Dziewczyny!
Powiedziano mi: czekaj.
No i czekalam!
Tak, to prawda, ze jest mi "obojetne" (to slowo bardzo nie pasuje) ktory Kotek bedzie odtad moim Pieszczochem. Cale moje otoczenie zyje faktem iż bede miec Kotka, ze bedzie bez zabkow, ze wymyslam co z oknami. Ja chce Kota i czekam na niego.
Nie wiem dlaczego ale bylam pewna ze odkad pisze na forum to teraz jakiekolwiek wiadomosci bylyby nie dodane to ja dostane na @ informacje o tym. Ale tylko dzieki Uska (jak Ciebie odmienic?) dowiedzialam sie, ze czekacie na informacje ode mnie, kiedy ja tak niecierpliwie czekam na wiadomosci od Was. Podalam swoj adres e-mail, podalam telefon komorkowy, same powiedzialyscie zebym czekala. Czytam jakie jestescie zabiegane, stad sie juz nie narzucam. Miala ktoras z Was zawozic Kotka pod Warszawe i wtedy mi Znajde przywiezc. Ja moglabym nawet sama do Łodzi podjechac tyle ze nie mam zadnego nosidelka do przewozenia Kotow (jeszcze nie mam). Tak samo sprawa ucichla wiec nie przygotowalam okien, ale wydaje mi sie ze w tej sytuacji, to Kotek i ja wytrzymamy pierwsze dni bez siatek ochronnych, i mam nadzieje ze Wy zaufacie mi, ze je zaloze i ze kotek bedzie u mnie bezpieczny.
Dzis Moj Przyszly Kotek ma usuwane zabki. trzymam za niego kciuki.
A Was Kochane pozdrawiam i dziekuje za obgadywanie na forum

zarcik
Dorota,
ijale@o2.pl