CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(64)Estelle i Gwiazdeczka mają domy:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 11, 2007 21:22

Ja jak wydawalam pierwsza kotke- Diabliczke, czulam jakby kamien spadl mi z serca ;) jak samo imie wskazuje, mozna sie domyslic jaka byla grzeczna ;)

Najgorzej przyszlo mi oddac Zorra... :( beczalam tydzien- 3 dni przed adopcja, kiedy juz wiedzialam ze pojedzie i 4 dni po adopcji, kiedy patrzylam na pusty fotel i kiedy sama sie budzilam i nic mi w lozku nie mruczalo... :(

Az sie boje co bedzie, jak przyjdzie mi oddac Melise :strach: :strach: no i Mirande :strach:

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto wrz 11, 2007 21:36

EwKo pisze:
Myszka.xww pisze:biedna mrowka :(

:twisted:


dolepilam fotke dla widocznosci ;)
- tia... bycie mrówką to nie to, co bycie królowcem :lol:

Dzięki za fotkę - popstrykam moje pannice na tle tunelu, jeśli dorwę aparat :roll: Zamierzałam go dość brutalnie potraktować, lepiej będzie jak zmieni własciciela :lol: (gratis dołożę futro z burej cholery :evil: - znowu dostała jakiegoś wścieku i Melce karoserie zarysowała na paszczy :evil: )


Chcesz Mamutka? :mrgreen:


Mamutek koniecznie chcial sie pobawic z Arabelka. I tak stojac obok komody zachecajaco brykal przed Arabelka i zrobil nagly zwrot - co mialo ja naklonic do gonitwy. W momencie zwrotu poczul nagle uderzenie. Aze mu gwiazdy w oczach zaswiecily. Spojrzal z lekkim zdziwieniem na mala, grzecznie siedzaca obok wujka. No to znowu nagly zwrot i... jebut! Spojrzal na Arabelke ponownie. Arabelka przygladala sie wujkowi z wielkim zainteresowaniem. No to Mamut kolejny zwrot i... jeeeeBUT! Otrzepal sie, poczekal az gwiazdy przestana blyskac i popatrzyl wymownie na Dupla. Takie to male, a takie silne 8O

Przy kolejnym zamachu do naglego zwrotu zlapalam Mamuta, bo by sie zabil o te komode przekonany, ze to Arabelka go leje :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto wrz 11, 2007 21:52

:mrgreen: no jak mówiłam: albo zwieracze, albo zawiasy :lol:

No to transfer: dawaj Mamuta, z Melą się chłopaczyna dogada :twisted: po co mi kubki, talerzyki, papiery, telewizor i w ogóle? Ale buraka bierzesz Ty? - zwrotów nie przyjmuję, reklamacji nie uwzględniam 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto wrz 11, 2007 22:03

I vice versa :twisted:

W pakiecie gratis dodam AnToske - dla utrzymania tonacji kolorystyczne 8)
Ona pieknie spiewa po polnocy :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto wrz 11, 2007 22:18

Po wyeliminowaniu burasa zostanę z samymi krowami. Pingwiny będą pasować jak ulał :twisted: Co to powstanie? Kocie Yin i Yang? :roll: Ciuchów z białego futra dopucować nie mogę, to i trochę czarnego nie zawadzi :twisted: Biedny Miszka, będzie błogosławiony między niewiastami :lol:

Jestem za! Komu ja nie próbowałam burasa wcisnąć! :) :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro wrz 12, 2007 22:00

Pora kolacji. Michy postawilam a tutaj ktores zaczyna warczec. Rozgladam sie, najpierw patrze na drzwi czy dobrze zamknelam i nie jawi sie w nich Piękna pozniej na stadko. Warczy Kolorado. Przygladam sie czemu 8O
Jak na prawdziwego mezczyne - macho/lovelasa przystalo zdobywal jedzenie - polowal - na kurczaka a dokladniej na czesc gotowanej piersi.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 12, 2007 23:12

Help!!!

Właśnie w przedpokoju na środku podłogi znalazłam coś takiego:
Obrazek

Czy ja tam widzę krew? I w ogóle co to jest? Panikuję?
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 12, 2007 23:14

sluz z kociej dupki z odrobina krwi. Trzeba do weta i zdaje sie odrobaczyc. Ryska bedzie wiedziala :twisted:



aassiiaa :lol:


P.S. Wlasnie wyslalam TZa do lazienki celem potrzymania Arabelki na raczkach. Glupieje? :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro wrz 12, 2007 23:21

Myszka.xww pisze:sluz z kociej dupki z odrobina krwi. Trzeba do weta i zdaje sie odrobaczyc. Ryska bedzie wiedziala :twisted:


Tylko teraz nie wiem, które odrobaczać... Małego znów? (był odrobaczany dwa tygodnie temu i cztery tygodnie temu)

Czy to oba trzeba na raz?
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 12, 2007 23:28

najlepiej rownolegle. A kiedy Twoja byla odrobaczana?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro wrz 12, 2007 23:36

Myszka.xww pisze:najlepiej rownolegle. A kiedy Twoja byla odrobaczana?


A gdzieś w kwietniu chyba. No to w sumie pora na nią... Tylko, że ona nigdy dotąd nic nie miała, po odrobaczaniach żadnych reakcji nigdy nie było. A dziś dziwnie się zachowuje. Chodzi i namiętnie omiaukuje mieszkanie. :?

No to pewnie oba muszę jutro wziąć. Oby to tylko o odrobaczanie chodziło...
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 13, 2007 7:35

Grr.. groźnie to na szczęście nie wygląda :) napisałam Ci wszystko na GG 8) :)
EwKo - dzięki za aukcję i gratuluję debiutu!

aassiiaa jak biegunka Mantry? czym czyścisz uszy - Crotamitonem? myślę, że warto dołożyc Stronghold tak czy siak - musimy się umówić koniecznie, bo leży u mnie kupiony.

Zaraz założę kolejną część wątku :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw wrz 13, 2007 7:56

Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 97 gości