Sreberko już po wizycie u weta. Nie ma gorączki, ani obniżonej temperatury, nie jest ani trochę odwodniony, ma ogromny apetyt i rozrabia z naszymi dużymi kotami.

Dostał leki. Jeśli w ciągu najbliższych godzin nie będzie poprawy, wraca do weta i zostaje w lecznicy. Mam nadzieję, że nie będzie musiał wracać. Jedno jest pewne, malucha na razie omija druga dawka szczepienia na grzyba. To bardzo bolesne szczepienie, w dwie łapki, a to mądry kotek. Może nam to robi specjalnie
