Mrusia uratowana - odeszła ['] :(:(:(

[dakota]

a tak na serio, we wtorek będę z wizytą u Mrusi i teraz już nie odpuszczę, choćbym miala trzymać modelkę za wszystkie cztery łapki

łebkiem na dół?
to będzie cudna adopcyjna fota

[carmella]

no i fot dalej niet

[dakota]

no i fot dalej niet

pewnie dziecki oddać nie chcą

[progect]

no i fot dalej niet

pewnie dziecki oddać nie chcą

fotki przy orderach trzymaja

[berni]

i nie chcą się podzielić???

[mahob]

[Amidalka]

do końca wtorku już niedaleko

[progect]

No, namęczyłam się okrutnie, modelka cudna, ale zdjęcia kiepskie

Mrusia na oknie:




tu się miziamy pod bródką

a taki mam teraz brzuszek


reszta zdjęc w albumie http://progect.fotosik.pl/albumy/287082.html

[progect]

Tutaj chyba jestem najładniejsza

[berni]

Tutaj chyba jestem najładniejsza

piękność

[Amidalka]

a tutaj
jaką ma minkę zabawną

gdzie jest zdjęcie na czarnym prześcieradle

[berni]

na zielonym w kwiatki wygląda cudnie
jak na łączce

[progect]

A w ogóle to na zdjęciach nie widać, ale Mrusia ma zupelnie kwadratową mordkę

Sama była w domku jak do niej przyszłam, spała sobie na łóżku, na mój widok natychmiast włączyła traktorek i jeszcze na leżąco zaczęła ugniatać łapeczkami

Strasznie milusi z niej kotek jest i bardzo, bardzo grzeczny
jakby chciała powiedzieć: żadnego kłopotu wam nie sprawię, tylko mnie kochajcie

[Bungo]

Zamienię Lusię na Mrusię
Ta zaraza mnie wykończy - dlaczego to innym trafiają się grzeczne, miziaste kotki

[progect]

Zamienię Lusię na Mrusię
Ta zaraza mnie wykończy - dlaczego to innym trafiają się grzeczne, miziaste kotki

a nie chcesz trzeciego kotka?

Twój TZ juz polubił kociaste, a Mrusia zachowuje się tak, jakby jej wcale nie było Szaleństwo porządkowe przesiedziała jak figurka z porcelany, nawet nie drgnęła, tylko z wysokości stołu ciekawie obserwowala co się dzieje