Kociaki z lasu- Misia szuka domku str. 99, Milo chory!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 26, 2007 10:57

o boszsz :(
Basiu, trzymaj się jednak jakoś,
w moim kręgu znajomych jestesmy wszyscy zakoceni, nie mam pomysłu ... :(
szukamy też domku dla niedowidzącego kotka w dodatku a na razie klapa

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 28, 2007 0:04

ogłoście kociaki w dziale adopcje na miau (jeśli jeszcze ich tam nie ma)
Basiu jesteś bardzo dzielna i te kociaki bardzo Ciebie potrzebują
trzymaj się cieplutko
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 28, 2007 1:12

Kociaki sa w adopcjach na miau. One wszedzie są, tylko nikt nie dzwoni. To znaczy dziś dzwoniła dziewczyna z Płocka, to już druga osoba z Płocka co dzwoni, ale one chciały najpierw zobaczyć kociaki na żywo i oczywiście odległość odpada. Chorobcia, a tak bliżej to wszyscy już mają koty :? Wymalowałam dziś kuchnie. Chyba z nerwów, bo zbierałam się juz do tego rok, a tu mi nagle samo przyszło i wymalowałam. To u mnie nie jest takie proste, bo ja mam wys. mieszkania 3,60 - dlatego muszę być mocno zdesperowana, żeby wziąść się za malowanie :wink: .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt wrz 28, 2007 9:25

Jejku ja też musze pomalowac kuchnie :? Nie chcesz wpaść do Gdańska na weekend :lol: Mam duzo nizsze mieszkanie :D

A tak na poważnie szukamy domku dla kociaczków. Teraz czterech
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt wrz 28, 2007 10:25

to ja pomarudzę, że warto uaktualnić pierwszy post
i od razu umieścić fotki tych kociąt które szukają domów
(tutaj i w wątku na kociarni)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 28, 2007 21:45

dzidzia pisze:Jejku ja też musze pomalowac kuchnie :? Nie chcesz wpaść do Gdańska na weekend :lol: Mam duzo nizsze mieszkanie :D

A tak na poważnie szukamy domku dla kociaczków. Teraz czterech


Jak bym nie miała 10 kotów w domu to chętnie bym do Gdańska wpadła ze sprzętem do malowania kuchni :D .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt wrz 28, 2007 22:09

wibryska pisze:to ja pomarudzę, że warto uaktualnić pierwszy post
i od razu umieścić fotki tych kociąt które szukają domów
(tutaj i w wątku na kociarni)


Masz rację, muszę uaktualnić, ale dopiero co mogłam dziś usiąść na moment do kom. U mnie to już jakaś seria nieszczęść. Nie wiem jak to przerwać, może powinnam jakieś modły odprawić albo egzorcystów wezwać :? . Sa tacy od kotów :?: .
Sisi dalej nie je i wiem, że to koniec. Tylko nie potrafię tego zakończyć :cry:
Wczoraj wieczorem zauważyłam, ze Maciek jakiś smętny i zwrócił po jedzeniu. Dałam mu na odkłaczenie pasty i poszłam spać / bo ten wieczór u mnie to była chyba 2.oo w nocy. Rano wsatłam Maciek dalej smętny, nie wstał do jedzenia i jak mu dałm pod nos to trochę zjadł i zaraz zwrócił. Wpadłam w panikę i szybko zamówiłam taxi i do weta. Wet nic nie stwierdził oprócz temperatury 40 stop. Dał antybiotyk, cos na gorączkę i kazał czekać. Myślę, że na poprawę kazał czekać. Macio po powrocie wziąłsię za jedzenie i juz nie zwracał, ale dalej jest smętny i nawet się moją córką co przyjechała na week. nie ucieszył. Nie wiem co mu może być.
Popołudniu przywieźli mi Kropkę i Noska. Miałam ochotę tych ludzi pobić. Może by mnie uniewinnili, jak by ktoś zobaczył te koty przed adopcją i dziś. Koty są tak chude, że żebra im widać. Na jedzenie rzuciły się jakby nie jadły tydzień / może nie jadły/. Mają katar i zaropiałe oczka. Uszy z czarnym paskudztwem. Te kociaki były szczepione, nie wiem jakim cudem z taką siłą wrócił katar, w końcu były u ludzi w domu. Są smutne, a były to bardzo wesołe kociaki. Na swoich towarzyszy, ze strychu Nosek warczy, Kropka się chowa i boi się innych kociaków, a przecież powinna je pamiętać. Nie wiem dlaczego koty źle reagują na czyszczenie uszu i oczek. Przecież miały tyle zaufania i wszystko sobie dawały robić jak były chore. Czarna rozpacz. Bardzo mi ich żal, ale musiałam je oddzielić od pozostałych kociaków. Bedę je stopniowo oswajać z kotami. Pozatym niech się najedzą w spokoju, bo Milo buszuje w trakcie jedzenia po wszystkich miskach i odgania inne koty. Przyjechała Kasia to będzie z nimi w pokoju spała, nie będą takie same w nocy.
Powinnam zrobić im zdjęcia i wkleić w wątku, nie mam juz dziś siły :( .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt wrz 28, 2007 22:55

Co to za ludzie. Oni chyba naprawde głodzili te kociaki. I pewnie osłabione złapaly chorubska :( To dla Ciebie straszny kłopot ale lepiej ze te kociaki wróciły. Bo jeszcze kilka dni i nie wiadomo co stałoby się.

Teraz znajda sie domki odpowiednie.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 29, 2007 20:18

okropność ... na dogomanii jest wątek pt. czarne kwiatki (w dziale psy w potrzebie, na górze)
tam się wpisuje ludzi, którym nie można dawać psa, może jak odpoczniesz i będziesz miała chwilkę wpisz ich
opisz sytuację i stan kotów, żeby psa też im nikt nie dał
no i powiadom dziewczyny ze Śląska, bo może jak oni wrócą z Anglii znowu będą chcieli kota

przytulam Cię mocno i cieszę się, ze przyjechała Twoja córka, to pewnie dla Ciebie wielka pomoc i pocieszenie
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 29, 2007 21:22

Szkoda tylko, że córka przyjechała na tylko na week., bo faktycznie pomoc to wielka. Miałam wolne od zmieniania kuwet :D .
Kropka i Nosek na antybiotyku. Okazało sie, że Kropka ma jeszcze biegunkę. Dziś już lepiej, koty już tak łapczywie nie jedzą, chociaż zżarły prawie całe cielęce serce. Pozostałe koty zjadły drugie więc proporcja kiepska. Biedne cielaki :( .
Maciek miał dziś drugi antybiotyk. Efekt - zastrzyk podany za piątym ukłuciem. Straty : ja wbite pazury z jednej łapy wszystkie w rękę; Halina ugryziona + wbiła sobie igłę w ręke po podaniu antybiotyku Maćkowi; Kasia miała najlepsze rękawice, ale z nerwów brzuch ja rozbolał. Maciek czuje się lepiej i mam nadzieję, że długo nie będzie powtórki z rozrywki.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie wrz 30, 2007 11:22

Basiu trzymam kciuki. Oby kociaki jak najszybciej znalazły domki.

To może wtedy wybierzasz się do Gdańska. Sprzęt do malowania mam :wink:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie wrz 30, 2007 11:53

A ja myślałam, że już tylko 2 koty do rozdania. :(

Szkoda Sisi. Może jeszcze jej zdrowie ulegnie poprawie?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie wrz 30, 2007 12:16

co za ludzie :(

kciuki za zdrowie, jak największe!!!

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2007 12:18

Basiu może dopisz w tytule: Kropka i Nosek oddane zagłodzone
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 30, 2007 16:16

Sisi odeszła :cry:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, DanielGek, puszatek i 107 gości