Malutka,wysterylizowana kotka-Mińsk Maz. chyba zostanie u E.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2007 15:23

Marcelinaa pisze:Mimisiu ona nie jest "zwyczajna" to koteczka śliczności. Wygląda jak bliźniaczka mojej Wisienki.
Musi znaleźć domek, ogłaszałaś ją na minskim forum ?
Tez jestem z Minska :D


Tak, ogłaszałam ją na mińskim forum, na gazecie i na www.minskmaz.com.pl w ogłoszeniach: oddam za darmo.

Wiem, że jesteś z MM, kiedyś odpowiedziałaś na mój wątek, gdy szukałam domu rynkowym maluchom.

Kitka dziękuje za komplement :D

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt paź 05, 2007 8:40

Rozpytywałam, namawialam, ale domki jakieś oporne. Namyślają sie.

Marcelinaa

 
Posty: 270
Od: Nie sty 14, 2007 13:10
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Pt paź 05, 2007 9:54

Marcelinaa pisze:Rozpytywałam, namawialam, ale domki jakieś oporne. Namyślają sie.


Dziękuję za wsparcie:)

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon paź 08, 2007 7:35

Malutka się przypomina. Wczoraj ją widziałam, nie jest już taka malutka, nabrała ciałka :) Trochę się o nią martwię, bo bardzo jej podrósł brzuszek i jest taki twardy, nie wiem, może z przejedzenia.
W ciąży na pewno nie jest. W każdym razie jest niezmiennie urocza i grzeczna.
Komu Małą Księżniczkę???

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro paź 10, 2007 7:44

Szukamy domku :D

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw paź 11, 2007 0:12

bardzo przydałyby się nowe zdjęcia tej kociej ślicznotki
może wtedy domek szybciej się znajdzie
a czy mała jest ogłoszona na miau w dziale adopcje ?

jak będą aktualne fotki to może poproś Mimisiu o piękny bannerek
na wątku bannerkowym w dziale Koci-łapci (jest na samej górze)

a ten twardy brzuszek to mogą być robaki :?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 11, 2007 7:53

Kotka była odrobaczona, więc to może z przejedzenia...Obawiam się, czy to nie przez tą operację krwiaka, jaką przeszła parę tygodni temu, ale może nie...

Nie mam narazie czasu zrobić jej zdjęć, bo mieszka kawałek ode mnie, a ja późno wracam do domu.
Szczerze mówiąc, nie wierzę, żeby nowe zdjęcia tu pomogły. Jeszcze nie udało mi się oddać kota dzięki temu forum, wszystkie poszły dzięki allegro i gratce,(o! przepraszam, przypomniałam sobie. Dzięki forum znalazły domy tymczasowy i stały kotki działkowe, zeszłej zimy - ukłon do Myszy i Syku).

W każdym razie w wolnej chwili odwiedzę panią Emilkę z aparatem, bo kocia się na pewno odrobinkę "poprawiła".
Oczywiście kocia ma ogłoszenie na Adopcjach-miau.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt paź 12, 2007 9:26

chodziło mi o nowe zdjęcia nie tylko na forum ale właśnie do ogłoszeń i do bannerka :)
widziałam prośbę o bannerek na wątku bannerkowym :)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 13, 2007 21:41

Banner poprawiony - jest gdzieś dalej lub na wątku bannerkowym.
Ostatnio edytowano Pt lis 02, 2007 23:09 przez graszka-gn, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon paź 15, 2007 13:00

Bardzo dziękujemy za cudny bannerek :D

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon paź 15, 2007 19:31

Po prostu szok 8O

Maleńka ostatnio miała podejrzanie dziwne objawy: dużo piła, jadła, spuchł jej brzuszek. Pani Emilka bała się, że to jakieś powikłania po operacji krwiaka w brzuszku, którą koteczka przeszła na początku września. Poszła dzisiaj z nią na prześwietlenie i badania krwi.

I okazało się....,że to maleństwo jest w zaawansowanej ciąży :cry:
Nikt by nie przypuszczał....Wetka, która robiła prześwietlenie, wysłuchała historię leczenia kotki i odradziła aborcję. Kotka miała niedawno narkozę, brała masę antybiotyków i według tej wetki kotka powinna urodzić.
Pani Emilka się z tym zgadza...a ja nie mam zdania. Boję się, ża taka słaba mała koteczka nie urodzi o własnych siłach, pani E. myśli, że do porodu zabierze kotkę do weta, gdyby były powikłania.
Boję się, że małe urodzą się słabe i chore - przecież na początku ciąży kotka miała narkozę, operację, serię antybiotyków...
Ja bym cięła...Ale Pani E. nie chce...powiedziała, że nie będzie ryzykowała zdrowiem kotki, że może nie wszystkie maluchy urodzą się żywe, że się poszuka im domu...
A wogóle, to ona jest zadowolona, że kotka jest zdrowa, że nie ma żadnego guza ani innej strasznej choroby, tylko ciążę.
Kotka nie była sterylizowana przy okazji operacji brzucha, bo była bardzo słaba...teraz myślę, że to było by mniejsze zło, tylko nikt nie wiedział, że ona jest w ciąży...

Muszę usunąć jej ogłoszenia...
Jestem podłamama, nie wiadomo co będzie z 3-kolorką (drugi tymczas pani E., ona ledwo żyje i teraz ta ciąża małej :(

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon paź 15, 2007 20:16

No to się porobiło :(
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 15, 2007 20:22

montes pisze:No to się porobiło :(


Widzę, że ktoś mnie rozumie :(
Nie mam pojęcia co powiedzieć Pani Emilce...Wetka, która odradza aborcję ma raczej autorytet, wykłada weterynarię w W-wie. Nie mogę więc pani E. nakłaniać do zmiany zdania, bo jak coś się złego stanie, to będzie na mnie.
Z kolei jak się małe urodzą, to ona ich nie uśpi "dla dobra kociego ogółu". Nie mogła by. Ona nie myśli "na zimno", tylko "sercem". Płacze nad każdym zwierzęciem, które przygarnia, nie śpi po nocach, boję się o jej zdrowie. Nie mogła by uśpić kota, nawet ślepego.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon paź 15, 2007 20:34

No niestety to nie są łatwe wybory i proste rozwiązania. Miałam wiele szczęścia bo nie musiałam dokonywać takiego wyboru :? Bardzo mi szkoda koteczki, bo ona cierpi najbardziej.
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 15, 2007 20:47

sorry ale zrobiłam tak 8O
i to nie o ciążę mi chodzi
mała kotka, po lekach, narkozie i oni kurde zalecają poród?? 8O 8O 8O
sorry może ta wetka zna teorię, ja się nasłuchałam od znajomych hodowców o porodach, jak ta pani nie ma doświadczenia to może zabić i kotkę i kociaki
nie zna terminu porodu, będzie przy niej dyżurować całą dobą żeby złapać moment porodu? Ile dni da radę nie spać?
kotka jest mała, kociak mogą być zdeformowane. Cesarka w trakcie porodu to przecież większe obciążenie niż teraz.
Myśli sercem ale jednocześnie liczy na to, że część kociąt nie przeżyje. To jest dopiero dwulicowość!
A jak kotka z racji pioerwszego porodu odrzuci małe to będzie je przez 4 tygodnie karmić co 2-3 godziny?
Ja rozumiem, ze nie jest łatwo zdecydować się na sterylkę aborcyjną, ale tu kotka było leczona w ciąży! Jeśt odpowiedzialna najpierw za kotkę, potem dopiero za ewentualne kociaki, a dla własnego sumienia ryzykuje jej życie.
wrrrrrr
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości