bo to sa małe jopopki
myślałam nad imionami dla nich...jopek i popek ale nic z tych rzeczy..dzieczynka musi mieć cos bardzie sensownego...
kociaki dobrze,odrobaczamy się intensywnie...apetyt wrócił i to jaki...
najchętniej jedzą kurczaka got. ,intenstinala i Sensitiwity...
chłpoczyk mruczy i wywala brzusia ,dziewczynka dopiero po jakims czasie...ale jeszcze nie mruczy ..no chyba ze te dzwieki warczące to mruczeniem mozna nazwać...
uodparniamy się ,dostaja tez witaminki...
tak bardzo juz chciałabym przestać się bać...
żegnaj kochan ,słodka piękna Bajeczko....zawsze będziesz ze mną...[i]
zastanawiam się czy stres z powodu rozstania mógł wywołać chorobe...ale tylko się jeszcze bardziej dołuje..
dokonca nie chciałam wierzyc....
