Filon i Charlie ostatnio bardzo poweseleli, odkąd mają nowego kolegę- Mikruska

Choć sporo od nich starszy, to jednak Mikrusek ma duszę dziecka i najlepiej rozumie się z młodziakami. Ta mała pchełka przemyka po wybiegu z zabawka w pyszczku i potrafi nawet starych koni rozruszać i zachęcić do zabawy. A jak trzeba to potrafi też przytulić, polizać, umyć pyszczek, otrzć ukradkiem łezkę....
Charlie, chciaż 2 razy większy, chodzi za nim jak za Panem Ojcem
