Przygarne burego malego kocurka!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2007 8:57 Przygarne burego malego kocurka!

Wiosna wpadl pod auto moj 8-letni kotek.

Czas na nowego. Chce przygarnac kocurka (koniecznie samiec). Najchetniej zwyklego burego pasiastego 2-3 miesiecznego. Problemem jest tylko to, ze mieszkam kolo Suwalk. Niestety, nikt ze znanych mi osob nie ma burego pasiastego kotka :(

Problem w tym, ze nie mam mozliwosci zadnego transportu powyzej 100 km, nie wspominajac o Warszawie (bo stamtad najwiecej ofert jest). Stad ogloszenie. Moze jest tu ktos z okoloc Suwalk, Goldapi, Olecka, Elku, Gizycka, Augustowa.

Jesli ktos ma do oddania - chetnie przygarne. Zapewniam dobra opieke (kociarz od 15 lat!) i przydomowy ogrodek dla kotka ;)

Kontakt: mruczek77 na gazeta kropka pl

mruczek77

 
Posty: 8
Od: Czw paź 04, 2007 8:46

Post » Czw paź 04, 2007 9:10

A co zrobisz, zeby kolejny kot nie wpadl pod auto?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw paź 04, 2007 9:15

Myszka.xww pisze:A co zrobisz, zeby kolejny kot nie wpadl pod auto?


Marna prowokacja. Ale jak chcesz mi dowalic tak dla zasady "bo tak" to nie ma sprawy. Ogloszenie jak najbardziej powazne.

mruczek77

 
Posty: 8
Od: Czw paź 04, 2007 8:46

Post » Czw paź 04, 2007 9:26

mruczek77 pisze: Ogloszenie jak najbardziej powazne.

Myślę, że pytanie Myszki równiez.

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Czw paź 04, 2007 9:28

mruczek77 to nie o dowalenie chodzi tylko bardzo powazne pytanie..ja je powtórze co zrobisz ? tu na forum ratujemy koty i szukamy im domków zabezpieczonych np.siatki w oknach ,nie wychodzacych itp. i z tąd to pytanie...
nie ma co sie obrażać ani unosic..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2007 9:37

mruczek77 pisze:Marna prowokacja.

To nie żadna prowokacja, tylko poważne pytanie.
Ktoś, kto ewentualnie będzie chciał Tobie oddać kota powinien wiedzieć czy nie spotka go los poprzednika.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2007 9:38

dorcia44 pisze:mruczek77 to nie o dowalenie chodzi tylko bardzo powazne pytanie..ja je powtórze co zrobisz ? tu na forum ratujemy koty i szukamy im domków zabezpieczonych np.siatki w oknach ,nie wychodzacych itp. i z tąd to pytanie...
nie ma co sie obrażać ani unosic..


Nie unosze sie. Kota nie traktuje jak wlasnosc tylko jak partnera. To oznacza, ze nie ma u mnie w domu siatek, kuwet itd, kot chodzi gdzie chce i jak chce, obok jest hektarowy las, ulica dosc daleko i do tego malo ruchliwa. Przy domu ma caly ogrodzony ogrodek dla siebie. Niestety, na wypadki nikt nie poradzi. Rownie dobrze mozecie sie pytac, czy sami jestescie w 100% pewni, ze pzechodzac przez jezdnie wam sie nic nie stanie? Dlatego uwazam to za marna prowokacje. Mysle ze zapewnialem i zapewnie przyszlemu kociakowi dobre warunki, by sie czul prawdziwym kotem a nie maskotka w domu. Tyle ode mnie. PS. Jesli wam sie moje podejscie nie podoba, to co mowic o tych, ktorzy biora kota do mieszkania-klatki w blokowisku?

mruczek77

 
Posty: 8
Od: Czw paź 04, 2007 8:46

Post » Czw paź 04, 2007 9:45

Kot nie jest równorzędnym partnerem dla człowieka - chociażby dlatego, że sam nie przewidzi czyhających na niego niebezpieczeństw i przez to nie uniknie wielu zagrożeń. To Ty, jako opiekun kota, jesteś odpowiedzialny za zadbanie o jego bezpieczeństwo. I skoro już raz Twój kot zginął potrącony przez samochód (mimo - jak piszesz - mało ruchliwej ulicy), Twoją rolą jest wyciągnięcie z tego wniosków.
mruczek77 pisze:PS. Jesli wam sie moje podejscie nie podoba, to co mowic o tych, ktorzy biora kota do mieszkania-klatki w blokowisku?

Jak to było? Marna prowokacja? :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2007 9:48

Aleba pisze:Kot nie jest równorzędnym partnerem dla człowieka - chociażby dlatego, że sam nie przewidzi czyhających na niego niebezpieczeństw i przez to nie uniknie wielu zagrożeń. To Ty, jako opiekun kota, jesteś odpowiedzialny za zadbanie o jego bezpieczeństwo. I skoro już raz Twój kot zginął potrącony przez samochód (mimo - jak piszesz - mało ruchliwej ulicy), Twoją rolą jest wyciągnięcie z tego wniosków.


OK. Wale to. Bijcie we mnie, mnie juz tu nie ma. Dziekuje za uwage i najmadrzejsze na swiecie rady, ogloszenie nieaktualne. Nara, wszystkowiedzacy lepiej.

mruczek77

 
Posty: 8
Od: Czw paź 04, 2007 8:46

Post » Czw paź 04, 2007 9:50

mruczek77 pisze:
Aleba pisze:Kot nie jest równorzędnym partnerem dla człowieka - chociażby dlatego, że sam nie przewidzi czyhających na niego niebezpieczeństw i przez to nie uniknie wielu zagrożeń. To Ty, jako opiekun kota, jesteś odpowiedzialny za zadbanie o jego bezpieczeństwo. I skoro już raz Twój kot zginął potrącony przez samochód (mimo - jak piszesz - mało ruchliwej ulicy), Twoją rolą jest wyciągnięcie z tego wniosków.


OK. Wale to. Bijcie we mnie, mnie juz tu nie ma. Dziekuje za uwage i najmadrzejsze na swiecie rady, ogloszenie nieaktualne. Nara, wszystkowiedzacy lepiej.


Przy takim podejściu, współczuję kotu.. :roll:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw paź 04, 2007 9:51

Moj kot jest członkiem rodziny, przyjacielem..
Ale rownorzednym partnerem byc nie moze.
To ja musze zadbac o jego bezpieczenstwo, myslec za niego, przewidywac zagrozenia..
Kot nie mysli racjonalnie, nie przewiduje niebezpieczenstw, nie uczy sie na błedach.
Człowiek powinien myslec za niego.
Jako, teoretycznie, madrzejszy.
Smiem twierdzic, ze z takim podejsciem forumowego kota nie dostaniesz.

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Czw paź 04, 2007 10:09

te nara i wali mnie to to..przypomina mi slownictwo mojej 14 letniej siostry,
masz racje to była prowokacja.A w szczególnosci brak odpowiedzialnosci,kultury i umiejetnosci myslenia.

Klatka w blokowisku?wiesz...mam wrazenie ze sie chwalisz ze mieszkasz w domku. Tylko co chcesz dzieki temu osiagnac? :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw paź 04, 2007 10:10

kassia pisze:Smiem twierdzic, ze z takim podejsciem forumowego kota nie dostaniesz.


Z takm podejsciem, to ja forumowego kota nie chce. Zwracam tylko uwage, iz mnie interesuje kotek a nie prawienie moralniakow. O to sie nie prosze i nie jestem zainteresowany. Dlatego wycofuje ogloszenie, bo jak dla mnie to jest totalnie nie fair. NIKT nie napisal, ze kotek do wziecia w okolicy jest. NIKT. Za to kazdy, wlacznie z TOBA prawi mi madrosci.

Urazonych przepraszam. Historie pt "ja i koty" opowiem szczegolowo temu, od kogo kotka potencjalnie dostane. Niestety nie mam ochoty pisac tego na forum. Tym bardziej, ze widze iz na kotka widokow nikt nie ma, za to kazdy ma okazje, by sobie pojezdzic po mnie.

Tyle ode mnie i dziekuje za uwage, a raczej nie-uwage.

mruczek77

 
Posty: 8
Od: Czw paź 04, 2007 8:46

Post » Czw paź 04, 2007 10:23

Prawde mowiac, to nie widzi mi sie zawozenie odchuchanego kociaka tam, gdzie w kazdej chwili moze go rozjechac samochod i tyle z mojej ciezkiej pracy i poswiecenia.

W dodadku wymagam kastracji :strach:


Pozdrawiam cieplo.


P.S. pytanie bylo jak najbardziej powazne. Odpowiedz byla jak najbardziej niepowazna i nacechowana chamstwem.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw paź 04, 2007 11:07

mruczek77, to nie chodzi o to ze w twojej okolicy nie ma kotow do oddania. Po prawdzie to bez znaczenia, bo jak domek jest dobry to transport kota sie znajdzie nawet pod drzwi. Ale swoim zachowaniem, nie wzbudzasz zaufania. Nie mozesz miec pretensji do dziewczyn , ze pytały co sie stalo z kotem i jak chcesz ustrzedz od takiego wypadku drugiego kotka.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości