Łapanki Anielewickie ;) Pieguski mają domki! Warszawa KLIF

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 01, 2007 9:34

co do wieku kociąt: 7 września je widziałam, miały na oko (bez podchodzenia blisko) ok. 3-4 tygodni. NA PEWNO więcej niż 2. Minęły już kolejne 3 tygodnie, czyli gnoje mają 6-7 tygodni. Wyglądały wówczas na zdrowe - ale to ta sama piwnica, w której KK zjadł okruszkowi oko i w której padło rodzeństwo Kremówki. Dorosłe koty tez chodzą tam zakichane. Jesli się tych kociąt nie weźmie - szanse mają niewielkie...

Technicznie - trzeba zacząć od zabrania kociąt, najlepiej tego samego dnia od razu łapać kocice (zostały 3) - czasem kocica spłoszona zabieraniem maluchów potrafi sie na dłużej wynieść z piwnicy... Czyli potrzeba:
- DOM TYMCZASOWY dla 3 maluchów
- 4 transportery
- ze 2 klatki
- kogoś wprawionego w łapaniu gnojków (mogę się odkazić i zgłosić)
- do 3 osób do pomocy, gotowych na czołganie sie po podłodze, podnoszenie CIĘŻKICH klamotów i łapanie uciekających gnojków w ręce :twisted:
- samochód by to odwieźć na ursynów potem (a przed łapaniem albo z bielan albo z ursynowa sprzęt jeśli ode mnie...)

jak sie znajdzie tymczas - dajcie znać, pomogę w łapaniu.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 01, 2007 15:21

no właśnie... :roll: Tymczas... :roll:


one jeszcze zdrowe są - czyli nie trzeba leczyć i nie stracą oczu. (mniej kasy pochłoną, większa szansa na adopcję)
jeszcze małe są... jeszcze są... :roll: jeszcze...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 01, 2007 19:13

po południu (na razie zawsze do odwołania) jestem pon., wt., pt.
przeważnie przed 16.00

łapać gnojki po piwnicach łapałam (ze 2 mioty :roll: )
oswojone, pół dzikie i panikary :roll: - z sukcesem, ale trochę mi to zajmowało... próbowałam w bezstresowy sopsób i czekałam jak podejdą na tyle blisko aby chwycić w rękę

czołgać sie mogę
jestem mała zmieszczę sie prawie wszędzie :wink: (sprawdzałam 8) wczołgiwałam sie pod konstrukcję z krzeseł, desek, skrzyń, innych dziwnych rzeczy - oczywiście wszystko było jeden na drugim i nie zabezpieczone przed osunięciem się... i wyławiałam kociaki)

jak będzie TYMCZAS 8) (hop hop :!: ) to mogę pomóc - chociażby jako zapora aby kocięta nie uciekły dalej


jeśli to coś ma zmienić w podjęciu decyzji brać na tymczas czy nie brać (jeśli ktoś sie waha) mogę w kazdej chwili jechać i porobić aktualne zdjęcia kociakom, przypominam jednak że ich zdjęcie znajduje sie na pierwszej stronie wątku

SZKODA ZMARNOWAĆ ZDROWE PIĘKNE KOCIETA :(

PS też mi sie wydaje że kociaki na początku września miały ze 3-4 tyg...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto paź 02, 2007 19:53

widziałam dzisiaj "nasze" koty z łapanki 8)
rano jak szłam na uczelnie
nie liczyłam ile bo się spieszyłam :roll:
ale z 5-6
i buro było 8)
ładnie wyglądają
jeden nawet był samiec co go złapałyśmy pierwszego dnia (jeden z ostatnich... taki trochę jakby chory :? ... chyba to był on - źle nie wyglądał))

był też jeden młody kotek :?
marmurkowy chyba, ale jakby trochę pastelowe kolory miał :roll:
za bardzo sie mnie nie bał gdy przeskakiwałam przez trawnik (dorosły kot nawiał gdzie pieprz rośnie :roll: )
młody był chyba nastawiony na żarcie bo hipnotyzował 8O i tańczył sobie :twisted:

anika słyszałaś był tam jeszcze jakiś młody kot :?:

ten wyglądał na pare mieś... 4-5 :? (miał zimową siersć - puchaty :wink: )

do kociej chatki zajrzałam i zostawiłam kartkę
widziałam tam szylkretkę i rudego - przestraszyłam ich niechcący wsadzając liścik :oops:

rozpuszczam wici o Pieguskach
ale studenci jak studenci zadko w domu :?
i przeważnie wynajmują mieszkania :?
na razie nic z tego :(

Komu pyszne Ciasteczka
Kto lubi Pieguski :?:
Hop Hop :(

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto paź 02, 2007 20:18

Aia pisze:był też jeden młody kotek :?
marmurkowy chyba, ale jakby trochę pastelowe kolory miał :roll:
za bardzo sie mnie nie bał gdy przeskakiwałam przez trawnik (dorosły kot nawiał gdzie pieprz rośnie :roll: )
młody był chyba nastawiony na żarcie bo hipnotyzował 8O i tańczył sobie :twisted:

anika słyszałaś był tam jeszcze jakiś młody kot :?:

ten wyglądał na pare mieś... 4-5 :? (miał zimową siersć - puchaty :wink: )

:roll:

że tak powiem... : nie słyszałam... :roll: co nie znaczy, że karmicielki o nim nie wiedzą... mogły po prostu nie powiedzieć...
pani Joasia miała dzwonić i kurczę cisza... :roll: :?
(przedzwonię chyba jutro... choć nie wiem po co, bo tymczasu nie mamy... :? )

jak z tydzień temu dzwoniłam, to dopytywałam się kilka razy, czy te kociaki NA PEWNO mają oczka zdrowe, czy ropki nie widać, czy nie kichają, czy... karmicielka mówiła że nic takiego nie widziała... :roll:

pytałam sie jakie koty jeszcze zostały do złapania - podobno "tylko" trzy kocice + miot Piegusków...

nic mi nie mówiła o żadnym dodatkowym kocie...


Aia... mi tak przyszło do głowy... :roll: bo pamiętam, że wśród wyciętych kocurów był taki mniejszy... marmurek właśnie...
(ten co sie wystraszył, ale potem jednak wlazł do klatki 8) ;) :twisted: wiesz...)
a widziałaś czy TEN (co teraz, dziś) miał lekko na górze nacięte ucho? (odcięty MALUTKI kawałeczek)
a dałby się pogłaskać? ;) czy taki raczej pół-dziki?
bo ten wycięty, to podobno nawet pod nogi podchodzi... jeśli komuś zaufa...

może to ten sam? (oby...)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2007 11:18

*anika* pisze: Aia... mi tak przyszło do głowy... :roll: bo pamiętam, że wśród wyciętych kocurów był taki mniejszy... marmurek właśnie...
(ten co sie wystraszył, ale potem jednak wlazł do klatki 8) ;) :twisted: wiesz...)
a widziałaś czy TEN (co teraz, dziś) miał lekko na górze nacięte ucho? (odcięty MALUTKI kawałeczek)
a dałby się pogłaskać? ;) czy taki raczej pół-dziki?
bo ten wycięty, to podobno nawet pod nogi podchodzi... jeśli komuś zaufa...

może to ten sam? (oby...)


szczegółowiej odpowiedziałam na pw :wink:
to napiszę tylko że uszka nie zauważyłam (nie przyglądałam sie)
na pewno jeszcze bedę przechodzić w drodze na uczelnie i będe widywać je dość czesto
wtedy ewentualnie dopatrzę :)
kotek wydawał sie nie bać
zakiciałam to był zainteresowany ale że w biegu to robiłam to nie miał większych szans do mnie podejść
a ja sprawdzić czy podejdzie (ale myślę że z odpowiednią zachęta by się nie wahał;))

nie wiem czy to ten sam złapany (wiem o którego chodzi 8) ale go całego nie widziałam tylko przez szpary w transporterze więc nie mogę nic powiedzieć :? )
w kadym razie puchaty był, zimowa już sierść :) i znacznie mniejszy od dorosłych, ale to nie było dziecko - raczej nastolatek :wink:
i nie nawiewał w panice (dlatego pomyślałam że to ten o którym kiedyś mówiłaś)


HOP HOP :!:
3 małe Pieguski
czekają :(
jeszcze zdrowe
nie ma na co czekać...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw paź 04, 2007 21:55

jeden kociak za tydzień trafi do swojego domku na zawsze! 8)

ale zostają jeszcze dwa kociaki... :roll:
i co z nimi? :(



i nie można dokończyć kastracji trzech kocic z tej piwnicy, póki nie zabierzemy stamtąd kociaków...
przecież nie można czekać aż tamte znów zajdą w ciążę... :? :roll:


PROSIMY! to tylko dwa kociaki!... zdrowe są, nie trzeba leczyć... śliczne są, szybko domek znajdą...
(bo zazwyczaj nikt nie chce kociaka prosto z piwnicy. a jak już jest w domu, to tłum wydzwania :roll: )
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2007 22:00

marmurek na 99,9% juz ciachniety byl - on byl WYRAZNIE mniejszy niz dorosle koty, dosc oswojony. Olać.

gnojki - wołać o domek!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2007 22:12

jopop pisze:marmurek na 99,9% juz ciachniety byl - on byl WYRAZNIE mniejszy niz dorosle koty, dosc oswojony. Olać.

po wczorajszej rozmowie z karmicielką doszłyśmy do wniosku że to ten sam, co się złapał ;)
(karmicielka chciała, żeby mu też domku poszukać... w końcu to marmurek jest... powinien szybko coś znaleźć... :roll: )
podobno wywala brzucha do głaskania ;)
jopop, pamiętasz czy on miał ucho nacinane? dużo? (czy tyle co niedawno widziałam na własne oczy? ;) )


Aia, jakbyś go spotkała, to popstrykaj trochę fotek ;)
ogłoszeń nie zaszkodzi powrzucać 8)


kociaki nadal zdrowe. nadal trzy. dają się głaskać kiedy jedzą ;) wyłażą już na korytarz piwniczny...

kocice te nieciachnięte nadal szczupłe 8) (czyli ciąży żadnej nie widać)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2007 16:28

anika
wrzuć zdjęcia tych co szukają tymczasu do pierwszego postu :) (jeśli masz oczywiście:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pt paź 05, 2007 16:49

orchidka pisze:anika
wrzuć zdjęcia tych co szukają tymczasu do pierwszego postu :) (jeśli masz oczywiście:)

chyba jest w pierwszym poście zdjęcie? ;)

przynajmniej było kiedyś... :lol:


i tu wrzucę:
Obrazek

trzy buraski (cętkowane) ;)
w tym jeden kocurek, dwa nie wiadomo ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2007 17:24

*anika* pisze:
jopop pisze:marmurek na 99,9% juz ciachniety byl - on byl WYRAZNIE mniejszy niz dorosle koty, dosc oswojony. Olać.

po wczorajszej rozmowie z karmicielką doszłyśmy do wniosku że to ten sam, co się złapał ;)
(karmicielka chciała, żeby mu też domku poszukać... w końcu to marmurek jest... powinien szybko coś znaleźć... :roll: )
podobno wywala brzucha do głaskania ;)


właśnie dlatego zwróciłam na Niego uwagę
nie nawiał w popłochu :)
i był ładniutki^^
pomyślałam że szkoda by na dworzu sie marnawał - lepiej niech okupuje ciepłe wyrko Dużych :twisted:


Aia, jakbyś go spotkała, to popstrykaj trochę fotek ;)
ogłoszeń nie zaszkodzi powrzucać 8)


ok
dziś widziałam tylko 3 (biało-bure - chyba nie łapałyśmy - za pierwszym razem - z białym pyszczkiem, stary bury i czarno-biały - ten, który tak wył aby mu klejnotów nie zabierać :lol: )

marmurka nie było - a szkoda bo akurat wzięłam aparat... :?

kociaki nadal zdrowe. nadal trzy. dają się głaskać kiedy jedzą ;) wyłażą już na korytarz piwniczny...



małe Pieguski szukają domów :!:
jeden znajdzie dom
a reszta... :(
rodzeństwo zostanie na dworzu :(

TYLKO 2 ZDROWE KOCIAKI PROSZA O TYMCZAS :!:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob paź 06, 2007 8:55

podniosę... tylko nie wiem po co... :roll:


nawet mogę dopłacić... zwrócę koszty i dam na zapas... proszę :!:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 06, 2007 12:13

Bardzo prosimy o tymczas dla DWÓCH PIegusków

kociaki są jeszcze zdrowe
w miare oswojone
mają zapewnione utrzymanie finansowe

tylko dachu nad głową nie mają :(
i życzliwej ręki :(


mogę je nawet dowieźć komuś pod drzwii
jeśli ktos z Warszawy jednak będzie mógł...


chcemy też ciachnąć ich matkę
a z nimi w piwnicy nie możemy... :(

kociaki są malutkie
ok 2 miesiące :!:

Help
Hilfe...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob paź 06, 2007 19:00

może napiszcie w tytule najpierw: zapłacę za utrzymanie - potrzebny tymczas dla dwóch kociąt-Piegusków- W-wa
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 91 gości