Trafiłam na wątek dzięki bannerkowi
(Varulv) - więc jak widać mają one sens!
Chylę czoła przed dr Madejskim, naprawdę "ze świecą" takich wetów szukać! - i przed panem z kebabu też.
Tyle że nie jestem w stanie teraz nijak pomóc
Jak się cieszę że kicia potrafi się już załatwiać samodzielnie!!!
Moja Płoszka po jakimś wypadku, kto wie czy nie po skopaniu właśnie, ma odwrotnie. Łapki ma na szczęście sprawne, ale za to do teraz nie siusia...
Chętnie sobie podczepię bannerek malutkiej, a nuż kolejna osoba dzięki temu zajrzy, ale niestety w tym celu potrzebuję "instrukcji jak dla blondynki", ups!