Wątek moich dwóch kotów.Wszystko ok!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 25, 2007 9:13

Rennatta pisze:
Fredziolina pisze:Renata koniecznie zrób badanie moczu z posiewem.
Antybiogram wytypuje skuteczny antybiotyk.
Wg mnie Synulox to kiepski antybiotyk na zapalenie pęcherza.
Mój Fred dostawał przez 21 dni inny antybiotyk, z rodziny ceklo...cos tam.

Za zdróweczko :ok:


Dziękuję.
Mam nadzieję,że to tylko jednorazowa infekcja,a nie coś gorszego
:strach:.
Po 6 dniach jak nie będzie poprawy to zrobimy ten mocz(zresztą chyba bezwględu na wszystko i tak zrobimy).
Prezes jest młody-ma około roku,je dobrą karmę,jest pełen energii.
Nie wiem skąd ten problem :?:


Fred też w tym wieku załapał zapalenie pęcherza :(
Niestety na wskutek błedu lekarza, teraz musze go dokwaszać, ale dajemy radę z tym :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto wrz 25, 2007 9:19

A jaki to był błąd??

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Wto wrz 25, 2007 9:31

Póki co idę podać tabletkę-ciekawe jak mi pójdzie :wink: .

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Wto wrz 25, 2007 9:37

Tabletę roztłukłam i rozprowadziłam w paście kawiorowej,niestety upchanie tego w kota było ciężkie :strach:-jeżeli przyswoił połowę z tabletki to i tak dobrze :strach:.
Wieczorem będzie Tż to może we dwoje nam lepiej pójdzie.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro wrz 26, 2007 6:58

Nie wiem co robić.Prezes znowu wszędzie posikuje(wcześniej nigdy to mu się zdarzało) z krwią :( .
Chyba pojedziemy dziś lub jutro do weta(wtedy na dyżurze był tylko technik).
Kogo z Arki polecacie najlepiej??
I co to może być??? Nie ma gorączki,bawi się normalnie,ma energię,apetyt,skąd ta krew????? :(

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro wrz 26, 2007 7:34

Podniosę.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro wrz 26, 2007 7:45

Nie znam wetow z Arki, wiec w tej sprawie nic nie doradze.
Co do posikiwania poza kuweta - kot odczuwa bol przy oddawaniu moczu, ten bol kojarzy z kuweta, wiec stara sie jej unikac. Przyczyna tego bolu moze byc infekcja drog moczowych (bakteryjna) - i wtedy bardzo przydaloby sie badanie moczu na posiew, ale z tym raczej trzeba bedzie odczekac, skoro zaczeliscie antybiotyk (antybiotyk moze zafalszowac wynik). Druga opcja to krysztalki w moczu - i to tez mozna zdiagnozowac poprzez badanie moczu. Kiedy kot probuje te krysztalki wydalic, odczuwa bardzo silny bol. Moj Kuba tez ma takie problemy, zdarzaly sie u nas identyczne sytuacje. I niestety, przekonalam sie, czytajac forum (a troche tez z wlasnych doswiadczen), ze nawet mlody wiek kota nie wyklucza roznych przypadlosci.
Za zdrowie Prezesa trzymam mocno :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 26, 2007 7:53

Dzięki,koło 9.00 umówię się z kimś z Arki.
Dobre opinie ma dr.Derkowska i Gawor,może akurat uda mi się z nimi umówić.
Te kryształki to chyba nic bardzo poważnego?? (o ile to kryształki )
Wiem,że kot jak jest chory to robi poza kuwetę.
Bardzo się martwimy o naszego Czarnego Okruszka.
Tż by nie przebolał gdyby mu się coś stało :placz:.
Nie wiem naprawdę skąd te dolegliwości-kot szczepiony,domowy,karmiony od początku dobrą karmą. :roll:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro wrz 26, 2007 8:00

Ja tez mam nadzieje, ze to nie krysztaly, tylko zwykly stan zapalny, ale najlepiej bedzie sprawdzic mocz.
Niestety, nie ma reguly, takze i te najbardziej wychuchane kociska choruja.
A nawet jesli by sie mialo okazac, ze to jednak krysztaly, to kot moze z tym dlugo zyc, trzeba bedzie tylko lekko zmodyfikowac diete, pewnie dostaniecie cos do zakwaszania pH (paste albo karme) i bedzie dobrze. Jedyne, co wtedy musicie - to uzbroic sie w ciepliwosc, bo takie srodki trzeba podawac przez dluzszy czas. I niestety zdarza sie, ze to nawraca. Ale przy dobrej opiece i kontroli u weta mozna nad tym zapanowac.
Trzymajcie sie - musi byc dobrze :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 26, 2007 8:04

Acha, zapytaj weta o podawanie no-spy - u mnie to pomaga, kiedy Kuba ma trudnosci z wysikaniem i robi sie niespokojny. Trzeba tylko dobrze zakamuflowac tabletke w czyms (np kuleczce z chleba), bo jest strasznie gorzka, kot sie wscieka, a do tego strasznie sie slini, jesli mu sie to w paszczy rozpusci.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 26, 2007 8:11

skaskaNH pisze:Ja tez mam nadzieje, ze to nie krysztaly, tylko zwykly stan zapalny, ale najlepiej bedzie sprawdzic mocz.
Niestety, nie ma reguly, takze i te najbardziej wychuchane kociska choruja.
A nawet jesli by sie mialo okazac, ze to jednak krysztaly, to kot moze z tym dlugo zyc, trzeba bedzie tylko lekko zmodyfikowac diete, pewnie dostaniecie cos do zakwaszania pH (paste albo karme) i bedzie dobrze. Jedyne, co wtedy musicie - to uzbroic sie w ciepliwosc, bo takie srodki trzeba podawac przez dluzszy czas. I niestety zdarza sie, ze to nawraca. Ale przy dobrej opiece i kontroli u weta mozna nad tym zapanowac.
Trzymajcie sie - musi byc dobrze :ok:


Dzięki,wolałabym żeby to były nawet te kryształy niż coś gorszego
:strach:.
Jesteśmy bardzo przywiązani do tego kota i bardzo go kochamy,mówiąc szczerze o wiele bardziej od drugiego,choć żadnego z nich nie zaniedbujemy.
Daje nam on dużo Miłości i Radości.
I Tż się też trochę zmienił pod jego wpływem,wiele razy powtarzał,że
gdyby mu się coś stało.....To jego pupilek.Pierwsze co robi po powrocie z pracy to szuka(o ile kot już nie jest po drzwiami) gdzie jest Bebok i przytula go długo do twarzy,tarmosi i głaszcze.Bawi się z nim,przemawia.
A Tż nie jest osobą,która jakoś szczególnie przepada za zwierzęatmi.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro wrz 26, 2007 8:32

Jesteśmi umówieni do Pani Gawor na 17.00.
Zobaczymy co powie i zaleci.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro wrz 26, 2007 14:50

Rennatta pisze:A jaki to był błąd??


Nie zalecił badania moczu, a ja wogóle nie wiedziałam, że kotu mozna mocz zbadać :oops:
Na jednym zastrzyku rozkurczowego i antybniotku poprzestał.
Zapalenie po kilku tygodniach wróciło jak bumerang :evil: z wiekszym nasileniem :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw wrz 27, 2007 8:28

Renata, i jak po wizycie u weta? Jak sie czuje Prezes?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 27, 2007 9:28

skaskaNH pisze:Renata, i jak po wizycie u weta? Jak sie czuje Prezes?


Hey! :)
Prezes(zwany też Bebokiem :wink: ) czuje się dobrze-dziś póki co nie posikuje z krwią.
Pani wet.go obejrzała i nie stwierdziła nic strasznego-może to być jednorazowa infekcja-po kuracji antybiotykowej zrobimy badania moczu.
Grunt,że nie ma jakiś poważniejszych podejrzeń.
Kupiliśmy suchą karmę RC dla kotów z problemami urologicznymi
i takie same saszetki.
Dodatkowo Bebok ma zażywać Cyclonaminę.
Myślę,że wszystko będzie dobrze :D .

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 53 gości