smutne macierzyństwo-Kruszynka ma swój dom:))))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie wrz 16, 2007 15:00

Jasna cholera:((
Jakby potrzeba bylo to cykloferon sie znajdzie

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 16, 2007 15:53

Mała1 pisze:mamuska i pozostała trojka maluchów dostały surowice-formica-dzieki ,ze jestes
Młodzieniec został zaszczepiony-siedzi w klatce w łazience.
Trzymajmy kciuki.


Trzymam mocno :ok: :ok: :ok: za mamuśkę z maleństwami i kocurka.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie wrz 16, 2007 18:36

Trzymam mocno zacisnięte... :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Nie wrz 16, 2007 20:42

Trzymam bardzo mocno!
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon wrz 17, 2007 6:08

Noc minęła spokojnie, w łazience nie było następnych śladów krwawej biegunki, więc może to jednak nie p.
Wiecie co, to zupełnie inaczej jest słyszeć, czytać, że jakiś kotek odszedł, a inaczej jest być przy tym, to tak strasznie boli, on był taki maleńki, taki słodki. :crying:
Dlaczego musiał odejść, :crying: może, gdybym zrobiła na początku więcej, niż zrobiłam, zyłby, może... :cry: :cry: :cry:
Młody jest w klatce w pokoju a Ania, Hania, Tuptuś i Kruszynka wróciły do łazienki. Martwi mnie też to, że Młody nie chce jeść :cry:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 17, 2007 7:11

dobrze,ze noc minęła spokojnie
mar9-nie zadreczaj się, to tak szybciutko poszło :( -malentaska juz nic nie boli.

Trzymaj się

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 17, 2007 7:11

mar9 nie możesz tak myśleć, zrobiłaś wszystko co było w twojej mocy aby ratować maluszka, niestety maluszki szybciej odchodzą .
Teraz najważniejsze aby reszta kociastych nie zachorowała.
trzymam kciuki za Was
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon wrz 17, 2007 18:30

rozmawiałam z mar9
Po pracy zastała koty w kompecie. Było troche sladów rozwolnienia-ale bez krwi. Mamusia raz zwymiotowała.
Najmniejszy maluch w dobrej formie, apetyty dopisują.
Kciuki nadal potrzebne

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 17, 2007 18:34

Trzymam ze wszystkich sil

tak bardzo mi przykro z powodu maluszka :cry: :cry: :cry:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto wrz 18, 2007 6:11

No niestety, nie jest dobrze, rano znalazłam w łazience kupki ze śladami krwi (takie rdzawe) :cry: , do Formici mogę jechać dopiero po 16,00 zakładając optymistycznie, że maluchy jeszcze będą żyć. Rano wszystkie były bardzo ruchliwe, bardzo głodne i bardzo krzykliwe, więc gdyby nie ta biegunka, wyglądałoby to dobrze, ale...
Poza tym nie wiem dlaczego, ale Kruszynka unika swoich dzieci, juz wczoraj na nie trochę "warczała" a dzisiaj znalazłam ją w kuchni (schowała się w otwartej szafce), nie chce ich karmić, czy wyczuwa, że z nimi dzieje sie coś niedobrego.
Nie mogę jechać z maluchami rano, bo muszę być w pracy, więc nie wiem, co zastanę po południu.
Boję się, że to jednak p.
Przepraszam Was, zawiodłam, nie opiekowałam sie nimi tak, jak nalezy, a przede wszystkim przepraszam maluchy, że nie zrobiłam więcej...
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 18, 2007 6:56

mar9 ile razy mam to pisać, nie możesz siebie obwiniać, TO NIE TWOJA WINA, zrobiłaś i robisz wszystko co w twojej mocy.

Maluszki , na prawdę szybciej odchodzą.

Jest mi tylko przykro ,że jesteś tak daleko i nie możemy Ci fizycznie pomóc
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto wrz 18, 2007 7:42

nie wiem co napisac
:(
mar9-przeciez p. to nie Twoja wina, co Ty wogóle mówisz.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 18, 2007 7:48

mar9-czy ty masz kontakt z innymi kotami? (np.dokarmiasz gdzies?)-
pytam, bo próbuje dojśc do tego,czy to swinstwo przyszło ze schronu, czy nie

powinnas dzisiaj wziąc znów całe towarzystwo do formici-wiem ,ze nie masz auta :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 18, 2007 8:01

Mała1 pisze:mar9-czy ty masz kontakt z innymi kotami? (np.dokarmiasz gdzies?)-
pytam, bo próbuje dojśc do tego,czy to swinstwo przyszło ze schronu, czy nie

powinnas dzisiaj wziąc znów całe towarzystwo do formici-wiem ,ze nie masz auta :(


Może jest ktoś z Zabrza, kto może pomóc?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto wrz 18, 2007 9:59

Podniosw watek
Tylko tyle moge zrobic :cry:
siedze w Szkocji i w zaden sposob nie pomoge :cry: :cry: :cry:
przykro mi strasznie

Bardzo prosze.
Moze ktos z Zabrza moze pomoc mar9 w transporcie kociarni.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Silverblue, TrifnupGer i 91 gości