co można znaleźc na oliwskim cmentarzu .... MALIZNA MA DOM

[kotika]

Same ochy i achy.

[kasia1]

Czy ten kot został znaleziony w piątek??
W piątek miałam tel od koleżanki, że na cmentarzu widziała kotka ,maluskiego. Siedział w norce i strasznie płakał. Poinformowała mnie o tym jak wróciła. Po około 2 godzinach wróciła i malucha juz nie było. Myślałyśmy, że mama po niego przyszła.

[irma_g]

kot został znaleziony w sobotę

właśnie wróciłysmy od wet'a
mała ma rozwolnienie - prawdopodobnie z powodu zmiany jedzenia
poza tym osłabiona
została nawodniona i odżywiona - podskórnie
i jeszcze coś domięśniowo
teraz śpi na termoforze
mam nadzieję, że będzie dobrze
wet był nie z tych co to chcieliby od razu takiego malucha usypiac - w przypadku Bąbelka trzy razy mi to proponowali a dzisiaj dostałam zdjęcia od jego Pana i kawał chłopaka z niego (no taki czteromiesięczny kawał oczywiście i w dodatku z lekka puchaty)
przed nami cudowna noc - co dwie godziny 2 ml mleka - super
a ja mam remont i grypę

[kasia1]

Wiesz koleżanka obejrzał zdjęcia i stwierdziła, że to tego kiciucha widziała.
Ten czy nie ten powiedziałam jej, że teraz jet współodpowiedzialna i ma znaleźć dla niej dom .

Irma ile Ty masz kotów w tej chwili

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

[Wawe]

Irmo!

Malutki Krecik jest przesłodki.
Niech się zdrowo chowa i znajdzie najkochańszy domek.

A może by ją Kretka nazwać?

[irma_g]

noc za nami

było ...

najpierw mała leżała bez ruchu a ja co chwila sprawdzałam czy żyje, czy oddycha, czy serduszko bije

leżała na termoforze i w pewnym momencie zaczęła strasznie ziajac - z jednej strony znak, że żyje z drugiej znak, ze jest tak sobie

zamiast mleka podałam jej 2ml wody

znowu leżała jak futrzana maskotka z języczkiem na wierzchu

nawet mój TZ był załamany

zasnęłam i po godzinie obudził mnie najcudowniejszy tej nocy dzwięk we wszechświecie - przeraźliwe, wwiercające się w mózg MIAAAAAAAUUUUUUUUUUUUUUU - to mała darła pysk z głodu

i od tej chwili jest lepiej

je co 15 minut kilka kropli i sama usiłuje wygryźc mleko ze smoczka - tak, tak, ona nie ssie smoczka tylko wygryza z niego mleko

wsadzona do klatki darła pysk, ze chce do reszty kotów

wypuszczona usiłowała za nimi łazic

ale to jeszcze w mojej ocenie zbyt daleko idące żądania samodzielności więc młoda dama mimo protestów wylądowała w swojej klatce z termoforem i kuwetą

i w końcu zasnęła - śpi już godzinę i zaraz ją obudzę na karmienie



a potem może znowu pośpi .....


KRETKA ?

oj chyba DAJ MI SPAC (wersja soft) lub NIE DRZYJ PYSKA (wersja hard)

[Myszeńk@]

Irma, powtórzę: same ochy i achy

Kciuki za malusią.

A imię ... hmmm ... takie małe kojarzy mi się z mlekiem dla człowieczych maluszków ... więc ... może Nan

[kasia1]

Ja też jestem za Oliwką tylko co na to Oliwka nr 1

[irma_g]

Oliwka jest przeciw Oliwce
Oliwka jest za Dori
ja jestem za ToTo albo NieDrzyjPyska

a mała drze się ciągle wniebogłosy - chyba, że spi albo je

powoli uczy się korzystania z butelki a właściwie ze smoczka
mam nadzieję, że taki wieczór i noc jak wczorajsze juz się nie powtórzą

[Tiger_]

Irmo_g ....to , że Cię kocham nad życie i że jesteś moją idolką to już wiesz dawno ..
Staram się zawsze jak najwięcej czytać , ale mało piszę ......

Ale raz na jakiś czas , keidy wzruszę się po raz setny w danym dniu z powodu tej samej osoby , to muszę ..........;
Irmo.....jesteś po prostu aniołem i tyle .........

A to małe NieDrzyjRyja jest cudem ......

Irmo , mocno trzymam kciuki żebyś dziś pospała i żeby malutka była zdrowiuteńka......

Ależ to Trójmiasto to ma dobrze ........ ; I brązowa i irma_g na miejscu .....

[irma_g]

noc minięła prawie spokojnie
NieDrzyjPyska darła się co jakiś czas, jadła, spała, darła się, jadła, spała
a ja - usiłowałam spać, karmiłam, usiłowałam spać ....

a teraz jestem w pracy - do 17.00
w domu nikogo nie ma - poza Panami, którzy remontują
a Panowie czasu na karmienie drących się kociąt nie mają
więc ja siedze przy biurku a na moich kolanach, leży mała czarna kuleczka i ŚPI nie drze się tylko śpi - widać cuda się zdarzają albo pełen brzuszek i ciepło żywego ciała są dla niej gwarancją bezpieczeństwa

a może mała wie, że to jej być albo nie być, jeść albo nie jeść
bo ja do pracy chodzić niestety muszę (i chcę)

pierwsze karmienie w asyście połowy biura za nami
darła się tak, że nie udało mi się ukryć jej obecności - wszyscy zlecieli się na ratunek i z ciekawości kogo też obdzieram ze skóry

[gisha]

Irmo Kochana, ależ dostarczasz wrażeń i atrakcji współpracownikom

[ania_36]

Fajną masz pracę i współpracowników, że pozwalają na krzyczącą kruszynkę.
Jestem pełna podziwu, wiem co to znaczy wstawać w nocy i co to znaczy krzyczące pysio.
Trzymam kciuki za malutką.

[irma_g]

a i owszem fajną mam pracę
i współpracowników też
a jak człowiek jest sam swoim pracodawcą to nawet pracodawca mu pozwala na kota w biurze

[ania_36]

No to teraz rozumiem.
A już myslałam, ze szefowie tacy wyrozumiali.