» Czw paź 04, 2007 6:50
Hugo jednak chory.
Ma gorączkę, nie wiem dokładnie ile, mierzyłam mu tylko po pachą, ponad 40stopni. Oprócz tego wszystko w normie. No oprócz niejedzenia.
O 9 biegniemy do weterynarza ( z pracy to mnie chyba wypiszą ), mam nadzieję, ze to nic poważnego.
Martwię sie o nowe tymczasiki, żeby się czymś nie zaraziły.
Ale do głowy by mi nie przyszło, ze Hugo jeszcze może na coś zachorować.
Jest u nas 12 dzień, to trochę późno, żeby się coś wykluło z podwórka.