Narazie jest dobrze, kupy prawie normalne, apetyt jest. Dziś wieczorem mają być testy na białaczkę...czekamy na wyniki. Jeśli nic nie wyjdzie na wszelki wypadek zrobimy jeszcze krew...
o matko kochana to dobrze!
ale co weci radzą?? opowiedziałaś dokładnie o sekcji Maczka i jakie były choroby i podejżenia? powinni cos poradzić.
a jak z tasiemcem/ to jest jakos do sprawdzenia? czy zastrzyki teraz by coś dały nawet gdyby były?
tak bardzo chciałabym dla nich długich szczęśliwych lat...
Powiedziałam wszystko...
Odnośnie tasiemca maluchy dostały środek, który dziala też na tasiemce.
Weci mówią, że jezeli nie ma na razie jakis niepokojących objawów, białaczka wykluczona to zeby nie panikować...
Obserwujemy bardzo uważnie...Martwię się trochę ponieważ reszta rodziny juz dwa dni nie pojawiła się na kolacji...mam nadzieję, ze nic się nie stało...
Dziś udało się złapać kolejnego malucha...buro-białego. Na wolności ciągle mama i jeden dzieciak.
A mama wygląda tak:
Jest bardzo miłą przytulaśną kotka...ktoś musiał ją wyrzucić...
Kinio posprawdzany ze wszystkich stron...nie ma już pcheł, dostał pastę na robale a teraz sobie śpi…dużo się dziś działo w jego życiu więc niech odpoczywa…