Krówka i abisyńczyk do adopcji razem

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt paź 05, 2007 13:33

Maluszki dzięki kaftanikowi który założyliśmy mamie Majci mogą nareszcie być razem z nią :lol:

Cóż za radość, spokój, ukojenie dla obu stron :lol:

Uwielbiam na nie patrzeć, są przeurocze :lol:

anituszka

 
Posty: 25
Od: Pon paź 01, 2007 12:39

Post » Sob paź 06, 2007 14:52

Ja niestety pasuję. Kasia przyjeżdża z Torunia w czwartek. Maluchy są śliczne i malutkie, domek to tylko kwestia czasu, natomiast Kasia z zamglonym oczkiem małe ma na niego szanse.
Czy ktoś porobił dla nich ogłoszenia? Mogę porozwieszać na Niebuszewie.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 06, 2007 19:01

Szkoda, ale cóż widocznie tak miało być :wink:

Dziękuję Usagi_pl za zainteresowanie i chęć pomocy :) Z ogłoszeniami w razie czego dam znać :)

Maluszki nadal szukają kochających właścicieli :!: :D

anituszka

 
Posty: 25
Od: Pon paź 01, 2007 12:39

Post » Sob paź 06, 2007 19:17

Ja mam dobrą wiadomość - koteczka nr 1 znalazła nowy bardzo fajny domek :D Tez w Warszawie 8)
Figuletta

Figuletta

 
Posty: 656
Od: Nie maja 29, 2005 11:34

Post » Sob paź 06, 2007 20:00

Jesteśmy dziś bardzo bardzo szczęsliwi bo nasze kolejne maleństwo znalazło cudowny domek i wspaniałych ludzi :lol:

Nasze kotki ciągnie w wielki świat :wink: , kolejny koteczek pojedzie do Warszawy :lol:

anituszka

 
Posty: 25
Od: Pon paź 01, 2007 12:39

Post » Pon paź 08, 2007 10:29

Jak kociarnia w samo południe(prawie)?

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 08, 2007 18:24

Kociaczki wspaniale się rozwijają, właściwie każdego dnia robią coś nowego, rosną fantastycznie i pięknieją w oczach :love:

Wczoraj Majcia dała maluchom lekcje co wolno a czego nie :wink: Tak więc koniec ciągnięcia cyca (bo pomimo że Majcia ma kaftanik to maluchy różnymi cwanymi sposobami próbowały wyciągać cyca spod pachy), przytulanki jak najbardziej ale bez bolesnego ciągnięcia :D Maluchy przeżyły mały szok bo dotąd Majcia pozwalała kociaczkom dosłownie na wszystko a tu nagle koniec. Ale maluszki szybko się uczą :lol:

Kociaczki pięknie zaczęły się bawić myszkami i piłeczkami, no i uwielbiają bawić się ze sobą :lol: Są bardzo przytulaśne i potrzebują dużo ciepełka.

Nadal szukamy kochających domków dla trzech kochanych koteczek :!: :D

anituszka

 
Posty: 25
Od: Pon paź 01, 2007 12:39

Post » Pon paź 08, 2007 20:50

Z innej beczki - zobaczcie na miot - 7 kociąt , jedno umarło , reszta to 5 kotek i jeden kocur... wyobraźcie sobie co by się stało jakby te kotki dostały się na wolność... Teoretycznie mogły by rodzić co rok po 6 kociąt każda. Masakra :/ Widać jak ważna jest sterylizacja , ich płodność którą można porównać chyba jedynie do królików , jest niestety pierwszym ich nieszczęściem :( Drugim jest głupota i znieczulica ludzi...

Życzę powodzenia w znalezieniu kochających domków :)

Donciu

 
Posty: 26
Od: Pt paź 05, 2007 20:24

Post » Pon paź 08, 2007 22:14

I my zastanawialiśmy się co by było gdyby... gdyby koteczki zostały na wolności, jeden miot na rok to chyba i tak mało. Ich mama Majcia pierwszy miot, którego niestety nie zdołaliśmy uchronić przed utopieniem :cry: miała w czerwcu, drugi już na początku września.
To naprawdę cud że i te maleństwa nie zostały utopione.

A ludzie cóż, bezmyślni i bez serca. Wcześniej i teraz kiedy Majcia jest u nas pseudo właścicieli w ogóle nie interesuje jej zdrowie (a wiedzieli że jest źle), dlatego nie chcemy aby tam kiedykolwiek wróciła :!:

Wierzymy że kociaczki znajdą wspaniałe domy i kochających ludzi, bo maluchy są naprawdę cudne :love:

anituszka

 
Posty: 25
Od: Pon paź 01, 2007 12:39

Post » Pon paź 08, 2007 23:40

A ja wciąż patrzę na te cudne oczka i pysio koteczki nr 2 i wciąż wzdycham (rozum mówi nie, a serce...) i wciąż będę podrzucać wątek do góry o każdej porze dnia i nocy...

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 08, 2007 23:58

Ewutek pisze:A ja wciąż patrzę na te cudne oczka i pysio koteczki nr 2 i wciąż wzdycham (rozum mówi nie, a serce...) i wciąż będę podrzucać wątek do góry o każdej porze dnia i nocy...


Ale Ciebie wzięło. Ja też podkochuje sie w kotach z forum ale... :(
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 09, 2007 0:36

A pamiętasz swojego pierwszego kota?Takiego na zawsze nie na przychodne czy na wakacjach? Tak wyglądała moja Mruczka za którą do dziś tęsknię choć wiem, że jest za TM. Straciłam ją nagle i głupio po sześciu latach rozpieszczania(zamordowałabym sąsiada, który ją wypuścił z klatki schodowej na zewnątrz mimo, że wiedział, że ona niewychodząca i tylko się zapędziła na schody...)najprawdopodobniej pod kołami samochodu. Pozostała mi po niej spora wyrwa w sercu więc się nie dziw,że każdy taki sobowtór tak mnie rozczula. Inne moje koty (łącznie z obecną wredką Rudyardą) choć były przepiękne (lub nie;-)) były tylko JEJ następcami. Jeśli jeszcze kiedyś przygarnę kotka to będzie kilkutygodniowa krówka bez dwóch zdań!

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 09, 2007 8:09

Ach ja Ciebie rozumiem. Rozumiem Twoją miłość. W dziecinstwie miałam białą kotke i jakiś sentyment mam do białych. Ale mam juz wyczerpany limit na koty w domu.
Jak widze jakiegos białego kiciolca na forum to ... to wzięłabym... ale :(
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 09, 2007 21:47

A ja całe moje dzieciństwo i wczesną młodość marzyłam o kotku i kiedy mogłam sama (no, prawie sama bo z mężem :wink: ) decydować o tym mieć czy nie to powiedziałam mieć :D No i mam cudowną, piękną, zabawną i ukochaną koteczkę :love: Przyznaję że odkąd mamy ją, to zmieniło się moje patrzenie na koty ogólnie, raduję się kiedy widzę radosne, harcujące kotki a cierpię kiedy widzę zaniedbane i bezdomne.

Teraz moim celem jest znalezienie fajnych domków dla maluszków i może Majci, wierzymy że się uda :!: :lol:

A człowiek i tak się bardzo przyzwyczaja, kiedy patrzą prosto w oczy, cmokają w brodę i przytulają się do szyi to rodzi się :1luvu:
A wczoraj odkryłam że krówka nr 3 uwielbia zapach gumy miętowej, mało nie weszła mi do buzi :lol:

Wszystkie są kochaniutkie :love:

anituszka

 
Posty: 25
Od: Pon paź 01, 2007 12:39

Post » Śro paź 10, 2007 13:41

Hop hop moje maleństwa, do góry :D

Fajne domki i cudownych ludzi szuka koteczka nr 2, koteczka nr 4 i koteczka nr 5 :!:

One są naprawdę kochaniutkie :1luvu:

anituszka

 
Posty: 25
Od: Pon paź 01, 2007 12:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości