no to uroczyscie ogłaszam ,ze casting na nowy domek Biszkopcika został zakonczony
Kotek juz jedzie do swojego nowego domku- najlepszego jaki mógł mu sie przytrafić
Od dzis zamieszka ze swoja prowadzacą panią weterynarz

-bedzie pod baczną jej opieką i obserwacją . Jeśli się (odpukac) jednak rozchoruje bedzie miał pełną i bardzo odpowiedzialna opieke,ze wszystkimi najlepszymi lekami jakie są
Julita potwierdziła dzis naocznie,ze kotek to brytyjczyk (no oczywiscie rodowodu nie mamy

)
Czuje sie dobrze, dzis został wykąpany, wysuszony i pięknie przy tym mruczał.
Oczywiscie nie ponosimy zadnych kosztów leczenia kotka.
Panią wet osobiscie poznałam-jest bardzo miła i sympatyczna.
Bardzo,bardzo przepraszam inne potencjalne domki za brak juz kotka do adopcji. Ale mam nadzieje,ze rozumiecie-profesjonalna opieka no i juz miedzy nimi zaiskrzyło
powodzenia Biszkopciku-szczęsciarzu-cały czas kciuki za zdrówko
