Gdański puchatek HUGO - już w nowym domku!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 22, 2007 21:54

No tak domki są a kociaków nie ma :wink: Polazły gamonie gdzieś :lol: a tu taka przyszłosc... wspaniale domki zamiast zimnego podwórka
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 22, 2007 22:02

przyszlosc mozna powiedziec swietlana.....a te gamonie gdzies łazą :evil:
Małgorzata
Obrazek

margherita

 
Posty: 771
Od: Pon cze 25, 2007 18:17
Lokalizacja: Puszcza Mariańska/Żyrardów

Post » Sob wrz 22, 2007 22:13

Trzeba trzymać kciuki za gamoni :lol: Oby jak najszybciej się znalazły
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 22, 2007 22:14

Trzeba tytuł zmienić :wink: Domki szukają Gamoni z Gdańska :lol:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie wrz 23, 2007 12:40

Wróciliśmy z polowania. 8O
Jednego mamy. Mój TŻ cały w ranach, łapał małego dzikuska gołymi rękoma. :roll:
Maluch wcale nie jest taki mały, za to strasznie dziki i na razie przestraszony.

Pilnie szukamy klatki, bo chyba bez klatki się nie obejdzie.
Na razie siedzi w transporterku, ale za chwilkę będziemy musieli go wypuścic, bo transporterek mały.
Kicia ma straszny katar, więc jutro wizyta u weterynarza, chociaż technicznie będzie to bardzo trudne.

Za chwilę zdjęcia.
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2007 12:50 przez ania_36, łącznie edytowano 1 raz

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Nie wrz 23, 2007 12:48

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na razie tylko w transporterku.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Nie wrz 23, 2007 13:46

I jeszcze jedno.
Dzisiaj byliśmy w schronisku w Gdyni i Ania chciała nam dać dwa maluchy, które nie potrafią jeszcze same jeść.
Niestety miejsce u nas zajęte przez dzikuska i jeszcze czekamy na następnego.
Tylko, że te maluszki tam nie przeżyją. Nie mogę przestać o nich myśleć.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Nie wrz 23, 2007 19:28

Kociak został sam w łazience, zostawiliśmy mu otwarty transporter ale niestety w ogóle się nie ruszył.
Jest przerażony i zestresowany. Mam nadzieję, że szybko mu przejdzie, bo bardzo się martwię. Musi isć do weterynarza, bo nos ma całkiem zawalony a to na pewno nie poprawi jego samopoczucia.
Ale póki co to musi zacząć jeść.
Strasznie trudne to wszystko, a do tego maluchy, które zostały w schronie.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Nie wrz 23, 2007 20:15

U siebie mam wlasnie ok. 5 miesieczna kotke. W sobote sterylka i mam nadzieje, ze uporamy sie z adopcja do pazdziernika. Skad biora sie takie dzikie, piekne maluchy? :( Oby udalo sie je oswoic. :ok:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie wrz 23, 2007 20:37

Trzymam kciuki za zdrówko małego (teraz drugi bidulek został sam - też pewnie chory :cry: ) i za oswajanie. Super że udało się malca złapać- podziw dla dzielnego TŻta i wogóle za wytrwałość!

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Pon wrz 24, 2007 8:32

Kicia całą noc przesiedziała w transporterku. Nie załatwiła się i nie jadła.
Na szczęście rano, kiedy podsunęłam mu/jej jedzonko pod pyszczek to zjadł i to w mojej obecności. Niestety z transporterka nadal nie wychodzi.
Ale chyba stres mu trochę mija, bo nawet zaczął się myć.
Dzisiaj chyba dostanę klatkę od Sin, to będzie mu wygodniej.

Trzymajcie kciuki, mam nadzieję, że kociak da się oswoić.
No i został jeszcze drugi do złapania.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pon wrz 24, 2007 9:57

Mieszkam niedaleko. Mogę pomóc w łapaniu :D

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 24, 2007 10:30

Niestety drugiego kociaka na razie nie ma.
My bylismy tam wczoraj raz, dzieli nas spora odległośc.
Ale Kasia z pierwszego postu była tam 3 razy i po drugim maluchu nie ma ani śladu.
Dzisiaj też tam podjedziemy.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pon wrz 24, 2007 16:55

Kotek został przeniesiony do klatki, którą pożyczyła mi Sin :aniolek:
Wielkie dzięki.
Bez klatki nie dalibyśmy rady, mały od wczoraj nie wyszedł z transporterka.
Przy okazji przenosin został odpchlony i odrobaczony.
Dostaje też antybiotyk do jedzenia. Tak ustaliłam z weterynarzem.
Na razie nie będziemy go nigdzie wozić bo i tak jest okropnie zestresowany.
Wizyta u weterynarza poczeka, chyba, że wydarzy się coś niespodziewanego.
TŻ pojechał szukać drugiego.
Wklejam zdjęcia malucha, niestety robione przez kratki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pon wrz 24, 2007 20:02

Oby udało si złapać drugiego - chyba że ktoś się nim zaopiekował? Trzymam kciuki za drówko nieustająco i za oswajanie też! Ja ma dwa domki czekające na takie cudo - u szefowej i kolegi z pracy:)

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości