Znalazlam dzisiaj malego kotka (mniej wiecej 2,3 miesiace). A raczj on znalazl mnie. Jak mnie poinformowala Pani ze sklepu przy ktorym zwierzaczek urzeduje, to kotek nie ma domu, chodzi sobie tu i owdzie.
Czy moglabym cos dla takiego malucha zrobic?
Mam juz w domu dwa koty i obawiam sie ze moja Druga Polowa nie zgodzi sie na trzeciego

Ale pomyslalam ze moze znalazlby sie ktos kto by go przygarnal.
Tam gdzie kotek sobie spaceruje jest dosc ruchliwa ulica i nieco sie o niego niepokoje.
Gdybym kotka zlapala i zaprowadzila do weta, a potem do mnie do domu czy starsi domownicy (2 kocury) nic by mu nie zrobily?
Dzieki za wszelkie sugestie
Magda