Anatol Odchuchany. W nowym, wspaniałym domu :))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 16, 2007 15:29

Georg-inia pisze:
Etka pisze:co u Anatola? moze juz w swoim domku???


niestety nie...



ale.... 8)

Gadaj mi tu zaraz!!!
:wink:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie wrz 16, 2007 16:05

bechet pisze:Gadaj mi tu zaraz!!!
:wink:


Obrazek








no dobra, powiem :) Anatol siedzi u nas w sypialni :) zrobił juz dwie kupy, pierwszą zaraz po tym, jak najpierw puścił pawia, jeszcze w transporterze :roll: trzeba było kota wyprać. Kupy niestety są koszmarne, biegunka taka, że :strach: Uszy zostały wyczyszczone, pazurki obcięte, Tolek-luzak leży na łóżku i w ogóle nie ma zamiaru się stresować 8O a jak jeszcze jakiś człowiek tam z nim siedzi, to już w ogóle pełnia szczęścia jest :) niestety nie chce jeść, dałam mu suche babycata, troszkę puszeczki - nie jest zainteresowany. Ale nic to, damy radę utuczymy Tolka :)

Jest taki malutki i chudy, wygląda jak 1/3 Klemensa :( Już nie urośnie, ale niech choć troszkę przytyje...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 16, 2007 16:09

toz to kolejna swietna wiadomosc :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 16, 2007 16:34

Inga, koffam Cię :mrgreen:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie wrz 16, 2007 16:39

bechet pisze:Inga, koffam Cię :mrgreen:


to nie mnie powinnaś koffać, tylko TŻ-ta mojego :twisted: :wink:

"wiercenie dziury w brzuchu" trwało tydzień, były prośby i groźby, łzy i histerie :oops: ale się udało, zgoda jest i Anatolek na DT u nas :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 16, 2007 16:40

bechet pisze:Inga, koffam Cię :mrgreen:


No! Ja też :1luvu: :1luvu:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 16, 2007 17:07

Georg-inia pisze:
bechet pisze:Inga, koffam Cię :mrgreen:


to nie mnie powinnaś koffać, tylko TŻ-ta mojego :twisted: :wink:

No, jak nie masz nic przeciwko temu, to ja też nie widzę przeciwwskazań :twisted:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie wrz 16, 2007 17:12

Georg-inia pisze:
bechet pisze:Gadaj mi tu zaraz!!!
:wink:


Obrazek








no dobra, powiem :) Anatol siedzi u nas w sypialni :) zrobił juz dwie kupy, pierwszą zaraz po tym, jak najpierw puścił pawia, jeszcze w transporterze :roll: trzeba było kota wyprać. Kupy niestety są koszmarne, biegunka taka, że :strach: Uszy zostały wyczyszczone, pazurki obcięte, Tolek-luzak leży na łóżku i w ogóle nie ma zamiaru się stresować 8O a jak jeszcze jakiś człowiek tam z nim siedzi, to już w ogóle pełnia szczęścia jest :) niestety nie chce jeść, dałam mu suche babycata, troszkę puszeczki - nie jest zainteresowany. Ale nic to, damy radę utuczymy Tolka :)

Jest taki malutki i chudy, wygląda jak 1/3 Klemensa :( Już nie urośnie, ale niech choć troszkę przytyje...


poszlam na spacer i po powrocie taka cudowna wiadomosc
Obrazek
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 17, 2007 5:20

:D świetnie, u Georgiinii na pewno szybko odzyska radość i kilogramy :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 17, 2007 7:31

Dobrze, że kolejny zwierzak nie jest w schronisku.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon wrz 17, 2007 7:57

Jak tam Tolek się sprawuje?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon wrz 17, 2007 8:02

pewnie grzeczny i przymilny jak to Tolek :D

prosze wymiziac ode mnie Tolka! :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 17, 2007 8:20

Pierwsza noc za nami :) Całą noc Anatol spał z nami na łóżku, właściwie między nami, w objęciach TZ-ta, ewentualnie przygnieciony jego nogą 8O każda zmiana pozycji to mruczenie takie, że żyrandol się trzęsie :)

Anatol pięknie korzysta z kuwetki, chociaż chyba jest trochę zdziwiony, że ten kibelek taki czysty 8O sprzątam po każdej kupce, bo one biegunkowe bardzo :(

Z jedzeniem jest problem. Tolek je tylko wtedy, gdy się go prosi. Trzeba go cały czas dotykać, ale nie za mocno, tak jednym palcem. Jak nie czuje dotyku, to zaraz się odwraca od miseczki, bo przecież "człowiek tu jest i szkoda czasu na jedzenie, skoro człowiek mógłby w tym czasie miziać kota" :roll: jak się dotyka zbyt mocno, to też traci zainteresowanie jedzeniem, bo przecież miziają...

Niestety chyba nie zdążyłam zabrać Tolka w odpowiednim czasie :( mam wrażenie, że jest już przeziębiony. Pokasływał w nocy troszeczkę, często przełyka ślinę, szuka ciepła, przy jedzeniu też jakoś dziwnie brzmi... musiał w schronisku marznąć, chudzina... dostał już wczoraj betaglukan, dziś po pracy odwiedzimy dr Ewę.

Co jeszcze? przyjrzałam mu się wczoraj dokładnie... i - niestety - on jest brzydki :( ma oczy wielkie jak spodki, okrągłą główkę na cienkiej szyjce. Ta główka się kiwa, jakby kot nie miał siły utrzymać jej w pionie. Sierść sterczy, łyse placki po grzybku na pleckach. Łopatki wystają, biodra też.
Nie wiem, czy on waży ze dwa kilo :( Fakt, jest - jak to sie mówi - drobnej kości, ale jego chudość mnie przeraża :( Kiedy TŻ go zobaczył wczoraj na żywo to 8O :roll:

Mam nadzieję, że Zielona Duża coś poradzi, bo żal na niego patrzeć :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 17, 2007 8:32

Tolek dojdzie do siebie- jak juz ma tak dobrze to i wszystko sie poprawi- chlopak sie podtuczy- siersc zarosnie, poprawi sie i bedzie salonowiec jak trza :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 17, 2007 8:33

Inga, on w domu dojdzie szybko do siebie. Nabierze ciałka, wzmocni się, wypięknieje. Przypomnij sobie choćby Paciora, z tej chudości i zabiedzenia był taki właśnie nieproporcjonalny, wydawał się strasznym brzydalem, a teraz to piękne kocisko... Zresztą przykłady można byłoby mnożyć i mnożyć. Daj chłopakowi czas, a będzie nie do poznania :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 75 gości