W-wa MT BIAŁASKI- nabiał rozparcelowany :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 20, 2007 9:35

NIKT :conf:

Katek

 
Posty: 382
Od: Wto gru 05, 2006 13:13
Lokalizacja: W-wa-Kanie

Post » Czw wrz 20, 2007 15:46

podrzuce..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 20, 2007 17:04

Też podrzucam. Niestety tylko tyle mogę :(
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 20, 2007 20:53

5 maciupeńkich białasków w morelowe i ciemne plamki szuka pilnie domków :oops:

bonika

 
Posty: 159
Od: Śro gru 21, 2005 10:15

Post » Pt wrz 21, 2007 6:37

nastał piątek
dzień łapanki
i co dalej? :(

Może choć dwa na DT ktoś weźmie? :!:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 8:57

mogę tylko potrzymać kciuki :cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 21, 2007 14:02

jakby ktoś był zainteresowany maluszkami proszę o kontakt na myszamt@gmail.com
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 14:24

Mysza pisze:nastał piątek
dzień łapanki
i co dalej? :(

Może choć dwa na DT ktoś weźmie? :!:


no dobra wezmę je ale bardzo prosze o pomoc w zamieszczaniu ogłoszeń adopocyjnych, bo ja po prostu nie mam już na to czasu
Pewnie nie wiadomo nic o ich stanie zdrowia, chodzi mi o panleuko, bo koci katar to i moje brzdące mają więc nie ma problemu

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 21, 2007 21:00

Do góry hop!
Ostatnio edytowano Pt wrz 21, 2007 21:03 przez bonika, łącznie edytowano 1 raz

bonika

 
Posty: 159
Od: Śro gru 21, 2005 10:15

Post » Pt wrz 21, 2007 21:01

No i jak - gdzie kocinki już są ?

ŚLICZNE szukają domków !

bonika

 
Posty: 159
Od: Śro gru 21, 2005 10:15

Post » Pt wrz 21, 2007 21:50

RELACJA Z ŁAPANKI

Pojechałyśmy z Atką na działki po pracy. Pani z działki zadzwoniła, że zamiast w sobotę przyjechałą dziś, kociaki są i dwójce przemyła oczy, reszta zwiała.
Przyjechałyśmy, była kotka, więc cichcem, delikatnie zastawiłyśmy klatkę łapkę z wołowiną. Kotka przyszła, pyk-myk, dwie minuty i się złapała :D Bosko! Zdawać by się mogło, że trudniejsza część planu wykonana, teraz tylko wybrać z komórki spod szafy kociaki. Wchodzimy do komórki i wyciągmay dwa prychające maluchy. No i tu się kończy dobra passa, trzech pozostałych kociaków brak. Czekamy, nasłuchujemy, cisza, pusto. Zostawimy na środku komórki mieloną wołowinę i idziemy na spacer.
Na spacerze doszłyśmy dwa rzędy działek skąd są M-kotki i Kimi. Pani nas przyjmuje bardzo serdecznie :) Miś BIS- ro miesięczny kocurek, oswojony, siedzi na werandzie, bo ma leczone oczka. Ten malec jest piękny, miziasty i MUSI znaleźć dom. Dwójka jego rodzeństwa jest dzikawa i chyba tam zostanie :(
Po pół godzinie wracamy, mięso w komórce nie ruszone :( Decydujemy się wyjąć z komórki szczapy drewna na opał, może za nimi są maluchy. Nie zrażone ciężką pracą wystawiamy stos drewna za komórkę. Kociaków nie ma :( Oglądamy wszystko po raz n-ty i chowamy drewno. Kręgosłup mnie boli.
Kocica widać wyniosła dziś kociaki :(
Wpada mi pewien pomysł do głowy i idziemy sprawdzićmiejsce gdzie mieszkały Kiara i Kimi, to ich rodzeństwo, moze tam je matka przeniosła!! Stawiamy na nogi dwa domki- kociaków nie ma :( Ale postanawiamy się nie zrażać i przeszukać przylegające do komórki działki.
Niczym rasowi włamywacze z latarką w zebach przechodzimy przez furtki. Jedna, druga, trzecia działka, za płotem lecą butelki, ciekawa okoica. Zastanawiamy się kiedy przyjedzie policja i przy okazji nas zgarnie. Chodzimy po chaszczach, zaglądamy w szczeliny. Znajdujemy przepiękny składzik rzeczy wszelakich- idealne miejsce na kryjówke kociaków :( Malców nie ma :(
Robimy przegląd plecaczków i wynajdujemy skrawki kartek, piszemy na nich liściki do właścicieli działek, żeby się skontaktowali ze mną jeśli zauważą kociaki. Kolejne łażenie po płotach i umieszczamy liściki w dziurkach na klucze domków.
Przyznajemy się do porażki i wracamy wypuścić kotkę :(
Kocica zwiewa i wbiega do komórki!. Zatykamy dziurę i czekamy chwilę czy przypadkiem nie zmaterializują się przy matce kociaki. Delikatnie zaglądamy do środka....... cisza. Kotka leży pod sufitem. Nie wpadłyśmy wcześniej na pomysł, że ona moze wcale ich nie wyniosła, ale wniosła na górkę!!. Świecimy, zaglądamy wszędzie- do wiader, kartonu, do zamkniętej szafy nawet. Amba! Kotka w tym czasie zwiewa...
koniec łapanki :(
mamy dwa kociaki i powiadomionych sąsiadów
nie wiemy gdzie są kociaki, kiedy znów uda się złapać matkę.

Kociaki to parka, obydwoje mają czarne plamki na łepkach. Kocurek ma przyzwoite oczy, koteczka herpesowo-chlamydiowe. Siedzą przy butli i wzywają matkę :( Są malusie, jakbym nie wiedziała, ze się urodziły ok 15 sierpnia to dałą bym im mnie. Nawet nie wiem czy same jedzą takie są kurdupelki :strach:

Trzymajcie kciuki by jak najszybciej znalazła się reszta :ok:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 21:59

Kciuki są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Pt wrz 21, 2007 22:21

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 21, 2007 22:52

No chociaż są dwa :D Miejmy nadzieję, ze kocinka-mama wejdzie ponownie do klatki - w podobnych przypadkach lepiej chyba łapać matkę na końcu :wink: Ale akcja PIĘKNA 8)

Trzymam kciuki aby się reszta złapała i aby się pięknie odchowały - :ok: X 1000 :)

Do góry Bialutkie z koronkami :king: !

bonika

 
Posty: 159
Od: Śro gru 21, 2005 10:15

Post » Sob wrz 22, 2007 18:35

Trzymam kciuki!
Czytałam z zapartym tchem.

Pamiętam, jak w zimie uprawiałam podobne skoki przez płotki na działkach. Mam nadzieję, że matka kociąt nie zrazi się do klatki, w tej sytuacji jednak dobrze zrobiłyście, że ją wypuściłyście.

Jest jeszcze możliwość, że ktoś przygarnął zaginione malce...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 26 gości