Niestety nie mam dobrych wieści. Od momentu zamieszczenia ogłoszeń nie było żadnego zapytania o Shebę.

Jak już pisałam wcześniej kotka nie mogła zostać u mnie długo, ponieważ moja rodzina nie wyraziła zgody. Nie miałam innego wyjścia więc Sheba wróciła z powrotem na teren ogródków działkowych.

Boję się co z nią będzie zimą:crying: Kotka była u mnie po zabiegu, do czasu zagojenia rany. Później zawiozłam ją na działki. Sheba nie była zupełnie oswojonym kotem, myślę że był to dodatkowy powód utrudniający znalezienie nowego domu. Większość spędzonego u mnie czasu przesiedziała za szafą, a najpewniej czuła się w nocy, kiedy już wszyscy spali. Kotka potrzebowała domu wychodzącego, gdyż urodziła się i wyrosła na dworze. Ja niestety nie mogłam zapewnić jej tak komfortowych warunków, nie mam możliwości wypuszczania kota na zewnątrz gdyż mieszkam w centrum miasta, na dodatek na trzecim piętrze.
