MRAUTYLDA-z godziny na godzinę straciła dom, bez uprzedzenia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 14, 2007 9:21

Przeczytałam tylko kilka stron wątku ... bossszzee ... jakoś mi się to wszystko w głowie nie mieści ... :? Dawno nie zaglądałam do kociego wątku Doruni, nie wiedziałam o niczym :cry: :roll:

A od siebie dodam: teraz jedno co możemy i musimy zrobić, to za wszelką cenę znaleźć Mrautyldzie Wspaniały Dom i Tylko Jej Dużych :)
Kłótnie i spory do niczego nie prowadzą i na pewno nie pomogą kotu :P

Trzymam kciuki.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości