Hebe pisze:Tinka07 - Nusia w piątek dostała kroplówkę bo była dość odwodniona,dzisiaj dr ją powtórzył
Kroplówki były z pewnością dla Nutki wskazane. Pisząc w moim poprzednim poście o kroplówkach, miałam na myśli tylko takie roztwory, które zawierają również potas. To tylko moje spostrzeżenia. Dobierając kroplówki dla Tinki, moi weci zawsze kierowali się wynikami elektrolitów we krwi. Jeszcze może jedna ważna uwaga dotycząca kroplówek. Kotom cukrzycowym nie powinno się w żadnym wypadku podawać płynu Ringera Lactate. O tym w naszym wątku cukrzycowym chyba jeszcze nigdy nie pisałam. Nie wszyscy weci o tym wiedzą lub pamiętają, a wielka szkoda.
krew pobrana,cukier strasznie skoczył - było ponad 20!! Reszta wyników bedzie jutro i od rana siedze z nią w domu non stop i poluje na mocz...Po za tym czuje się dobrze,temp. w normie.
Wszelkie stany zapalne w organizmie powodują niesamowite skoki cukru. Przerabiałam to z Tinką kilka razy. Gdy poziom glukozy był u niej dziwnie wysoki i niewytłumaczalny, pierwszą rzeczą, którą robiłam, była wizyta u weta. Wiedziałam, że coś w jej organizmie siedzi i zawsze coś się znalazło.
Studiuję sobie własnie dokladnie lekture tego watku,musze przyznac ze tak wyczerpujących informacji jak dotąd nigdzie nie znalazłam - wielkie brawa dla Was !!
Dzięki za uznanie. Zdążyłam się przekonać, że w Polsce dostęp do wiedzy na temat cukrzycy u kotów jest ograniczony. Bardzo mi na tym zależy, żeby pomóc jak największej liczbie kociaków cukrzycowych.
Dało mi do myślenie co pisałyscie odnosnie suchej karmy,ze rosnie po niej poziom cukru,ze lepsz same mokre,Nuka wlasnie je dość dużo suchego Hill'sa seniora i pewnie to błąd,Diabetica RC nie chciała ruszyc,podobnie jak Hill'sa w/d i m/d,którego na samym poczatku nawet jadła ale nikła w oczach - zawsze chuda ale przy tej karmie była tragedia...w koncu sama go sobie odstawiła...
Zmieniając jednak karmę z suchej na mokrą musiałabyś bardzo uważać. Koty zazwyczaj nie potrzebują wtedy tak dużych dawek insuliny.
Nie wiem, jak to wyrazić, żeby Cię nie odstraszyć i nie zburzyć Twoich przyzwyczajeń, ale może zapytałabyś swojego weta, co sądzi o podawaniu insuliny dwa razy dziennie. Jakbyś miała jeszcze glukometr i mogła sama monitorować stężenie glukozy we krwi, to Nutka miałaby o dużo większe szanse, by żyć jeszcze długo i szczęśliwie.
Z hematokrytem jest wszystko OK. Jeśli jest napisane: Hematokryt 0,441 norma ,250 ,470, to znaczy to dla mnie, że wartości referencyjne są po przecinku. W takim razie hematokryt (parametr wskazujący na odwodnienie lub jego brak) jest w porządku. Inaczej być nie może.
Pozdrawiam serdecznie