Zdjecia..hmmm czarnej moze zrobie..Tricolorce znajac zycie nie zdaze..Zaraz ucieknie dzikuska..najpierw musze poczekac az wroca ..calymi dniami gdzies laza albo w piwnicy siedza..sterylki

Kobity nie mam wystarczajaco pieniedzy aby wysterilyzowac w ogole kotki

To ponad moje mozliwosci

nawet nie wiem jak zlapac czarnule (nie wspominam juz o 3 kolorowej

) Chce uratowac chociaz jedna ale kompletnie nic nie wiem..Co mam robic
Sasiedzi skarza sie na kotki,ze wlaza do piwnicy i zalatwiaja sie pod drzwi. Zamiast sprzatac odchody np:"sasiad A" podrzuca kupki "sasiadowi B"

W okresie letnim stada kotow wydzieraja sie pod oknami,pozniej na swiat przychodza kotki ktore sa od razu zabijane

Sasiedzi zamiast zlozyc sie na sterylizacje kotek lub chociaz zawiezc je do schroniska wola poprostu o sprawie nie wiedziec lub sprzatnac nowe niechciane kotki

To wszystko wina sasiada z naprzeciwka

Kilka lat temu sprowadzil 2 koty.pozniej to wszystko sie rozmnozylo (przynajmniej mialy schronienie u niego w cieplym korytarzyku) Ta cala sytuacja zaczela go przerastac az w koncu wyrzucil koty i zadomowily sie w naszej piwnicy
W mojej miejscowosci nie ma zadnego schroniska..Najblizsze jest w Dzierzoniowie (bieda i tragedia! szkoda oddawac tam zwierzeta) i we Wroclawiu. U nas zwierzeta maja wlasny dom albo biegaja bezpanskie po miescie..Nikt nie przejmuje sie porzuconymi zwierzetami bo nikt w tym miescie nie ma dobrego serca
.....
Wlasnie chcialam zrobic zdjecia kotkom (lezaly w tej brudnej piwnicy) udalo mi sie zrobic zdjecie wejscia ale nic poza tym poniewaz matka pijaka o ktorym wspominalam zaczela mnie wyganiac i obrzucac wyzwiskami

To wszystko na nic ;/ Ta stara kobieta nie pozwoli mi sie zblizyc do kotow
.....
Nie wytrzymalam zadzwonilam do najblizszego schroniska...Slyszalam ze tak zalezy im na ratowaniu porzuconych zwierzat ze moga nawet po nie przyjechac.. Kobieta z ktora rozmawialam poprostu olala sprawe

"Powiedziala ze to nie ich problem

Koty sa zwierzetami wolno zyjacymi,one maja prawo mieszkac w tej piwnicy..Mam sobie radzic sama

Mam je wysterylizowac i dokarmiac..." Ludzie przeciez to jest nie do przyjecia

I ja mam wierzyc ze oni ratuja zwierzeta

Brak slow