Wiele osób, w tym wet moich kotów uważa, że koty powinny jeść wyłącznie suche. Jednak wtedy trzeba szczególnie uważać, żeby koty dużo piły. W książeczce napisanej przez kocią behawiorystkę wyczytałam, że picie powinno się ustawiać z dala od jedzenia, bo koty w naturalnych warunkach szukają jedzenia gdzie indziej niż picia. Wtedy ponoć koty piją chętniej, a jest to szczególnie ważne, bo koty często mają problemy z nerkami. Również poidełka-fontanny zachęcają do częstszego picia. Ja niestety nie mam na razie możliwości rozdzielenia jedzenia od picia - wszystko ze względu na higienę i podłogę drewnianą za_mnóstwo_kasy musi stać na kafelkach. Może jak TŻ raczy wreszcie zrobić szafki w łazience i będę mogła przestawić graty z podłogi wyżej, to rozdzielę moim picie i jedzenie. Powiem szczerze, że moje koty i Mruczki teraz także jadają mokre wyłącznie jako przysmak i daję im tego niewiele - np. jedna saszetka na dwa koty, bo jak dam więcej to zostanie. Żywią się głownie suchym, tylko wołowina ciągle jest hitem, bo kurczak i indyk to raczej buleeee. Z mokrego jedzonka wszystkie koty u mnie szaleją za tuńczykiem w sosie własnym.
No to na tyle tych wynurzeń i kciuki za domek
