mokkunia pisze:Berni i jak sytuacja? Zmieniło się coś?
TAK
Mrusia w środę jedzie domku tymczasowego w miejsce Tosi, czyli do syna Progect
nawet nie umiem słowami napisać jak bardzo mi ulzyło, kamień z serca...w lecznicy są zachwyceni Mrusią, że taka mruczącą, kochana...
Jutro ją odbieram a w środę moja Mama przewiezie ją do krakowa
i odrazu zaczynamy szukanie domku stałego. takiego naj naj...
może być z psem..Mrusia psów się nie boi, szczeniaki bardzo lubi Jednej maleńskiej suni która tez czekała w lecznicy na domek, pozwalała po sobie łazić