Zuzia z Korabiewic. Nasz Promyczek zgasł

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 12, 2007 9:33

Karociu, ja karme kupie, Acana nie jest droga- 1,5 kg styknie. tyle ze zamowienie dopiero robie na poczatek przyszlego tygodnia. a teraz moze Pani jakas Purine podrzucic? w sobote jestem w Tesco moge Purinke kupic.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 12, 2007 9:41 kastracja

ja mogę oplacić kastracje,dorzuce coś na żwirek

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt paź 12, 2007 10:22 Re: kastracja

olga nik pisze:ja mogę oplacić kastracje,dorzuce coś na żwirek


Dzięki dziewczyny :D Ja tez cos dorzuce od siebie. Juz wczoraj jak je odwieźliśmy postanowiłam że dam im troche puszek i żwirek. Zapytam weta o koszty sterylki obu kotów.
To nie jest tak, że ona całkowicie nie ma pienięzy. Po prostu ze względu na ograniczone koszty nie wysterylizowała kotki, boi się też że nie podoła utrzymaniu 3 kotów. Kocurek miał kilka zastrzyków z antybiotykiem i to ja pociagneło po kieszeni. Niedawno wydała ponad 500 złotych na kotkę chorująca na nerki, która niedawno umarła. Koszty ja przerastają :(
Do tego nie radzi sobie z izolowaniem kotów. To samotna kobieta, ale o wielkim sercu. Robi co może.
Zadzwonię do niej i porozmawiam wtedy powiem co i jak.

A co do Zuzi to wczoraj ja zważyłam, waży 3 kilo.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 12, 2007 17:29 Re: kastracja

Karotka pisze:Wczoraj kiedy czekalismy w poczekalni u weta spotkałam 2 starsze panie, które znalazły kota. To kocur, wygląda nieco jak nasz Uszatek Buffy, tylko ma uszka :D

To musi być cudo. :)


Karotka pisze: ... A co do Zuzi to wczoraj ja zważyłam, waży 3 kilo.

Duża dziewczynka z niej się robi. :)
Najważniejsze, że odzyskuje zdrowie. :)


Trzymam mocno kciuki. :)
Łapki dziewczyn też mocno zaciśnięte. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt paź 12, 2007 18:34 Zuzia

Koleżanka Zuzi po szpitaliku Myszka przesyła gorące pozdrawienia dla Zuzi i jej rodzinki!!!! 8)
Mysia została dziś wypuszczona z łazienki na salony do pozostalych trzech kotów.Odbylo się bez awantur.Bardzo dobrze tolerują sie nawzajem

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie paź 14, 2007 17:17 Re: Zuzia

olga nik pisze:Koleżanka Zuzi po szpitaliku Myszka przesyła gorące pozdrawienia dla Zuzi i jej rodzinki!!!! 8)
Mysia została dziś wypuszczona z łazienki na salony do pozostalych trzech kotów.Odbylo się bez awantur.Bardzo dobrze tolerują sie nawzajem


Cudne wieści :D Dobrze, że Mysia dochodzi do siebie :D
Zuzia pozdrawia również swoje koleżanki i kolagów z Korabiewic i Ciebie Olgo :D
Zuzia tez coraz lepiej, apetyt ma wilczy. Brzuszek okrąglutki się robi. Kręgosłup tez coraz mniej sie odznacza :D
Jest jeszcze nadal izolowana, ale juz powoli zapoznajemy dziewczyny.

Oto najnowsze zdjęcia Zuzi, galeria zdjęć na stronie 1, w drugim poscie. Zapraszam


Obrazek

Obrazek[u]
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 15, 2007 8:10

cudna Zuzia- ja uwielbiam buraski :) Bo moj magiczny kot jest buraskiem :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 15, 2007 8:28

Zuzia pieknieje z dnia na dzień :D

Zapraszam do wątku krówkowego kocurka, Zorro
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2550199#2550199
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 15, 2007 11:29

śliczną kotulę masz u siebie, Agnieszko :ok:
po oczach poznaję, że to naprawdę Zuzia z Korabiewic.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 15, 2007 13:00

puss pisze:śliczną kotulę masz u siebie, Agnieszko :ok:
po oczach poznaję, że to naprawdę Zuzia z Korabiewic.


Powtórze się znów, ale Zuzia pieknieje z dnia na dzień. Nabiera ciałka, wiec tylko czekac az sie znów upodobni do Kotki z oierwszego zdjecia. Na razie to patyczak, łapeczki chudziutkie, kręgosłup wystaje, ale apatyt ma wilczy. Wczoraj naburczała na moja kotkę, jak ta dobrała jej się do miseczki. Kiedy oddałam jej miseczke z chrupkami zaczęła wcinac z takim zacięcie-wg zasady pekne a zjem, żeby innemu nie dac- że w końcu musiałam zabrac miske, bo sie bałam, że sie pochoruje.
Kochana jest, puchlizna znika, ale mruzy lewe oczko, co mnie martwi, bo nie wiem jaka jest tego przyczyna. Oczko wygląda OK...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 15, 2007 19:02

puss pisze:śliczną kotulę masz u siebie, Agnieszko :ok:

A na pewno będzie jeszcze piękniejsza. :)

I na pewno wkrótce znajdzie domek. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto paź 16, 2007 0:18

Czytam, czytam i nacieszyć się nie mogę wspaniałymi nowinami :D Zuzia pięknieje z dnia na dzień :D
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 16, 2007 9:19

Zuzanka wczoraj sie osmieliła i dała Duzemu brzuchol do miziania. Duzy marudził, bo mi dawała a do niego czuła lekka rezerwe. No ale wczoraj był uszczęśliwiony. Brzuchol został wymiziany.
Tylko Zuzia to strachulec i nie chce wyjść na pokoje, sypialnia to jej twierdza i kazdy intruz jes przeganiany. Wczoraj nabulgotała na Fraszke, która zajrzała jej do miseczki. Bo co jak co, ale miseczki sa nienaruszalne i kazdy kto do nich zajrzy dostje od Zuzi łapką :twisted:
A Zuzi brzuszek wygląda jak piłeczka :D W tym tygodniu chyba ja odrobaczymy.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 16, 2007 19:24

Zuzanka jest pewnie jeszcze onieśmielona nowymi warunkami. :)

W Schronisku musiała walczyć i o jedzonko i o miejsce.

Potrzebuje trochę czasu, ale wkrótce nabierze pewności siebie i na pewno wyjrzy ze swojej twierdzy. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Śro paź 17, 2007 0:11

Na pewno wkrótce się ośmieli, ale misek to jeszcze długo będzie pilnować :lol:
Głaski dla ślicznotki :D
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości