WŁADCA DZIAŁEK i inni.

[Fredziolina]

Cudne są te Twoje kotuchy

A może udałoby się zrobić jakąś akcję i nazbierać na szczepionki dla futerek? Może udałoby się załatwić taniej te szczepionki...

Lucynko, szczepionki mam dla wszystkich dziczków, łapię każdego który sie da i szczepię. Do tej pory tylko 4 zaszczepiłam
Trudno dopaśc dzikiego dziczka i wkłuć sie w niego
Ale bede próbować, niektórych wezmę na michę

Jakoś w latem rozmawiałyśmy na temat takiej kurtki "kożuchowej", którą mam i można by nią wymościć na cieplutko budkę dla kotów. Co tym myślisz? Powoli chyba już czas.

Monika już myśle jak zabezpieczyć i wyścielić budki. W tej chwili nie mam wiele posłanek, bo na zewnątrz od lata leży kołderka i kilka ręczników. To jedynie sie nadaje na posłanka. Reszta, wyprana w strefie zagrożenia czyli w altanie. Za rok bedzie do użytku
Chętnie przyjmę nie tylko kożuszek, ale jeśli ktoś ma stare, polarowe ciuchy. Świetnie sie sprawdzają w budach, bo ciepłe.
Zapowiada sie, że całe stado bedzie chciało mieszkać blisko miseczek.

[Marcelibu]

Jakoś w latem rozmawiałyśmy na temat takiej kurtki "kożuchowej", którą mam i można by nią wymościć na cieplutko budkę dla kotów. Co tym myślisz? Powoli chyba już czas.

Monika już myśle jak zabezpieczyć i wyścielić budki. W tej chwili nie mam wiele posłanek, bo na zewnątrz od lata leży kołderka i kilka ręczników. To jedynie sie nadaje na posłanka. Reszta, wyprana w strefie zagrożenia czyli w altanie. Za rok bedzie do użytku
Chętnie przyjmę nie tylko kożuszek, ale jeśli ktoś ma stare, polarowe ciuchy. Świetnie sie sprawdzają w budach, bo ciepłe.
Zapowiada sie, że całe stado bedzie chciało mieszkać blisko miseczek.

Tylko jak to wysłać? Chyba w pudle kartonowym. Trzeba powoli już myśleć, bo w dzień, to jako-tako, ale nocki już chłodne.
Rozumiem, że gdybyś wszystkie "stałe" sztuki kocie działkowe zaszczepiła, to by mogły spać później w altanie?

[czitka]

Patrzę na to stado z rozczuleniem. Ile dobra od Was doznają
Żeby tylko zima nie była za mroźna!
Jadziu, mam rożne polary, nie wyrzucać, tak?
W najgorszym układzie w lumpeksach to one za grosze na kilogramy.
Zauważyłam po moich dziewczynach, że już nie linieją i się "ofutrzają".Stado też obrasta w zimowe futerka?
Miziaj od nas wszystkie! A Balbunia przesyła szczególne branki dla mamusi-Burasi i prosi o osobiste wykonanie!

[Fredziolina]

Monika przez conajmniej rok nie otworze altany dla kotów, nie chcę mieć osłabionych i chorych na sumieniu.
Nigdy nie wiadomo kto nocą zawita do altany

Wrzuć w karton, wyślij poczta polską, chętnie zrówce koszty przesyłki

Ola, nie wyrzucaj polarów, jak bede u Ciebie to wszytskie zabiorę
Pomiziam stadko i Babcię, jak sie da pogłaskać

[Marcelibu]

Wrzuć w karton, wyślij poczta polską, chętnie zrówce koszty przesyłki :P

Po pierwsze mnie nie obrażaj , a po drugie przecież Bożena nogę złamała, Ula została...

[Fredziolina]

Monika, Ty wiesz, że Cię nie obrażam.
Skarbie wyślij jak bedziesz mogła.

[Fredziolina]

Króweczka 26.05.2007

[Marcelibu]

Monika, Ty wiesz, że Cię nie obrażam.
Skarbie wyślij jak bedziesz mogła.

[Marcelibu]

Króweczka 26.05.2007

Widzę, że znalazłaś zdjęcie Krówci. Piękna kota była. Takie spokojne pysio. Smutno patrzeć na to zdjęcie...

[Fredziolina]

Monika zdjęć Krówci mam całą masę, wciąż na nią trafiam i nie mogę się pogodzic z jej śmiercią
Bardzo mi jej brakuje, zwłaszcza teraz jesienią.
Ona była takim radosnym towarzystwem, lubiła chrupać chrupeczki
Puchata i mięciutka koteczka

Smutno

Jesienna paczka dziczków na kolacji



i dwóch co to nie mogą sie pogodzić przy misce:


tutaj jest płaszczyzna porozumienia


zielone oczy Wungielka


Kłapcio na czele

[Agn]

Ale wypaśna stołóweczka.

[czitka]

Ale ja tu widzę więcej elementów zastawy stołowej, niż klientów!
Ja wiem, Wy tak na zapas, bo może ktoś jeszcze wpadnie, tak?
Fantastyczne foty!

[Colas]

Jadziu, kotki piękne jak zwykle, zadbane, wygłaskaj, proszę, i ode mnie.

[Fredziolina]

Jadziu, kotki piękne jak zwykle, zadbane, wygłaskaj, proszę, i ode mnie.

Stadko wygłaskane, podczas kolacyjki

Z ostatniej chwili: 12 sztuk na kolacji




Burasia, po smiercie Króeczki już sie nie oddala, zawsze jest na działce.


Marian zazwyczaj leżakuje w donicy


Kłapcio złapany na gorącym uczynku


a potem dał dyla


Bardzo dziekuję Wełnie, Marcelibu, Colas za żarełkowe wsparcie podpiecznych.
Asiu, szylkrecie są bardzo wdzieczne za smaczną karmę

[Fredziolina]

Nikt sie nie zachwycił pozującym Kłapciem
Nic, piszemy dalej

Wczoraj altankę opuściła Mrusia.
Zamieszkała u Thety, za co jej jestem niezmiernie wdzięczna.
Mrusia teraz nazywa sie Gaja
Kazio z nami, w ciepłym mieszkaniu.
Altana pusta i zagracona, wiec dzisiaj znalazłam czas na działkowe porządki.
Zastałam takie stado

a wśród stada nowego seniora, ni to rudy, ni to tygrysi, taki płowy. Poszrapane uszy, słaby wzrok, nie widzi na jedno oko
Jakis czas temu przybiegał,m a teraz juz zamieszkał w krzaczorach i sie wmeldował i już!

tutaj widac jego oczne kalectwo


Przyjrzałam sie jego sierści, zmierzwiona, z ubytkami, napewno ma pchiełki i zarobaczony. Przydłaby sie stronghold na karczycho

a na dachu..... Kłapcio




na drabince nowy w typie pantery


i stara gwardia

Bandit
Burasia
Marian
Babcia Andzia
Wungielek 1
Wungielek 2
Bezogonek
i jeden taki , no czarny na pergoli

Działak w miarę uporzadkowana.
Buda częsciowo przygotowana na gości
Dzień całkiem miło spedziliśmy, słoneczko pięknie świeciło,więc praca szła
Zrobilismy małego grila i gdy pakowalismy sie do domu przyszedł sąsiad z kotem na rękach
Zapytał czy to aby nie nasza, czy nam sie nie zgubiła bo gdy przyszli na działkę od nas przybiegła
Czarno-biała, sliczna domowa koteczka
Oczywiście powiedzieliesmy, że nie nasza, my znamy swoje dziczki.
Powiedzielismy o chorobie, ze nic nie możemy dla niej zrobić, ale daliśmy puchę i poprosiliśmy by dali jej ciepły kąt
I tak ktos zburzył nam spokój ducha ktoś ją podrzucił!

Postanowiliśmy, że u siasiada zrobimy budę, zaszczepimy, a potem zobaczymy, może jakis dom znajdziemy sama nie wiem
Ona taka podobna do króweczki
Idzie zimno, a my nic dla nie zrobić nie możemy
Brak mi słów ręce opadają