Umrzeć - tego nie robi się kotu... - dwa koty do adopcji

[Majorka]

Właśnie rozmawiałam z p. Jaźwińską. Koleżanka jej córki mieszka sobie z nimi i bardzo jest im dobrze. Problem pojawi się, gdy trzeba będzie coś zrobić z tym mieszkaniem (sprawa spadkowa jest w sądzie) - i wtedy na pewno się odezwę. Gacuś (ten czarny) ma prawdopodobnie uszkodzoną cewkę moczową po kastracji, i sika na stojąco (czyli polewa ścianę). Można temu zaradzić jednak, oklejając ścianę folią lub stawiając pionowo drugą kuwetę, żeby siuśki spływał do drugiej. Susułek ma problem nerkowy, ale w tej chwili zaleczony, tylko nie bardzo chce jeść lecznicze karmy. Reasumując, koty są zdrowe i chyba zadowolone - ale podkreślam - sprawa cały czas ma status tymczasowości. Jestem Wam bardzo wdzięczna, że pytacie.

[Blue]

Odnosnie kocurka sikajacego na stojaco - nasz Maly robi identycznie, ale z powodu uszkodzonego kregoslupa, po prostu nie potrafi przykucnac.
Rozwiazanie mamy skuteczne i proste
Po prostu kryta kuweta - taka z nadbudowka, zadna superhiper z przedsionkami, po prostu z nakladka.
O ile kocurkowi sie nie pomyli i nie stanie zadkiem do wyjscia - to moze sobie sikac nawet po suficie
Zadnego problemu nie mamy z higiena - poza tym co sporadycznie wyleci na kafelki gdy zle sie ustawi, ale to zaden problem a ponadto nawet sie cieszymy, bo mozemy obserwowac czy cos z moczem sie nie dzieje, czy jest go tyle ile trzeba
Jesli ktos nie ma kafele, wystarczy jakas wykladzina przed wejsciem.

[Majorka]

Dzięki Blue, to bardzo dobry pomysł z tą krytą kuwetą. PozdrawiaM: