Oj nagrabił sobie dziś Rudik, nagrabił...
Przychodze na sesje zdjęciową, poza Rudikiem jeszcze miałam fotki zrobił pustułce, która Bogusia uratowała (we wtorek ma jechac do Ptasiego Azylu do Wwy) i wyrzuconej wczoraj z samochodu suczce (dzieci widziały i zaalarmowały Bogusie). A tu .... Rudika nie ma ! Wczoraj gdzieś polazł i cała noc go nie było, no rozpacz. Bogusia w nocy nie spała, dzisaj biegała po osiedlu i go szukała, Po obiedzie dzwoni do mnie i mówi, ze JEST! Na drugim końcu osiedla sie spotkali. Zapakowała go do kontenera i zapowiedziała "żeby nie wiem jak sie darł to ma szlaban na wychodzenie !"
Zdjecia zrobione jeszcze na podwórku, przed aresztem.
