ŁÓDŹ - Szukam TD dla udomowionego, porzuconego kota!

[lawenda99]

może jeśli i z ogłoszeń ktoś się znajdzie, to odbierze stamtąd biedaka? Tak zimno teraz na dworze i pada, on musi być przerażony....

[pisiokot]

może jeśli i z ogłoszeń ktoś się znajdzie, to odbierze stamtąd biedaka? (

Dokładnie tak. Będziemy pisać w wątku jak się miewa, co u niego słychać. Mam nadzieję, że szybko mu się uda znaleźć dom.

[lawenda99]

dzięki... mogę przesłać trochę pieniążków na utrzymanie go w schronisku...

[Tsu]

Sprawa wygląda tak: czekamy na odpowiedź jednej pani, ma się określić do wieczora, ale nie mnie tylko fryzjerce. Jak nic z tego nie wyjdzie (a mówiac szczerze, ja tak to widzę - że to złudna nadzieja ), to czeka kartka z numerem telefonu do schroniska i jutro z samego rana zostanie zabrany...

[lawenda99]

Tsu, przynajmniej będzie miał dach nad głową, a akcja poszukiwnaia dobrego domku będzie trwać.

[mokkunia]

Ma ogłoszenie w necie, ma w sklepach, zakładzie fryzjerskim w - którym zresztą w dzień przebywa - u pobliskiego weterynarza, "znajomi znajomych" też szukają...

Kot ma jedno ogłoszenie w necie tylko?
Jest mnóstwo serwisów ogłoszeniowych, szukałam, nawet w tych najpopularniejszych nie znalazłam ogłoszeń tego kota. Warto je umieścić, każde ogłoszenie zwiększa szanse zwierzaka na dom! Tsu, a co z ogłoszeniem w prasie?
Nawet jeśli kot ostatecznie trafi do schroniska bo widzę, że na to się zanosi, to te ogłoszenia są dla niego szansą na to, by jeszcze kiedyś znalazł prawdziwych i odpowiedzialnych opiekunów.

[lawenda99]

mogę wstawić ogłoszenie na allegro - tylko nie wiem jak to wszystko dobrze zorganizować, żeby ewentualny domek był dobry?

mokkunia, może trochę łagodniej, bo zestresujesz Tsu, i tak bardzo przejmuje się losem kota... Nie wszyscy sa doświadczeni w szukaniu zwierzakowi w domu jak doświadczone forumowiczki

trafi do schroniska, bo nie ma gdzie trafić, a chyba w ostateczności lepsze schronisko niż ulica. Oby szybko znalazł dom.

[mokkunia]

mokkunia, może trochę łagodniej, bo zestresujesz Tsu, i tak bardzo przejmuje się losem kota... Nie wszyscy sa doświadczeni w szukaniu zwierzakowi w domu jak doświadczone forumowiczki

Lawenda, a co niełagodnego jest w mojej wypowiedzi?

[lawenda99]

nic szczególnego, ale ton wydaje mi się taki trochę karcący

(ale może mi się wydaje, tak czy inaczej - nic złego nie mam na myśli )

[mokkunia]

nic szczególnego, ale ton wydaje mi się taki trochę karcący

e tam karcący nazwałabym go zachęcającym do działania
Bo naprawdę wiele jeszcze można zrobić, żeby pomóc temu kotu znaleźć dom i dlatego napisałam wcześniejszego posta - żeby pokazać co jeszcze można zrobić, żeby mu pomóc.

[lawenda99]

na pewno znajdzie dom - musi

może wrzucę ogłoszenie na swoją www ... zagląda tam sporo osób, może cud się trafi i ktoś z dobrymi warunkami go pokocha?

[Tsu]

Mokkunia ma rację - ja sama mam wrażenie, że mogłam więcej zrobić...
Jak teraz wieczorem wracałam do domku, to kotka nigdzie nie było, więc może jest nadzieja... Zobaczy się jutro rano...

[mokkunia]

Mokkunia ma rację - ja sama mam wrażenie, że mogłam więcej zrobić...
Jak teraz wieczorem wracałam do domku, to kotka nigdzie nie było, więc może jest nadzieja... Zobaczy się jutro rano...

Tsu, spróbuj powrzucać ogłoszenia do netu. od tym linkiem, w 5 poście jest lista kilku portali, gdzie takie ogłoszenia można umieszczać.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29341
Wierzę, że kot się odnajdzie i domek swój tez

[Etka]

i co z kitkiem?

Boze zeby ta slodzizna jednak juz byla w domu.

[pisiokot]

Wiadomo co z kiciem ?