Kilkanaście tycich kociaków szuka domu - Kraków

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 12, 2007 11:30 Kilkanaście tycich kociaków szuka domu - Kraków

Na poczatek sie wyżalę :wink: Nasz plan był prosty: chciałyśmy tylko kastrować bezdomne kotki w ilosciach hurtowych. A potem, nagle, nie wiadomo kiedy, mieszkanie zmieniło się w kocie przedszkole :roll:
Nasz watek na kotach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=55 ... &start=570


W tej chwili na nowy dom czeka u nas 10 kociąt, wkrótce dołączą kolejne, a jeszcze w kolejce czekają kocice na kastracje :strach:

Dzięki sponsorom malenstwa mają pełne brzuszki, są pod opieką lecznicy, odrobaczone i odpchlone. Maluchy miały kokcydia (wytłuczone) i kk (kończą leczenie). Dzieci Malutkiej zdrowe (jeden maluch umarł - stłuszczenie wątroby, były 3 dni bez matki i jedzenia).

Maleństwa czekają na kochające domy stałe. Przydałyby się też domy tymczasowe - w tym momencie nie jesteśmy w stanie zgarnąć następnych, o których już wiemy :(

1) Bury kocurek 5 miesiecy.
Kochany rozrabiaka przywieziony ze wsi, gdzie gospodarz planował zabić kilkutygodniowe maluchy (matki nie udało się wydrzeć - i to jest moja ogromna, osobista porażka :( ) Jego miotowe siostry oraz przyrodni braciszek już mają domy, malec jest smutny, bo nie ma się z kim bawić - pozostałe krasnalki są zbyt małe dla niego. Super kot na dokocenie :ok:
Obrazek

2-3) Czarne węgielki, 3 miesiące. Zostały 2 dziewczynki.
Zadebiutowały na forum w tym wątku (zdjęcie nr 7): http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64853&highlight=
Złapanie ich to była pestka, oswoiły się już w trakcie jazdy tramwajem do domu 8) Są przesłodkie i najszczęśliwsze wtedy, gdy nosimy na rączkach :D Teraz juz "nieco" większe niż na zdjęciach, nowe fotki parę postów niżej.
Obrazek Obrazek

4-5) Burasiątka z interwencji, ok. 6 tygodni.
Edit: Niuniek ma tymczas u Nordstjerny i TZ :1luvu: Kretynek i Bombelek mają domki :) Czekają ciagle biało-bury Piękniś i jednooka Piratka.

To kociaki z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65343&highlight= polujemy jeszcze na ostatniego kociaka i mamę. Mnóstwo osób się zaangażowało, więc chyba się uda :ok: Na pierwszym planie Niunia, z tyłu Kretynek - imiona mówią same za siebie :wink: 3 kolejne, w tym biedactwo bez oczka, czekaja na sesję foto. Kociaczki mają sponsora :D
Obrazek
Tutaj reszta miotu Bombelek (chyba :roll:), Piratka i Piękniś. Piratkę czeka czyszczenie oczodołu, ale to później.
Obrazek

6-8 ) dzieci Malutkiej
Krówka, pingwin i czarnuszek. 4 kociak umarł, prawdopodobnie stłuszczenie wątroby (rodzina trafiała do nas na raty, trzy kociaki, uważane wtedy za martwe, spędziły 3 doby bez matki i jedzenia). Malutka, po odchowaniu kociąt i kastracji równiez do adopcji - jest super kotem!
Krówka i Pingwinek wstępnie zarezerwowane :)
Obrazek Obrazek

9-10) Kocurki z kk, 2 miesiące Bury i biało-bury, fotki później. Oczy są w dobrym stanie, kk pozbedziemy sie migiem, dodatkowo wymiotują glistami, biedactwa - walczymy z lokatorami. Trwa polowanie na trzeciego kociaka (mama też przyjedzie do nas, ale ona sama pcha się na ręce, więc pestka 8) )

MAJĄ DOM:

4 malutkie sierotki, mamę - dziką kotę zabił samochód.
Na szczęście zaczęły same jeść, i mają mnóstwo energii :twisted:
Na fotkach: Cudaczek, Cypisek i Całusek. Bura Calineczka niefotogeniczna :wink:
Całusek i Calineczka mają wspólny dom :D Cudaczek i Cypisek też na własnych śmieciach - a jaka wojna była o chlopaków! :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek

Hieny cmentarne: Wampirek i któraś ( :roll: ) z dziewczyn
Obrazek

Burasiątka z interwencji, ok. 6 tygodni.
Kretynek i Bombelek mają domki :)
Ostatnio edytowano Wto paź 30, 2007 13:27 przez Rustie, łącznie edytowano 4 razy

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 13, 2007 10:41

Kocie sierotki (6-9) są kochane :D Rozrabiają, wcale się nie boją (widocznie uznały, że ta co karmi i kocha to Mama, nawet jeśli taka dziwna :lol: ). Załapały o co chodzi z jedzeniem (ufff...), wczoraj była nauka picia wody z miseczki - kotki moze nie są nawodnione, ale z pewnością wykąpane :wink:

Całusek - mój synuś :D Zezowaty, z odrapanym noskiem, a mimo to przepiekny:
Obrazek

Cudaczek i Cypisek - na zdjęciach nie do rozróżnienia :roll:
Obrazek Obrazek

Jest jeszcze bura Calineczka, absolutnie niefotogeniczna, więc za gwiazdę robić nie bedzie :wink: Jako jedyna z rodzeństwa nie ma galopującego ADHD.

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 13, 2007 11:33

wszystkie słodziaki, Rustie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Będę podbijać wątek - choć tyle pomogę :wink:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt wrz 14, 2007 0:23

ja też podbiję, w końcu to krakusy :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 14, 2007 7:51

śliczne kociaki :love:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pt wrz 14, 2007 12:28

Rodzinka spod sklepu się znów pojawiła :dance:

Mamy brata lub siostrę Niuni i Kretynka :D

Przy reszcie stróżuje bojowo nastawiona sąsiadka i czeka na przyjazd ekipy łapankowej.

I proszę o kciuki za 2 umówione rozmowy przedadopcyjne (na razie największy problem kandydaci mają z wyborem kociaka :lol: ).

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 14, 2007 22:51

Autocytat będzie :wink:

Ekipa "łapankowa" okazała się do d...
Pan przyjechał po 3 godzinach, wyciągnał z bagażnika zametowską klatkę, dokładnie taką jak nasza, nie miał żarcia na przynętę, ani podbieraka, postał 10 minut koty nie chciały wyjść i ... pojechał :?

Rany, one ciągle tam są, a nie mamy kiedy i jak złapać :(

Kocię z porannego połowu (Bombelek) to chłopczyk, malusi - waga wskazywała 580g, ale chyba zawyża. Był dzikuskiem około kwadransa, ale jak zobaczył, że inne maluchy noszone są na rękach, to on też chciał :lol:

Kretynek bije inne dzieci i zabiera im zabawki :roll: Mnie za takie akcje wyrzucili swego czasu ze żłobka, może powinnam go tym postraszyć? :twisted:

Niunia nie radzi sobie z jedzeniem, mimo wlewania conva do pyszczka niknie w oczach :( Jutro kroplówka.

Wszystkie maluchy mają chorobę sierocą :cry: Ssają sobie nawzajem brzuszki, ja tez cała wysliniona.


Prawdopodobnie Niunia dostanie jutro nową kocią mamusię :D

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 15, 2007 12:35

Ale ten burasek z nr 1. jest boski!!! Dlaczego takie burasiątka najmniej sie podobają!? :( Jest cudny...trzymam mocne kciuki za domek dla niego i dla reszty kociaków

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Nie wrz 16, 2007 7:10

co tam u kociaszków, Rustie?

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Nie wrz 16, 2007 15:21

Niejedząca Niunia (która w międzyczasie okazała się Niuńkiem) przyjechała wczoraj rano do nas. BSE (kotka po odstawieniu kociąt), co do której mieliśmy nadzieję, że uratuje malucha, uznała go za dużego kota zupełnie niepodobnego do jej dzieci, a maluch okazał się chory. W ciągu kilku godzin wylazły mu typowe objawy calici, wielka nadżerka na wardze i w zasadzie przyczyna niejedzenia okazała się banalna.
Pojechaliśmy do weta i po dawce betamoxu z kilkoma "wspomagaczami" -płyny, witaminy, lydium - maluch zaskoczył i zaczął jeść. Najpierw conva ze strzykawki i gerberka, a dzisiaj już wszystko.
Zmiótł już talerzyk indyka, poprawił mięsnym convalescensem i chciałby jeszcze, tylko strach go przekarmić. Chudy jest straszliwie, ale chyba idzie ku lepszemu. Tylko kupale są bardzo brzydkie - rzadkie i żółte. Na szczęście w przyzwoitych odstępach czasu i grzecznie do kuwetki. I pchły jak czołgi, a na razie strach taką słabiznę czymkolwiek pryskać.

I zaczyna się inny problem - maluch się nudzi sam na kwarantannie. Drze ryjka z braku towarzystwa, chciałby albo do ludzi, albo do kotów, a tego póki co się nie da zrobić.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon wrz 17, 2007 21:16

Kociaki, hop do góry

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Wto wrz 18, 2007 12:31

Calineczka i Całusek mają fajny, wspólny dom :D

Ponieważ stan zakocenia musi się zgadzać :wink: 2 kolejne kociaki spod sklepu złapane. W tym biedactwo bez oczka. To jeszcze jeden kotek i mama :ok:

Niuńkowi Ewa i Tomek uratowali życie. Już to przerabiałyśmy - optymalna liczba kotów w mieszkaniu to 10. Powyżej nie wyrabiamy i tracimy kontrolę :( Mały w sobotę rano przewracał się z osłabienia, gdyby został u nas skończyłoby się na kroplówce i dalszym dokarmianiu. Bo przy całodniowych kroplówkach Poli zabranie do lecznicy dodatkowego pacjenta to problem.

Jutro dzięki Nordstjernie i jej TZ zabieramy do weta całą kociarnię - niektóre maluszki z koniecznosci, inne na wszelki wypadek.

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 18, 2007 12:46

aneta od zwierzyńca pisze:Ale ten burasek z nr 1. jest boski!!! Dlaczego takie burasiątka najmniej sie podobają!? :( Jest cudny...


Chętnych było paru, ale chłopak chorował i się wycofali :roll: Widocznie TEN dom jeszcze nie wie o jego istnieniu :ok:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 20, 2007 9:42

zgodnie z obietnicą, pobiję kocich delikwentów szukających domków :wink:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw paź 25, 2007 14:42

Reaktywujemy wątek:)
Po długiej walce z kokcydiami, w końcu się udało :) potem przyplątał się kk, ale wirus już w odwrocie.

A więc: czternaście sztuk szarańczy pilnie oddam :twisted:

Maluchy są świetne:) Demolują wszystko wokół, są totalnie proludzkie, kochają inne koty i psy. I jest ich trochę za dużo :wink:

Karmienie szarańczy :roll:
Obrazek

Stado: "starszy brat" Przemek, Piratka i Piękniś (spod sklepu), któraś :roll: hiena cmentarna oraz Pusiek tyłem :wink:
Obrazek

Małe bure - Cudaczek lub Cypisek lub Bombelek lub Kretynek - ja ich nie rozróżniam :oops:
Obrazek

Hieny cmentarne w piaskownicy: Wampir, Strzyga, Zmora i Upiora :twisted: Najbardziej wkurzające kociaki świata, ale przynajmniej ładne :wink:
Obrazek

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości