Jednak dzisiaj Naszka też nie była szczepiona

.
Okazuje się,że z oczkiem lepiej,ale jeszcze nie tak jak powinno być.
Jeszcze przez tydzien mam jej zakraplać i zobaczymy.
Wiadomo,że szczepionka zawsze trochę osłabia organizm,tak więc trzeba czekać aż oczko będzie ok.
Zresztą mała dostała jeszcze dzisiaj dwa zastrzyki,jeden to antybiotyk,drugi jakiś chyba na wzmocnienie czy coś

.
Na dodatek przy tych zastrzykach tak się wyrywała,że wróciłam do domu wielce okaleczona

(to teraz sobie wyobraźcie ile drzemie w niej energii

)
Ewka dzięki za wpłatę

Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.