Poranne pozdrowienia od pościelowej kici
Princesska od dwóch dni ma nową zabawe. Wieczorem gdy się połoze Princesska biega po mnie. Zrobi kilka rundek i się kładzie spać. Fajne to jest. Kicia jest leciutka i tak miło poczuć te malutkie łapeczki na sobie.
No i nie ustaje w naśladownictwie starych kotów.
Moja Zuzia ma taką zabawe. Rozpedza sie i wskakuje na futryne ( futryna drewniana) wskakuje i chwilke wisi na tej futrynie. Zuzi udaje się wskoczyc gdzies na 3/4 wysokosci futryny.
Wczoraj Princesska zrobila to samo

wskoczyła na futryne i na chwile zawisła, z tym ze na wysokosci jakiejs 1/6

widok nieziemski. Moze uda sie sfotografowac. chociaz jest to tak krotka chwila ze nawet aparatu nie zdąze właczyc. Juz probowalam Zuze w tej sytuacji fotnąc ale sie nie udalo narazie.
I jeszcze jedno. Princesska już odkryła ze na klawiaturze fajnie się lezy

Bardzo dużo fajnych rzeczy uczy się ta kiciunia.