ŁÓDŹ - Szukam TD dla udomowionego, porzuconego kota!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 02, 2007 16:52

Ma ogłoszenie w necie, ma w sklepach, zakładzie fryzjerskim w - którym zresztą w dzień przebywa - u pobliskiego weterynarza, "znajomi znajomych" też szukają... Nie dawałam ogłoszenia do prasy, bo jeżeli do jutra do południa nikt się nie znajdzie, to lepiej żeby kociak poszedł do schroniska :( Jest taka pogoda za oknem, że nie wyobrażam sobie, żeby mógł dłużej siedzieć na dworze... Trochę zła jestem, że dzisiaj tak późno wróciłam, to bym zadzwoniła do schroniska już dzisiaj :(

Tsu

 
Posty: 11
Od: Pon paź 01, 2007 12:03
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 02, 2007 19:29

up :(

Tsu

 
Posty: 11
Od: Pon paź 01, 2007 12:03
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 02, 2007 21:33

up :!:

mam po niego do Łodzi jechać :?: :crying:
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 02, 2007 22:43

Law, chyba nic z tego... Jutro mam okienko między 11 a 14, wtedy zadzwonię do schroniska. Mam nadzieję, że zgodzą się po niego przyjechać, bo zawieść bym go nie miała jak :(

Tsu

 
Posty: 11
Od: Pon paź 01, 2007 12:03
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 03, 2007 6:13

Tsu, daj temu kotkowi ogłoszenia do prasy, może akurat się uda. Trzeba próbować wszystkiego.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro paź 03, 2007 6:51

Ja nie wiem, czy schronisko jest dobrym wyjściem.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro paź 03, 2007 7:12

Nie wiem, co robić - czekać aż kota zagryzie pies albo samochód przejedzie na ulicy? Jak to domowy kot w dodatku... A nie ma widoków nawet na tymczas?
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2007 8:29

Magicmada, Ty znasz schronisko w Łodzi. Może napisz czy wogóle jest sens zawozić bidulka do schronu. Czy ma tam jakiekolwiek szanse czy po prostu będzie siedział i łapał choróbska.

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2007 8:33

Ja bym go nawet do siebie do Wawy zabrała - ale pół tego tygodnia mnie nie będzie i mam w domu chorującego jeszcze trochę kota, bez szczepienia... :crying:
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2007 11:28

Zrobiłam dla kotka banerek ,kto ma miejsce w podpisie to proszę :

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/1fzb][img]http://fotoplik.pl/4zd689e.jpg[/img][/url]


kciuki za domek dla koteczka :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro paź 03, 2007 11:29

kciuki :!:
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2007 11:32

I wersja mini :ok:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/1fzb][img]http://fotoplik.pl/5zqia2h.jpg[/img][/url]
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro paź 03, 2007 12:42

Dziewczyny, sama nie wiem, tam jest mnóstwo kotów, jesli on ma przeszłość " domową", będzie zagubiony, może zaszyje się w jakąś dziurę, załamie, będzie przerazony, ma szansę złapac jakąś chorobę. Natomiast z drugiej strony, na ulicy, może spotkać go niebezpieczeństwo, zły człowiek, samochód itp. To wszytsko gdybanie i loteria, najlepszym wyjściem byłby dom tymczasowy, ja nie jestem w stanie go teraz ofiarować ; (. Bardzo mi przykro.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro paź 03, 2007 12:45

no właśnie nie wiadomo co gorsze - schronisko czy ulica....

może znasz kogoś z Łodzi kto mógłby dać mu tymczas? :(
chociaż tyle jest potrzebujących kotów...
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2007 13:17

Znam łódzkie schronisko, bywam na Marmurowej co tydzień, jestem tam wolontariuszką. Schronisko to zawsze ostateczność, ale moim zdaniem lepsze schronisko niż ulica. W każdym tygodniu średnio idzie do domu kilka kotów dorosłych, te zdrowe, ładne mają największe szanse. Robimy kotom opisy na stronę internetową schroniska, wstawiamy ogłoszenia, sporo osób się odzywa, przyjeżdża po konkretne koty, które zobaczyli na stronie. Krówek jest ładny, zdrowy, miły - ma duże szanse na adopcję.

Nie zostawiałabym go w żadnym razie na ulicy.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości