skazane na śmierć- wieści od Tosi:):) to już 7 lat:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 15, 2007 20:00

za sterylkę, szczepienia i domki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 16, 2007 6:55

:ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto paź 16, 2007 20:43

jak Andrzejek po zabiegu :?:

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 16, 2007 21:34

Kiedy dzwoniałam był jesczze słabiutki i własnie się wybudzał.
Wetka powiedziała że wiekszych komplikacji nie było, tylko Andrzejek miał troszkę jakiegoś płynu w macicy, ale nie była to ropa.


Także stety nie bedzie już wiecej małych Andrzejków :D :D


Burasia w domu tymczasowym czuje się wyśmienicie. Jest spokojna, łagodna, całą noc grzecznie przespała...niestety nie u Alis w łózku, trzeba to zmienić 8)
chyba nie tęskno jej za wolnością....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro paź 17, 2007 9:00

słodka Burasia :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro paź 17, 2007 9:11

słodka słodka i trzeba jak najszybciej tę słodkość w domu kochającym umieścić.

O Zosię też nikt nie pyta :(
Amidalko jak wkoncu ze zdrówkiem Zosi? wszytsko w porzadku? bo juz sie pogubiłam w tych badaniach :roll:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro paź 17, 2007 13:53

Hej, hej domki :!:
:ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 17, 2007 14:51

ostatecznie o zdrowiu Zosi będzie można powiedzieć w przyszłym tygodniu
kiedy Zosi zostanie zrobione badanie moczu z posiewem
cokolwiek to oznacza :oops:
zrozumiałam tyle
że mocz do tego badania pobiera się wprost z kociego pęcherza w znieczuleniu
w tym samym znieczuleniu wyrwiemy Zosi tego przegapionego czarnego zęba

Zosia zachowuje się jak zdrowy kotek, ma apetyt, bawi się, chce się miziać
więc mam nadzieję, że nic złego z badania nie wyjdzie
ale dla świętego spokoju Olga radzi zrobić
bo w moczu ostatnio te nieszczęsne skrzepy wyszły

poza tym Zosi na zawsze zostaną już w uszkach polipy
które trzeba smarować codziennie
ale to nie problem, bo Zosia jest baaardzo grzecznym pacjentem :)
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 18, 2007 8:51

za domek trzymam mocno :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt paź 19, 2007 6:21

dzisiaj mała Ptysia jedzie do swojego domu :D :D

Dzwoneczek zostałby sam w mieszkaniu, wiec na weekend jedzie do Tż Alis a w poniedzialek zakwaterowany zostanie u mnie w pokoju. Towarzystwa do zabaw mu nie braknie.
Mieszkanie niestety już trzeba było opuścić...zimno, ciemno....poza tym trzeba Dzwonka nauczyć spać w łóźku 8)
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt paź 19, 2007 7:38

berni pisze:dzisiaj mała Ptysia jedzie do swojego domu :D :D



:dance2:


....poza tym trzeba Dzwonka nauczyć spać w łóźku


:D :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 19, 2007 8:39

:ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie paź 28, 2007 14:00

Dzwoneczek na szczeście mógł zostac u Tz Alis na tymczasie, co uratowało mnie przed 14 kotem w domu.

Wczoraj do swojego domu pojechała Andrzej
Imię w lecznicy wzbudziło powszechny zachwyt, myslę ze długo jeszcze bedą pamietac o Andrzejku.
Wygladala bardzo ładnie, gdzieś podziała sie bura chudziutka koteczka z pomierzwionym futerkiem a na jej miejscu pojawiła sie bura pieknota, z okrągłymi boczkami i slniącym włosem.

Andrzejek dostał własne M1 w kotłownicy, przy piecu. Czekało na nią legowisko, ciepły kąt...wlasny kąt.



Teraz pora na Zosię, juz za długo okupuje Amidalkową łazienkę.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie paź 28, 2007 14:17

ale Zosia to właściwie w łazience już dawno nie bywa
o okupywaniu więc mowy nie ma :lol:

Olgi w piątek nie było
więc zabieg Zosi znów się odwlekł
mam zadzwonić jutro i umówić się konkretnie na termin
tylko, że znów tydzień świąteczny i nie wiem, czy w ten się uda

ale Zosi to chyba nie przeszkadza
przeniosła się do centrum
zajęła wiklinową budkę Lucjusza
i dodatkowo mój fotel komputerowy
na szczęście jest duży i obie jakoś mieścimy
czasem tylko trudno pisać będąc silnie barankowanym :roll:
a już jeść nie sposób, bo pcha się do talerza twarzą i wszystkimi łapami :twisted:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 30, 2007 9:01

:D :D :D

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 323 gości