» Pon paź 15, 2007 23:55
miałam okazję poznać Biało-rudą... była cudowna, taka gruchająca, wesoła, tylko brać i kochać a potem podczas kolejnych wizyt w lecznicy widziałam jak gasła. tak mi przykro. tyle Waszej miłości i zaangażowania a jednak los kolejny raz zadrwił. okrutny los, niesprawiedliwy. [*]