No wlasnie rozmawialam z Iwona2 i on juz dzis wymiotowal 5 razy! czewonym plynem. Wczoraj jeszcze jadl. Normalnie jakbym Bonusa widziala oczami wyobrazni. Te same objawy, a przeciez kotki sie nie spotkaly nigdy. Iwona2 byla dzis umowiona u weta na szczepienie, no i zamiast szczepienia Ptys dostanie pewnie antybiotyk. Nie wiem czy od razu nie robic wymazu z wymiocin... zeby juz dobrze lekiem wycelowac i nie bac sie nawrotow. Martwie sie jeszce o jedno... zeby nowy domek sie nie wycofal. Pan jest podobno bardzo entuzjastycznie nastawiony do Ptysia, ale... nigdy nie wiadomo
biedny Ptysio ja sie zastanawiam, czy to nie robale np. On był odrobaczany juz u Iwonki2? chyba nie.
A moze cos zezarł?
Przeciez choroba Bonusa niezarazliwa. Chyba ,ze Bonusowi jednak co innego jest zupełnie.
Przydadza sie badania krwi chyba.
Trzymam kciuki
Ale on w zaden sposob nie mogl sie zarazic od Bonusa. Po prostu mozna na wszelki wypadek zrobic taki wymaz, zeby wykluczyc zapalenie zoladka. Problem w tym, ze Ptys musialby zwymiotowac u weta bo do godziny material musi byc dostarczony do badania. On raczej nie byl odrobaczony odkad jest u Iwonki. Ale a nie wiem cz to robale, bo on regularnie wymiotuje sama slina i krwia. Koopka na razie ok.
No tak, nie mozna nie mowic w ogole o tym. Jakos trzeba lagodnie, bez paniki. Ale mi jeszcze Iwonka2 powiedzila, ze Ptys ma do tego wszystkiego zapalenie spojowek