Pomóżcie! Szukam szaro-beżowego NIEBIESKOOKIEGO ASCHE'a Wwa

[Aia]

poprosimy o więcej zdjęć Kaja - przyjaciela Asche
najlepiej zdjęcia Kaja w transporterku - jeśli się uda

a zdjęcia w transporterku są oczywiście
(Kaj teraz też tam śpi )
tylko na narazie w aparacie
muszę poczekać ze zgraniem aż akumulatorki mi się naładują
a w między czasie
dla prawdziwych fanów nielada gratka

dawno dawno temu...



oj tak Asche bardzo podziwiał (jeśli mozna użyć takiego słowa ) Kaja
naśladował Go we wszystkim
chodził za Nim jak cień
ocierał sie, przymilał...
(aż Kaj Go w końcu nie pogonił ...)

trochę zdjęć ascheowych, aby watek sie nie zrobił wyłącznie psi





Pozdrawiamy
Aia, Kaj + może kiedyś Asche...

[Adrianapl]

doczytuje watek...
łzy ? oczekiwanie ? podziw .....

[wibryska]

zdjęcie malutkiego Kaja - przesłodkie
a Asche z Kajem - pełna harmonia i przyjaźń psio-kocia i kocio-psia

[Aia]

doczytuje watek...
łzy ? oczekiwanie ? podziw .....

Adrianapl
dziękuję za kciuki:)
oj jak sie pewnie czyta ten wątek to zdołować sie można
niestety
tak bym chciała wiedzieć co sie stało z tym biednym kotkiem
zostało chyba coś pozytywnego... ja jeszcze tu jestem i nadal o Nim myśle, nie przestaje ani na chwilę i czekam

Wibrysko Kaj dziękuje za miłe słowa


ja teraz płacze
nad Rudobiałą i Chloraczkami od jopop
poznałam wszystkie - są takie kochane...
i tak mi smutno że nie mogę pomóc
przemycić ze dwa maleństwa, dać im chociaż na trochę domowego ciepła
ale cóż zrobić gdy sie urodziło w rodzinie nie lubiącej kotów...

buuu
Oby im sie udało

[wibryska]

Aia nie płacz
a który to jest wątek Rudobiałej i Chloraczków ?

[kasia1311]

oj...

[Aia]

Aia nie płacz
a który to jest wątek Rudobiałej i Chloraczków ?

dzięki wibrysko...

ruda chyba nie ma swojego wątku
jest ogólnie w wątku jopop http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64 ... &start=705

tu początek i zdjęcia i rodobiałej i chloraków http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64 ... &start=630

pewnie wiecie jak to jest gdy tak bardzo sie chce pomóc
z całego siebie
a nie mozna

stąd ten płacz
bo wiem że dałabym radę sie nimi zająć
przerabiałam już chore kociaki, karmienie i pojenie na siłę
albo choć posiedzieć z nimi w domu i pokazać że trzeba walczyć bo jest po co... (w lecznicy kiedy odwoziłyśmy matkę Piegusków, wcześniej same Pieguski - widziałam Rudą... taka smutniutka była )

poza tym jak ja dotknę jakiegoś kociaka, wezmę na ręce no to od razu trafia do serca (tak tak u mnie przed palce prosto do seraca jest droga )
i jak tu nie myśleć i sie nie przejmować

na razie mam mocno zaciśnięte kciuki
trzymajcie też za maluszki
MUSI się im udać

edit: Chloraki II wątek samodzielny http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66402&start=0

[Aia]

:placz: oj...

dzięki kasiu1311
weselej hymmm... raźniej płakać z kimś...

oby tylko nie trzeba było opłakiwać kociatek...
wierze że się uda.

[Siean]

Trzymaj się Aia...

[Aia]

Siean dzięki

parszywy dzień
mógłby sie już skończyć...
i było by miło nawet gdyby skończył sie we względnym spokoju...

ja nie wiem jak to jest
gdy coś się wali na głowę... gdy się dostaje jakieś smutne wieści (rudziaszka nieżyje...)... gdy sie miało męczący dzień... krótką noc... 1000 spraw na głowie i 0 pomysłów na rozwiązanie...
to zawsze musi sie znaleźć ktoś kto jeszcze musi na koniec dowalić

aż sie krzyczeć chce

kończe juz
bo same marudne rzeczy mam do powiedzenia

Do lepszego dnia
A.

[wibryska]

to w takim razie na pocieszenie nasza ziewająca dymna Afra

dobranoc

[Zowisia]

Aia, pozdrawiam, przetrwaj jakos
ja mam dzis tez masakryczny dzien, nogi schodzilam do kolan
a Smoczek coraz dalsza ...

dymna Afra przesliczna !

ja tez sprobuje cos powiesic, moze znajde jakies zabawne ...

to Fumcia pod taboretem

a to Rysia z roslinka w sloncu

zo

[wibryska]

Asche na pierwszą stronę!

[Aia]

wibrysko Zosiu
dziękuję Wam

wczoraj zdjęcia bardzo mi humor poprawiły
(odpisałam, ale kiedy miałam wysyłać forum padło... a później to ja padłam do wyra)


wibrysko Afra boska
lubie dymne
jaka uśmiechnięta wielka paszcza i jaike szpony

Zo
Fuma i Rysia zjawiskowe jak zwykle
Fuma urosła
a Rysia - rozpływam sie nad zdjęciem (co za ostrość a roślinka genialnie wyszła Zo zdradzisz jakim aparatem robisz zdjęcia moje maleństwo Panasonic nie dało by rady ale już sobie marze o większym maleństwie o wielkim zoomie i maga dużą ilością pixeli )


dziś dzień lepszy
choć bardzo stresujący
biurokracja... dzwonienie, załatwianie, jeżdzenie, dzwonienie i dzwonienie, biurokracja... dzwonienie
w efekcie godzinę temu wróciłam do domu od lekarza...
ale dzieki temu mam na jutro wszystko przygotowane... do dalszego załatwinia

tak patrze na Wasze zdjęcia i przypomniało mi sie że mialam wrzucić zaległe kajowe zdjęcie


Kaj w transporterku (spał w nim całą noc olewając swoje miejsce, kręcił sie niemiłosiernie, mimo że gabarytów kota to jednak tej gibkości brak a transporter tylko jęczał i stękał pod naciskiem cielska...)


A tak Kaj próbuje pocieszać, ewentualnia nastawiony jest na opcję poduszki elektrycznej


dziś na spacerze - prawie jak wystawowy


Zo, pozazdrościłam Ci Rysi w słońcu, więc oto Kaj w słońcu... ale z czym do ludzi


dziś kupiłam zamówione wcześniej ubranko na zimę
oto efekt

będzie sie jeszcze cieszył gdy doopa będzie marznąć przy -10


do jutra

[wibryska]

Aia - Kaj jest niesamowicie fotogeniczny a na Twoich zdjęciach widać Twoją miłość do niego i taką czułość i jeszcze wielką sympatię i tą radość z robienia mu zdjęć

Zosiu zdjęcia Twoich kociastych - przepiękne
a to w podpisie... nie mogę oczu oderwać...

dziękuję za miłe słowa o naszej dymnej kici
właśnie zadebiutowała w kalendarzu Fundacji For Animals
o tutaj: http://www.foranimals.org.pl/ w lutym