Kociaki zostają u babci,wszystkie mają dom!/dylem.malizny 14

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pon paź 15, 2007 13:34

Karotko, urabiam Babcię :twisted: ale na razie jestem na etapie ,,jeden bo będą sie biły''

Ja tez nie mogę spać, wczoraj wyszłam z psem o 23.30, wyszłam do nich.
Myślałam, że śpią(nie chciałam sie tam kręcić i wzbudzać ewentualnego zainteresowania, więc wzięłam do połowy pełną torbę na śmieci pod pretekstem wyrzucenia do śmietnika)
ale one czekały.
Domek ekspresowy,a tutaj Milunia w ręczniczku po kąpieli:
http://zalacznik.wp.pl/06/d602/SIMG4862 ... 8e90842e7d
Słodziutka moja :1luvu:
Mam nadzieję, ze ktoś się odezwie, bo kilka osób zamilkło, a dzisiaj mam potwierdzenie, ze kolejny mail został przeczytany.

Za kciuki dziękujemy przydadzą się.
Jestem dobrej myśli...

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Pon paź 15, 2007 14:13

chyba pomyliłaś zdjęcia ;)

a może jednego słodziaka do babci a drugiego do Ciebie
bo Milcia miała być u Ciebie przez kilka dni - tak ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 15, 2007 15:37

Wibryska, nie strasz mnie! mi się w mozilli otwiera :oops: , wgrałam:
Obrazek

wibrysko, gdybym mogła, tobym wzięła i trzy nawet.
i uwierz mi, ze jak sytuacja będzie podbramkowa, to wyjścia nie będę miała
ale ja mam już swoje(wiem, Wy też macie)
prawie cały czas nie ma nas w domu, kota można odizolować w łazience albo w pokoju w którym była milunia,
a ja nie mam gwarancji, ile kot będzie czasu potrzebował, ile moja sunia wytrzyma, ile kot wytrzyma jej szczekanie, ile inne koty wytrzymają, no i rodzina, nie wiem.
Planowałabym wziasc do siebie Nosia(nie wiem, czy go potem oddam :)),a do babci Majeczke-ona i tak jest bardziej płochliwa, a u nas jeszcze pies jest.

Tylko nie wiem jak sie do tego zabrać, żebym nie została eksmitowana...Po prostu musi zaczac padać, będe miała pretekst.
Trudno, niech mnie zlinczują, koty nie będa marzły!!
Zawzięłam się...

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Pon paź 15, 2007 19:12

Kasiu trzymam kciuki za Ciebie i za kotki. Ja tez mam TŻ-a który absolutnie nie popiera moich kocich poczynań. Jak juz kot jest to go kocha i dopieszcza, ale wybłaganie tymczasu graniczy prawie z cudem. Gdyby udało mi się zintegrować Zuzie z reszta ekioy mogłabym zacząć z nim rozmawiać, ale to może potrwać, a one marzną :( co noc budze sie i boli mnie z nerwów żołądek...wiem, że one nie sa jedyne i jeżeli nawet im się uda i znajda domy, to pozostanie na zimnie wiele innych, o których nie wiem.. no ale o tych wiem...i nie am dnia, żebym o nich nie myślała :cry:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 15, 2007 20:16

Kasieńko ja tylko chciałam się upewnić, czy takie rozwiązanie byłoby możliwe
może zrobię drugie ogłoszenie bo jak zmienię tytuł tego, które zrobiłam to Ci do których je przesłałam go nie otworzą

pokażę Noska jako pierwszego
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 15, 2007 21:15

Kasiu może zrób maluchom jeszcze kilka zdjęć
przydadzą się do ogłoszeń
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 15, 2007 21:23

Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 15, 2007 21:35

Okej, jutro idę w takim razie z aparatem, zrobię im najładniejsze zdjęcia jakie potrafię.
Karotko, ja tez tak mam.I patrzę przez okno, ze one tuz tuz za rogiem, tak blisko, jeden ruch i dwa w łazience...Ale nie mogę.
Akcję zgarnięcia kociaków knuję na czwartek, wieczorem ma padać...
Ah, i dobra wiadomość!!
Majeczka mi pod rękę wlazła przypadkiem, a ja ją drap, drap i sie pannica rozmruczała 8) i w prawdzie potem zauważyła, że to ta zła, co jej siostrę złapała,ale zirytowana nie była, tylko zawstydzona lekko, opukała mnie łapką i poszła jeść.Kwestia czasu, aż zmieknie.
I jak siostra i braciszek, ,,ciasto gniotła''

To jutro dowody zdjęciowe a ja uciekam z forum.

Dobranoc

Edit:
Wibryska, :1luvu:

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Pon paź 15, 2007 21:39

a to Majeczka ;) to czekamy na nowe fotki ślicznotki i jej pięknego braciszka
ma być ocieplenie... a wiesz gdzie one śpią ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 16, 2007 7:32

Oswojenie Maluchów to na pewno kwestia czasu. Tylko człowiek potrzebny, i kolanka, i ciepły kąt...
Na prawde chcesz je zabrac w czwartek? Trzymam kciuki! Postaram się przekonac męża, może bym je później od Ciebie zabrała, ale musze najpierw wypuscić Zuzię na salony, ale idzie to bardzo opornie :(
Trzymam kciuki!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 16, 2007 8:30

dziewczyny jesteście wpaniałe !!! może wspólnie uda wam się pomóc tym kociakom
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 16, 2007 8:54

Naprawdę, naprawdę.
Jeżeli wezmę Noska, to wezmę i Maję, nie zostawię jej tak.
Z Babcią rozmawiałam-zgodziła się wziąć Majkę na tymczas, jeżeli ma zostać sama bez brata na osiedlu.
Podejrzewam, że Nosek nie powinien mieć problemu ze znalezieniem domu.
Co do Majki-boje się, że babcia nie będzie chciała jej oddać :roll: ale chyba dla tej kotki potrzebny jest dom spokojny, najlepiej bez żadnego zwierzaka.
A ona jak wcześniej pisałam ma dwa koty, w tym wyjątkowego dominanta i tylko jeden pokój, więc przestrzeni nie za dużo.
Ale przynajmniej ciepło

trzymajcie kciuki, nie wiem czy sie ktos do mnie jeszcze po incydencie zakocenia odezwie, zobaczymy :twisted:
no i boje się, że nie złapie ich na raz, że tylko Nosek wejdzie a Maja się scwani.
To wtedy będziemy pożyczać klatkę łapkę :wink:

Karotka, jeżeli rodzina zgodzi się na taki układ tmczasowo, to chyba dam radę.
Jak tylko coś, dam znać.
Kciuki dla Zuzi

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Wto paź 16, 2007 13:00

Trzyma kciuki za przebieg akcji :D

Niecałe pół roku temu sprowadziłam do domu kotke z małymi. Przebąkiwałam kilka razy, że bede je łapała ale TŻ myslał, że żartuje. Mielismy w domu jedna kotke i nigdy nie angazowałam sie bezpośrednio w takie akcje. W końcu powiedziałam, że ide je łapać, a on "OK", nie wiedział z czym to sie wiąże :twisted:
Ja wrócił z pracy i zobaczył w sypialni klatkę-łapke z kotami, to myslałam, że wszyscy razem wylecimy przez okno...ale jakoś w końcu ochłonął i przezylismy. Ale awantura była, że ho ho. Musiałam mu obiecac, że nigdy nie sprowadzę juz żadnego kota bez jego wiedzy. Wtedy był to mój pierszy raz, jako domu tymczasowym dla kota i TŻ nie był świadom, że moge cos takiego zrobic. Kota juz u nas została, a Maluchy poszły do super domków...żebyś widziała jak łzy ronił cichaczem jak je odwozilismy...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 16, 2007 18:27

Kasiu
było by wspaniale gdyby i babcia i rodzinka zgodziła sie na takie rowiązanie :)
(bo przecież jednego samotnego kociaka nie mozna zostawić na dworzu :wink: )

Karotko super jakby sie udało i Tobie uprosić TZa :)

niestety wiem że nieraz ciężko... :? nie raz jest to bardzo trudne... a wręcz niemożliwe... :( (ja mam rodzinę która brzydzi sie powiedzieć nawet słowo kot :oops: :( - zwykle jest to-to, albo tam-tych...zwierząt... , mam jednak głęboką nadzieję że kiedyś i ja sie doczekam że będę mogła zaoferować pomoc w postaci ciepłego kaciku :) )


może jednak ktoś inny teraz będzie mógł zabrać maluchy do siebie :?:
na razie mamy tylko niepewne awaryjne wyjście... :(


dziś w nocy było 0*C :cry:

zimno...
łapki marzna... :(

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17112
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto paź 16, 2007 20:48

to za wasze dobre serduszka Obrazek

kociaczki poczekajcie jeszcze chwilkę, cioteczki już mają plan
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości