
Moderator: Estraven
mruuuczek pisze:wirus nie oznacza jeszcze, ze kot od razu umrze. Oznacza tylko tyle, ze jest nosicielem, nie powinien sie stykac z innymi kotami i nie powinien przezywac stresow gdyz kazdy stres moze odpalic chorobe. Ale kot moze sobie pozyc i to niezle. Jesli nie je, zdecyduj sie na sterydy plus antybiotyk osłonowy. One niszcza organy wewnetrzne ale to i tak lepsze niz natychmiastowa smierc. Jesli kot zaskoczy, przejdziesz z codziennych zastrzykow na cykl 3-dniowy, potem 4-dniowy, jak dobrze pojdzie, raz na tydzien. Koniecznie dosypuj do pozywienia spiruline, bo ona daje tlen. Mozna bardzo przedluzyc zycie kota i to w niezlej formie. Moj kot zostal zdiagnozowany w bardzo zlym stanie i sie odbil od dnaW sumie mam 3 koty, wszystkie uratowane z piwnicy, wszystkie z pozytywnym odczynem na bialaczke. Ale co z tego. By od dawna nie zyly, gdybym ich nie wziela, a teraz zyja i to niezle. Trzeba sie nauczyc zyc z dnia na dzien, chodzic systematycznie do weta i dodawac im te suplementy do jedzenia. Pozdrawiam.
Wet powiedział, że Maciuś ma panleukopenie o dość nietypowym przebiegu.
Jana pisze:Ile czasu minęło od szczepienia maluchów? Ile było szczepień? W jakim są wieku?
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Iza KaeR i 400 gości