Juniorek za TM :(-mała kociczka z kk u Ani-zdjęcia Milki s.3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 02, 2007 20:51

Hi Pixie65,

w Niemczech invermektyna (Invermectin) nie jest zarejestrowana ani dla psów, ani dla kotów ze względu na możliwość występowania skutków ubocznych. Wszyscy weci chcący zastosować ten preparat są zobowiązani poinformować o możliwych skutkach ubocznych właścicieli swoich czworonogów. Jeśli jest tak napisane w książce prof. Krafta na temat propozycji stosowania leków i ich dawkowania u psów i kotów, to znaczy to dla mnie bardzo wiele.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto paź 02, 2007 20:51

Hmmmm...wygląda na to, że w zasadzie nie wiadomo co kot dostał....
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto paź 02, 2007 20:58

Tinka07 pisze:Hi Pixie65,

w Niemczech invermektyna (Invermectin) nie jest zarejestrowana ani dla psów, ani dla kotów ze względu na możliwość występowania skutków ubocznych. Wszyscy weci chcący zastosować ten preparat są zobowiązani poinformować o możliwych skutkach ubocznych właścicieli swoich czworonogów. Jeśli jest tak napisane w książce prof. Krafta na temat propozycji stosowania leków i ich dawkowania u psów i kotów, to znaczy to dla mnie bardzo wiele.

Tinka, zgadzam się z Tobą.
Dalej jednak zastanawiam się, czy problem nie leży w odrobaczaniu...Kilka lat temu koleżanka w ten sposób straciła kociaka (silnie zarobaczony, zatruł się toksynami).
Ponadto z mojego punktu widzenia jednoczesne odrobaczanie i podawanie środka przeciwświerzbowcowego jest niedopuszczalne.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto paź 02, 2007 21:02

pixie65 pisze:Ponadto z mojego punktu widzenia jednoczesne odrobaczanie i podawanie środka przeciwświerzbowcowego jest niedopuszczalne.


A stronghold?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto paź 02, 2007 21:07

Myszka.xww pisze:
Patsi pisze:Właśnie dziewczyna napisała na dogo, że jej kot umarł prawdopodobnie po zastosowaniu imaverolu :cry:
Czy spotkaliście się z przypadkami śierci po podaniu tego "leku"?

Imaverol jest srodkiem przeciwgrzybiczym do stosowania zewnetrznego po odpowiednim rozcienczeniu i jako taki nie jest smiertelnie szkodliwy.
Pytanie, jak go zastosowala i skad pewnosc, ze zszedl wlasnie po imaverolu?

Dziewczyna z dogo nie pisała nic więcej, podejrzewa tylko ,że imaverol był przyczyną śmierci jej kota.
Ja już nie wiem...Ania studiuje teraz książeczkę zdrowia Juniora-kociak dostał ivomec i catosol. Ania nie wie,czy imovec to był zastrzyk (chyba nie, bo wet czymś malucha pryskał), tak czy siak na to samo wychodzi, bo jakąś iwermektynę można podawać podskórnie...Ech, beznadzieja... :cry:
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto paź 02, 2007 21:08

W mojej mądrej wcześniej cytowanej książce Imaverol (substancja czynna: Enikonazol) jest stosowana wyłącznie miejscowo jako preparat przeciw grzybicznym chorbom skóry.

Jak Ryśka napisała, preparat z Ivermectyną to Ivomec, który w Niemczech nie jest dopuszczony ani dla psów, ani dla kotów.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto paź 02, 2007 21:12

Jana pisze:
pixie65 pisze:Ponadto z mojego punktu widzenia jednoczesne odrobaczanie i podawanie środka przeciwświerzbowcowego jest niedopuszczalne.


A stronghold?

Jednocześnie? Ja bym się nie zgodziła (co też czynię w praktyce). Wychodzę z założenia, że świerzbowiec "może poczekać". Ewentualnie przy dobrym stanie ogólnym zwierzaka zastosowałabym dousznie (albo oridermyl). Ale przeważnie umawiam się z wetem, że robimy po kolei, żeby nie przedobrzyć... :(
I odrobaczanie też "na spokojnie".
Dzięki takiemu podejściu przeżył m.in. Grzywka (a dostał ivermektynę, tylko że dousznie)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto paź 02, 2007 21:12

Patsi pisze:
Myszka.xww pisze:
Patsi pisze:Właśnie dziewczyna napisała na dogo, że jej kot umarł prawdopodobnie po zastosowaniu imaverolu :cry:
Czy spotkaliście się z przypadkami śierci po podaniu tego "leku"?

Imaverol jest srodkiem przeciwgrzybiczym do stosowania zewnetrznego po odpowiednim rozcienczeniu i jako taki nie jest smiertelnie szkodliwy.
Pytanie, jak go zastosowala i skad pewnosc, ze zszedl wlasnie po imaverolu?

Dziewczyna z dogo nie pisała nic więcej, podejrzewa tylko ,że imaverol był przyczyną śmierci jej kota.
Ja już nie wiem...Ania studiuje teraz książeczkę zdrowia Juniora-kociak dostał ivomec i catosol. Ania nie wie,czy imovec to był zastrzyk (chyba nie, bo wet czymś malucha pryskał), tak czy siak na to samo wychodzi, bo jakąś iwermektynę można podawać podskórnie...Ech, beznadzieja... :cry:


No beznadzieja, jesli nie wie, co kotu podano i na co umarl.
Imaverol to zupelnie inny specyfik, niz ivomec. W dodatku na zupelnie inne schorzenia.
To troche tak, jakby antybiotykoterapie mylic z radioterapia.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto paź 02, 2007 21:15

ryśka pisze:Patsi, mylisz Imaverol i Ivermectynę. To dwie różne rzeczy. Preparat z Ivermectyną to Ivomec, nie Imaverol.

Kociak jest w tej chwili ciężko zatruty, najważniejsze jest podtrzymanie czynności życiowych - podawanie kroplówek, ogrzewanie itd.

Masz rację, pomyliłam :oops: Poprawiłam już w tytule i pierwszym poście. Kociak dostał ivomec. Nie było mnie przy podawaniu leków itd, więc mam wiadomości z drugiej ręki. Wet był młody, kiedy wieczorem z Anią odbierałyśmy kociaka właściwie przyznał się do błędu.
To odrobaczanie też chyba było za szybko, kociak dostał pastę-ale zwymiotował ją później. Jego rodzeństwo wygląda na zdrowe-biegało dzisiaj po dachu, tylko biedny teraz...
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto paź 02, 2007 21:17

ok, zdaje sie, teraz rozumiem, ze ania to nie dziewczyna od imaverolu...?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto paź 02, 2007 21:23

pixie65 pisze:
Jana pisze:
pixie65 pisze:Ponadto z mojego punktu widzenia jednoczesne odrobaczanie i podawanie środka przeciwświerzbowcowego jest niedopuszczalne.


A stronghold?

Jednocześnie? Ja bym się nie zgodziła (co też czynię w praktyce). Wychodzę z założenia, że świerzbowiec "może poczekać". Ewentualnie przy dobrym stanie ogólnym zwierzaka zastosowałabym dousznie (albo oridermyl). Ale przeważnie umawiam się z wetem, że robimy po kolei, żeby nie przedobrzyć... :(
I odrobaczanie też "na spokojnie".
Dzięki takiemu podejściu przeżył m.in. Grzywka (a dostał ivermektynę, tylko że dousznie)


Chodzi mi o to, że stronghold jednocześnie odrobacza i tłucze świerzba (i jeszcze pchły i kleszcze) :twisted: A to jeden preparat.


Patsi pisze:To odrobaczanie też chyba było za szybko, kociak dostał pastę-ale zwymiotował ją później. Jego rodzeństwo wygląda na zdrowe-biegało dzisiaj po dachu, tylko biedny teraz...

Jeśli zwymiotował, to nie zadziałała - a więc robale się nie wytruły. Wygląda na to, że jednak iwermektyna dała takie objawy :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto paź 02, 2007 21:26

Jana pisze:Chodzi mi o to, że stronghold jednocześnie odrobacza i tłucze świerzba (i jeszcze pchły i kleszcze) :twisted: A to jeden preparat.

Tyle, że jego skuteczność "na wszystko" jest dyskusyjna...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto paź 02, 2007 21:31

pixie65 pisze:
Jana pisze:Chodzi mi o to, że stronghold jednocześnie odrobacza i tłucze świerzba (i jeszcze pchły i kleszcze) :twisted: A to jeden preparat.

Tyle, że jego skuteczność "na wszystko" jest dyskusyjna...


Glisty tłucze, pchły też, ze świerzbem radzi sobie gorzej.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto paź 02, 2007 21:35

Jana pisze:
pixie65 pisze:
Jana pisze:Chodzi mi o to, że stronghold jednocześnie odrobacza i tłucze świerzba (i jeszcze pchły i kleszcze) :twisted: A to jeden preparat.

Tyle, że jego skuteczność "na wszystko" jest dyskusyjna...


Glisty tłucze, pchły też, ze świerzbem radzi sobie gorzej.


sam z siebie nie wytlucze ;)
dlatemu my dajemy orydermyl - dousznie. Calkiem fajnie dziala.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto paź 02, 2007 22:11

Hi Jana,

Chodzi mi o to, że stronghold jednocześnie odrobacza i tłucze świerzba (i jeszcze pchły i kleszcze) Twisted Evil A to jeden preparat.

Wzięłam właśnie pod lupę ulotkę firmy Pfilzer preparatu Sronghold.

http://www.frettchen4you.de/pdf/stronghold.pdf

Zwalczanie świerzbu u psów jest wyszczególnione, u kotów jednak nie. Nie wiem, co o tym sądzić.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, MB&Ofelia i 275 gości