Miś Co 1 i 1/2 Uszka Ma - w piątek kastracja

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 16, 2007 12:30

pandeczka pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prawda że jest śliczny?? :1luvu: :love:


Bardzo prawda! :D

Nie chcę włazic w kompetencje waszego weterynarza - ale jesli uszko sie paprze zapytaj może o to co my stosowaliśmy. Czyli przemywanie nadmanganianem potasu i na pzryspieszenie gojenia "Płyn-kogoś-na P-chyba" - zapomniałam nazwy :oops: . Tego samego dnia, kiedy mi przybył Pluszon rozcięłam sobie czoło kantem szafki - terapię stosowałam więc na sobie i na nim. Obywdwoje się szybko i ładnie zagoiliśmy
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 16, 2007 12:39

redaf pisze:
Nie chcę włazic w kompetencje waszego weterynarza - ale jesli uszko sie paprze zapytaj może o to co my stosowaliśmy. Czyli przemywanie nadmanganianem potasu i na pzryspieszenie gojenia "Płyn-kogoś-na P-chyba" - zapomniałam nazwy :oops: . Tego samego dnia, kiedy mi przybył Pluszon rozcięłam sobie czoło kantem szafki - terapię stosowałam więc na sobie i na nim. Obywdwoje się szybko i ładnie zagoiliśmy


Dzięki za radę :) Poproszę weta o jakąś maść z antybiotykiem i właśnie coś na przyspieszenie gojenia. Rivel to żel odkażający a nie gojący, a na moje oko odkażanie nie jest już chyba potrzebne, bo rana jest czysta tylko nie chce się zasuszyć :(
Obrazek

pandeczka

 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2007 11:10
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto paź 16, 2007 12:42

Zajrzałam w książeczkę zdrowia Plusza - to był "Płyn Oliwkowa" :wink:
edit: tak na mój rozum - to jak rana jest czysta powinna mieć dostep do powietrza, żeby się goić. A żele to chyba blokują trochę... Ale to tylko takie moje domysły :oops:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 16, 2007 12:49

redaf pisze:Zajrzałam w książeczke zdrowia Plusza - to był "Płyn Oliwkowa" :wink:


Można to kupić normalnie w aptece czy tylko u weta?
Obrazek

pandeczka

 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2007 11:10
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto paź 16, 2007 14:17

[size=12]Jejku...Jaki przecudny Misio... Ten, kto zrobił mu krzywdę odpowie za to prędzej czy później :evil: Życie go ukara... Mam nadzieję, że boleśnie...
Misiu, trzymam kciuki za domek dla Ciebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Najlepszy na świecie!
[/size]


Czy na bazarku jest wystawione już coś dla Misia? Jeśli nie to chętnie pomogę..

kaska334

 
Posty: 388
Od: Śro maja 02, 2007 14:05
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto paź 16, 2007 15:12

Moja kotka miała od "niewinnego zakłucia pazurem" paskudny okropny ropień na całym czole. Zupełnie nie chciało sie to wygoić. Oprócz antybiotyku (w zastrzyku) ekspresowo pomógł zalecony przez weta środek najprostszy: "kali" taniutki proszek (nadmanganian potasowy) po dodaniu do wody daje różowy bardzo aktywny płyn. Przemywanie parę razy dziennie było zupełnie niekłopotliwe, nic nie piekło, strupki pięknie odchodziły i rana była odkażona.
Bardzo polecam - nawet przed zaaplikowaniem innej maści lub żelu warto tym po prostu przemyć.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Wto paź 16, 2007 18:25

kaska334 pisze:[size=12]Jejku...Jaki przecudny Misio... Ten, kto zrobił mu krzywdę odpowie za to prędzej czy później :evil: Życie go ukara... Mam nadzieję, że boleśnie...
Misiu, trzymam kciuki za domek dla Ciebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Najlepszy na świecie!
[/size]


Czy na bazarku jest wystawione już coś dla Misia? Jeśli nie to chętnie pomogę..


Dziękujemy Kasiu, ale bazarki nie są nam potrzebne, Misio ma dobrą opiekę i na pewno są bardziej potrzebujący od niego :)
Ale miło, że pytasz :)

Byłam dziś u Szkraba, jaki z niego jest kochany kot, nie mam słów.
Zjadł sporą porcyjkę gotowanej rybki i bawił jak szalony piłeczką z dzwonkiem. Nie przywykł jeszcze, że jedzenie jest zawsze i nie trzeba najadać się na zapas więc w chwili obecnej wciąga jak odkurzacz co dostanie. Boczki się ładnie mu zaokrągliły.

A Domku jak nie widać tak nie widać.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto paź 16, 2007 18:30

graszka_gn pisze:nawet przed zaaplikowaniem innej maści lub żelu warto tym po prostu przemyć.

A nie mówiłam! :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 16, 2007 18:31

redaf pisze:
graszka_gn pisze:nawet przed zaaplikowaniem innej maści lub żelu warto tym po prostu przemyć.

A nie mówiłam! :wink:


Redaf a gdzie kupiłaś ten płyn? U weta czy w aptece?
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto paź 16, 2007 18:44

Ayane pisze:Redaf a gdzie kupiłaś ten płyn? U weta czy w aptece?

Nam komplet wydala wetka, ktora na pierwszej wizycie obcinała resztki martwicy z pluszouszu.
Nie wiem, czy to w ogóle medykament dla ludzi, żeby mozna go było kupić w aptece.
Ale mnie wygoił 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 16, 2007 21:48

ja kupowałam kali w aptece, więc nie powinno być z tym problemu :) I tez polecam !
Misiulu, drapanki dla ciebie, kochanie :)
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Wto paź 16, 2007 23:21

Miś przestawił hierarchię w moim stadzie do góry nogami. W obecnej chwili każdy już syczy na każdego. Rezydenci siedzą struci pochowani na szafach a Miś jak pan i władca leży rozwalony w łóżku. Nie ma jak kot z silną osobowością :P

Oczka Misia wybarwiają się na zielono lub niebiesko, przystojniak z niego będzie :)

Strupki z ucha odpadły już prawie całkowicie. Teraz niestety widać że ucho jest odcięte idealnie równo więc to nie sprawka żadnej rury grzewczej czy wydechowej. Wygląda to tak, jakby jakiś psychopata odciął pół ucha nożyczkami i przypalił ranę. Brrrrrr :(

Jutro jedziemy do lekarza na wizytę kontrolną i po nowe leki. Może będzie można też Misia zaszczepić.
Obrazek

pandeczka

 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2007 11:10
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro paź 17, 2007 5:41

Up!!

Jak minęła noc u Miśka?
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro paź 17, 2007 22:29

Byłyśmy dziś z Misiem u weterynarza. Lekarz zerwał strupki do końca i kazał mi robić to samo gdy tylko pojawią się nowe. Poza tym mam przemywać nadmanganianem potasu :) Dziewczyny jesteście ekspertkami :D

Miś chowa się dobrze, szaleje po mieszkaniu z nową myszką, apetycik mu dopisuje i wszystko w najlepszym porządku :)
Obrazek

pandeczka

 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2007 11:10
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro paź 17, 2007 22:41

Ucho Misia jest czyste, w końcu nie ma spalenizny, tylko normalna rana.
Nasz lekarz jest zdania, że te strupki trzeba obrywać na bieżąco bo uszy u kotów są tak ukrwione że pod strupem nie będzie się goić, musi się to ziarninować (o ile niczego nie pomyliłam).
Obie z siostrą byłyśmy tak przejęte, że lekarz kazał się nam uśmiechnąć bo nie ma powodu do panikowania.
Misio dostał wielką mysz futrzaną w prezencie ode mnie i się w niej zakochał.
Bawił się nią aż padł ze zmęczenia.
Szczepienie dopiero za miesiąc! Miś musi być zdrowy a to się ponoć będzie długo goiło (każdy wet mówi co innego).

Wiecie co jest najbardziej przerażające... dziś z drugiego ucha Misia odpadły też dwa spalone strupy, nie umiem tego wytłumaczyć ale być może moje nadejście komuś przeszkodziło, bo widać na drugie ucho też się ktoś zasadzał... Horror jakiś... :strach:

No i ten nadmanganian potasu, trafiłyście w 10!!

Dobranoc maleńki :)
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 421 gości