makosz, tak daleko jeszcze się nie wybieram
redaf, bo nie wykończymy zapasów z mojej lodówki
Foty już wrzucam, bo później będą przeterminowane
Któraś z dziewczyn musiała rudemu przyłożyć, bo pod okiem ma ślad, jakby go coś ukłuło do krwi. Dobrze, że go w oko nie trafiła, ale poza tym to wcale nie żałuję bandyty
Akumulatorki już do niczego się nie nadają. Dziś porządnie się przestraszyłam, że aparat mi się zepsuł, bo dziwnie się zachowywał
Oto dzisiejsze świeżutkie foteczki, zrobione w samo południe dzięki zapasowym bateriom (miniaturki można powiększyć), żadnej nie kadrowałam
Ze zdjęć Cyryla nie jestem zadowolona, wyjątkowo kiepsko pozował, może się wstydził strupka na pysku. No i Hestia od czasu porodu też jakoś niechętna
Na początek dzidzia:
Moja zielonooka:
Ruda paskuda:
I zdjęcia "słoneczne":
