Pamela bije Cesara,Ala,Milenka spokojne...!!!???

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 23, 2007 23:42

Bardzo przepraszam, nie jest mi najlepiej z tym "złym" dokoceniem, ale rękawice żelazne 8O , no nie sorry, tak źle nie jest :wink: Każdy z kotków jest cudowny, no a że nie mogą się dogadać, to trudno :wink: jakoś sobie dajemy radę :evil: A jak wsadzam ręce tam gdzie nie powinnam - to tylko moja wina :?
Ja nie wiem, czy informacja o tym, że komus jest gorzej jest dobrą informacją, ale w przypadku Kirstin u niej jest o niebo lepiej, niż u mnie :?
Galla - z tym dopuszczeniem do informacji niejawych, to za chwile może się okazać 8)
A Czarnulka najbardziej podejrzana - na tajnych dokumentach sobie śpi :roll: Czy na pewno śpi - zaczynam mieć wątpliwości, a Pamelka to aby pewny KOT, znowu wątpliwości straszliwe, cos za bardzo Czarnulce Pamelka ulega 8) Wątpliwości, wątpliwości straszliwe :(
Czy my przypadkiem z czymś nie mamy do czynienia - Czarnulka i Pamelka zbyt szybko w układ wchodzą 8)
Niebezpiecznie się robi - idę spać :wink:
PS. Galla mocno podejrzana - ona urlop u teściów spędza, a na dodatek teściowie Ją tuczą - to jest niemożliwe - 8O
:ryk: :ryk: :ryk:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto wrz 25, 2007 8:08

Masz rację Aleksandro!!!
Galla też jest podejrzana, podesłała mi tu agentkę,
a jak sie ta czarna kamufluje w tym czarnym futrze, że no, no, no.

A u nas na razie zrobiło się nudno............ :(
Pamela od dwóch dni wylizuje Czarnulkę
i na zakończenie oczywiście nasyczy.. 8O Nie wiem po co...
Wczoraj razem ganialy myszkę.. 8O
Sama się zdziwiłam,ale oczywiście jak wyciągnęłam aparat ,
to skończyły małpki jedne.. :crying:

Czarnulka przybiega do miseczki,
jak wchodzę do pokoju to też biegnie do głaskania,
jeszcze mam ruchy ostrożne, ale to juz chyba zrobiła się proza..
Sioo i qoopa regularnie.Je wszystko .

Jeszcze jest płochliwa, ale to kwestia czasu.
Wg mnie będzie spokojną koteczką, ja mam szczęście do takich.
No i bardzo dobrze. :D

Mam pytanie do Aleksandry.
gdzie Ty wywiozłaś te koty,że tak bez problemu je przyjęli????

A Galla to ma dobrze , jedzonko pod nos, żeby mnie tak.
Muszę pojechać do Rodziców , bo Teściowa już nie żyje od dawna.
Też ją lubiłam.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto wrz 25, 2007 9:41

U mnie koty też sobie wylizują uszka na przykład.
A potem kończy się to chwytem za gardło :twisted:
Jak wylizywany protestuje, to znów czyszczenie uszu odchodzi.
Po czym, po uspokojeniu delikwenta - znowu gardziołko jest grane. A potem odbywa sie wzajemne zagryzanie i gonitwa :lol:

Panienki widzę już bliżej ze sobą - wspaniale.
Byle tylko wspólnie jakiegoś numeru nie wykręciły, bo ABW czeka...
Ja, wiecie, jestem czysta jak łza.
Tylko potem odpowiedni telefon wykonam :twisted:

A od teściów już wróciłam, obżarta do granic możliwości, wypoczęta i zadowolona.
Moje koty oszalały z radości, TŻ mówi, że taki był spokój, jak mnie nie było, a jak tylko wróciłam, to koty demolują chałupę :roll: Widać sprowadzam je na złą drogę. Oby tylko TŻ nie zechciał wykonać jakichś odpowiednich telefonów :strach: Nie przepadam za pobudkami w wykonaniu panów w czarnych kominiarkach...

Kurcze, wszyscy jesteśmy podejrzani...

:wink:
Ostatnio edytowano Wto wrz 25, 2007 9:43 przez galla, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2007 9:42

kristinbb pisze:Czarnulka przybiega do miseczki,
jak wchodzę do pokoju to też biegnie do głaskania,

Sama przybiega na głaski? Ale super! :D :D :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2007 10:48

Czarnulka śpi na wysokiej półce
i być może od tego czasu zmieniła się jej opcja widzenia świata. :lol:

Sama przybiega na głaski, są baranki i brzuszek wystawia. :D
Odbywa się to na podłodze i wyciągam jeszcze ostrożnie rękę.
Ale to juz kwestia czasu i doszlifowania kontaktów.
Oswoiła się bardzo szybko , tydzień czasu.
Może dlatego ,że tu jest bardzo spokojnie i zero ludzi.
Śpi spokojnie, bez nerwowgo zrywania się.
A to oznacza ,że jest jej tu dobrze. :D

Galla mam do Ciebie prośbę.
Przyślij mi wszystko,
co jest w lecznicy na temat zabiegów, szczepień i lekarstw
itd itp dotyczących Czarnulki.
Może być mail , scan , zdjęcie.
Tradycyjnie pójdę z nią do wet. do przeglądu.
Jestem perfekcjonistką, więc muszę mieć dokumenty.
Poza tym może badania krwi??
No nie wiem.
Jak szybko możesz mi załatwić?
Wiem,że często w lecznicy bywasz. :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto wrz 25, 2007 10:51

W Watku pregusow masz dwie dedykacje :lol:

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Wto wrz 25, 2007 11:00

Ja dziś będę i postaram się coś wydobyć :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto wrz 25, 2007 12:13

A rzućcie okiem na fagment tego wątku dziewczyny

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60 ... &start=270

Co myślicie?
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto wrz 25, 2007 12:16

Kasia_1991 pisze:W Watku pregusow masz dwie dedykacje :lol:



Dziękuję za dedykacje!!! :D

Od tak pięknych koteczek to sama przyjemność... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto wrz 25, 2007 12:42

Aleksandra59 pisze:Bardzo przepraszam, nie jest mi najlepiej z tym "złym" dokoceniem, ale rękawice żelazne 8O , no nie sorry, tak źle nie jest :wink: Każdy z kotków jest cudowny, no a że nie mogą się dogadać, to trudno :wink: jakoś sobie dajemy radę :evil: A jak wsadzam ręce tam gdzie nie powinnam - to tylko moja wina :?
Ja nie wiem, czy informacja o tym, że komus jest gorzej jest dobrą informacją, ale w przypadku Kirstin u niej jest o niebo lepiej, niż u mnie :?
Galla - z tym dopuszczeniem do informacji niejawych, to za chwile może się okazać 8)
A Czarnulka najbardziej podejrzana - na tajnych dokumentach sobie śpi :roll: Czy na pewno śpi - zaczynam mieć wątpliwości, a Pamelka to aby pewny KOT, znowu wątpliwości straszliwe, cos za bardzo Czarnulce Pamelka ulega 8) Wątpliwości, wątpliwości straszliwe :(
Czy my przypadkiem z czymś nie mamy do czynienia - Czarnulka i Pamelka zbyt szybko w układ wchodzą 8)
Niebezpiecznie się robi - idę spać :wink:
PS. Galla mocno podejrzana - ona urlop u teściów spędza, a na dodatek teściowie Ją tuczą - to jest niemożliwe - 8O
:ryk: :ryk: :ryk:



:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Aleksandro!
Muszę jechać na urlop!!!
Zachęcona Twoim przykładem...
I Galli też...

Jak tam Twoje koty po spa??!!
Nie wiem czemu , ale wydaje mi się, że bicze wodne by im pomogły... :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto wrz 25, 2007 12:54

Kristin, Mamuska próbowała adoptować już inne koty w wątkach śledzonych przeze mnie. Jednak dziewczyny nie chciały oddać kotów do domu wychodzącego. I miały rację. Ja nie chcę sie wypowiadać bo sporo niecenzuralnych słów mi sie ciska. Głupoty, braku poszanowania dla zwierząt i kretyństwa nie toleruję. Mam nadzieje, że nie trafi do nich już ani jedno zwierzę.

A dokocenie masz super, tylko pozazdrościć :D
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2007 13:14

Kirstin, po pierwsze ja na urlopie ciagle jestem i planuję być do niedzieli :wink:
Teraz to ja jestem w Nałęczowei, ale nie w SPA oczywiście - tam zwierząt nie przyjmują. Jestem tzw. kilentem zewnętrzynym, ale traktują mnie jak swoją. Wynalełam lokum "na mieście", trzypokojowe mieszknanie w drewnianej willi. Koty w ilości 3, zostały przyjete z otwartymi ramionami.
Wcześniej to ja na urlop jeździłam rzut beretem od Elbląga - do Piasków, na Mierzei Wiślanej - ostatnia miejscowość na Mierzei. Tam najpierw jeździłam z psem i kotem. A potem jak zabrakło psa, przygarnęłam piaskowego małego kociaka i już jeździłam z dwoma kotami.
Teraz nie mogłam tam pojechać, bo wynajmują lokum jednopokojowe, a ja koty muszę dzielić i minimum dwa pokoje muszę mieć.
Trochę to drogie rozwiązanie :? , ale ja urlopu bez moich zwierząt sobie nie wyobrazam, a one takie wyjazdy lubią, to znaczy mnie się tak wydaje :roll:

A co do sytuacji u Ciebie, to rzeczywiście straszną nudą u Ciebie wieje :roll:
Bardzo się ciesze, że wszystko zmierza ku normalności, i baaardzo zazdroszczę :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto wrz 25, 2007 15:59

Aleksandra59 pisze:Kirstin, po pierwsze ja na urlopie ciagle jestem i planuję być do niedzieli :wink:
Teraz to ja jestem w Nałęczowei, ale nie w SPA oczywiście - tam zwierząt nie przyjmują. Jestem tzw. kilentem zewnętrzynym, ale traktują mnie jak swoją. Wynalełam lokum "na mieście", trzypokojowe mieszknanie w drewnianej willi. Koty w ilości 3, zostały przyjete z otwartymi ramionami.
Wcześniej to ja na urlop jeździłam rzut beretem od Elbląga - do Piasków, na Mierzei Wiślanej - ostatnia miejscowość na Mierzei. Tam najpierw jeździłam z psem i kotem. A potem jak zabrakło psa, przygarnęłam piaskowego małego kociaka i już jeździłam z dwoma kotami.
Teraz nie mogłam tam pojechać, bo wynajmują lokum jednopokojowe, a ja koty muszę dzielić i minimum dwa pokoje muszę mieć.
Trochę to drogie rozwiązanie :? , ale ja urlopu bez moich zwierząt sobie nie wyobrazam, a one takie wyjazdy lubią, to znaczy mnie się tak wydaje :roll:

A co do sytuacji u Ciebie, to rzeczywiście straszną nudą u Ciebie wieje :roll:
Bardzo się ciesze, że wszystko zmierza ku normalności, i baaardzo zazdroszczę :ok:




Wiesz tak pytam,żeby wiedzieć ,
jak by to wyglądał urlop z kotem lub psem,
ciekawi mnie jak ludzie wynajmujący traktują klientów ze zwierzętami.

Piaski znam bardzo dobrze, byliśmy tam nieraz, pięknie tam.
Krynice Morską i Stegnę też znamy, to blisko od Elbląga rzut beretem.

Ech zazdroszczę Ci urlopu... :(
Nie mam jak się wyrwać na dłużej, tak na dwa dni wyskakuję... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto wrz 25, 2007 16:04

malzonka pisze:Kristin, Mamuska próbowała adoptować już inne koty w wątkach śledzonych przeze mnie. Jednak dziewczyny nie chciały oddać kotów do domu wychodzącego. I miały rację. Ja nie chcę sie wypowiadać bo sporo niecenzuralnych słów mi sie ciska. Głupoty, braku poszanowania dla zwierząt i kretyństwa nie toleruję. Mam nadzieje, że nie trafi do nich już ani jedno zwierzę.

A dokocenie masz super, tylko pozazdrościć :D


Zajrzałam do tego wątku i sobie wyobraziłam,
co by było gdyby Czarnulka tam trafiła.... :strach:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto wrz 25, 2007 16:06

Jana pisze:Ja dziś będę i postaram się coś wydobyć :wink:



Dzięki wielkie Jana... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter i 44 gości