Maciuś ze sch. K-ce- Maciuś nie żyje [']

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 05, 2007 13:41

Tweety pisze:
iwona_35 pisze:Przypomniało mi się coś, oczywiście wiem ,że to naganne, ale pamiętam że brałyśmy kiedyś kota ze schroniska do DT, i kot nic nie chciał jeść.

Później okazało się, że uwielbia resztki z jedzenia, wylizywał talerze, jadł ziemniaki, kiełbasy wszystko to co szkodzi....to tak na marginesie


to samo było z Colą od Ciebie, smażona cebula, kawa ze śmietanką, pierogi ruskie


A ja do tej pory żałuję, że siostrze Colusi - Pepsi nie zapoda/łam właśnie cebulki, pierożków itp. Może dziś Pepsunia byłaby z Colą...

Niestety, nie wpadłam na czas na ten pomysł :(

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Pt paź 05, 2007 14:03

bazyla-no prosze Cie, Ty sie przez przypadek nie zadręczaj

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 05, 2007 14:23

bazyla - uszki do góry, Ty też zrobiłaś co się dało!

Anna - co u Was? Bo, że dzielna jesteś okrutnie to juz wiesz ale napisz co u Maciejka

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 05, 2007 15:11

Dziękuję wszystkim za miłe słowa i wsparcie. Taka dzielna to ja niestety nie jestem. Napisałam, że przy Maciusiu jestem spokojna, ale to jest skutek pełnej mobilizacji, która mnie opuszcza, kiedy mogę sobie na to pozwolić.
Jesteśmy już po wizycie u weta. Biedny Macius znowu dostał zastrzyki, w tym jakieś bolesne, które sprawiły, że kotek pokazał iż ma jeszcze trochę siły - nie obyło sie bez uszczerbku w naskórku (nie u Maciusia oczywiście). Kotek dostał nastepujące leki:
- Buscopan Compositum;
- Miligamma (?);
- Catosal;
- kroplówka 250 ml;
- Nifuroxazyd: do podania w domu 4 x 1/2 ml.
Maciuś został nakarmiony strzykawka - dostał convalescence i ja później mam mu spróbować dać, o ile nie bedzie wymiotował.
Temperatura ciała dzisiaj wynosiła 38,7 C. Miał też zrobione zdjęcie RTG całej jamy brzusznej i jutro je będziemy widzieć.
Generalnie stan Maciusia według lekarza cały czas nie jest zły. Lekarz szuka przyczyny Maciusia niechęci do jedzenia objawiającej się mlaskaniem i czasem ślinieniem na widok jedzenia przy równoczenym odwracaniu głowy od tegoż jedzenia. W buźce i gardle wszystko wygląda dobrze, ale może gdzieś głębiej w przewodzie pokarmowym tkwi problem. Jego niejedzenia najprawdopodobniej nie jest spowodowane tylko depresją i trudnościami z trafieniem w jego gusta kulinarne.
Jutro kolejna wizyta u weta. Biedny Maciuś, on już dzisiaj nasyczał na mnie po powrocie od weta - chyba nie lubi tam ze mna jeździć :?
Ostatnio edytowano Pt paź 05, 2007 15:25 przez anna09, łącznie edytowano 2 razy
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 05, 2007 15:21

A ja i tak uważam, że jesteś bardzo dzielna a Maciuś jak się broni to też jest nieźle

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 05, 2007 15:26

najwazniejsze zeby 100% wykluczyć chorobowe przyczyny tego niejedzenia.Albo znalezc przyczyne i jej zaradzic.
Słuchajcie- a moze on jest zakłaczony? załatwia się?

anno09-wyobrazasz sobie co byłoby z nim gdyby nie Ty? bo ja nawet nie chce mysleć

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 05, 2007 15:31

Co do zakłaczenia to nie wiem, ale jutro podsune tę myśl weterynarzowi (sam nic nie mówił o takiej ewentualności). Co do załatwiania się, to kupka w nocy była (właściwie to trzy malutkie, nie do końca właściwe), a siusiu nie było, ale wet sprawdzał i w pęcherzu nic nie było.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 05, 2007 15:33

przy zakłaczeniu chyba nie ma kupki :roll: -ale spytaj weta
i..kochana jesteś -wiesz :1luvu:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 05, 2007 15:46

Mała1, ja pomagam tylko jednemu Maciusiowi... Ty zasługujesz na podziw za to co robisz dla tak wielu kociaków!
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 05, 2007 15:51

ale za to jak pomagasz-pełny profesjonalizm i pełna opieka :ok: :D :king:

cały czas kciuki trzymam za zdrowko Macieja :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 05, 2007 17:03

A czy Maciek nie napil by sie rosolu ze strzykawki?
Albo wody z miodem? Bo jak on nie pije to z nerkami moze byc klopot potem.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 05, 2007 17:03

anno, Macius w swoim nieszczęściu miał ogromne szczęście, ze trafił do Ciebie.
Zapewniłaś mu wspaniałą opiekę.
Bez tego nie miałby szans.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt paź 05, 2007 17:06

Może masłem lub serkiem topionym posmarować Mu łapki lub pysio?

Obrazek

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt paź 05, 2007 18:01

Anna, ktoś tu wspomniał o kroplach Bacha. Centrum Terapii Bacha jest w Krakowie na Ruczaju http://drbach.pl/index.php/media/dziennikp2
Jak juz znajdą się wszystkie przyczyny braku apetytu to kropelki na humor z pewnością pomogą.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 05, 2007 18:10

anna09 pisze: Miał też zrobione zdjęcie RTG całej jamy brzusznej i jutro je będziemy widzieć.
Generalnie stan Maciusia według lekarza cały czas nie jest zły. Lekarz szuka przyczyny Maciusia niechęci do jedzenia objawiającej się mlaskaniem i czasem ślinieniem na widok jedzenia przy równoczenym odwracaniu głowy od tegoż jedzenia. W buźce i gardle wszystko wygląda dobrze, ale może gdzieś głębiej w przewodzie pokarmowym tkwi problem. Jego niejedzenia najprawdopodobniej nie jest spowodowane tylko depresją i trudnościami z trafieniem w jego gusta kulinarne.


Nie wiem dlaczego, ale właśnie z zaleganiem czegoś w przewodzie pokarmowym kojarzą mi się te Maciusiowe objawy....
Mam nadzieję, że zdjęcie RTG coś wykaże - będzie wiadomo na czym się stoi. Może kocio zjadł jakąś plastikową skórkę od parówki, nie daj boże sznurek....?
Nieustające dobre myśli ślę...!
salma75
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Silverblue i 354 gości