Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sie 29, 2007 12:14

Mój mąż do kotów na widok kociego pawia na podłodze:
"Zachowujecie się jak ZWIERZETA!"

:lol:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro sie 29, 2007 16:52

w sytuacji gdy Salem regularnie zagryza Sarę, że aż piski słychać i kłaki się sypią... :twisted: :wink:
wrzeszczę na kota:
"Salem!!! a przytulić Cię!!!??? :twisted: "

(on traktuje przytulanie jak obdzieranie ze skóry :twisted: :lol: )
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 29, 2007 22:27

CZesto gdy przytule Moniite i Kacpra zdarzami sie powiedzieć:
-MOje śliczne ,Aniołki,Pierdzioszki:P :oops: czasem nawet Myszeczki:P Siostra sie smiala ze do kotka mówie MYszko:)
...

basiula92

 
Posty: 249
Od: Sob sie 25, 2007 16:49

Post » Czw sie 30, 2007 7:14

dziś rano do kotki pijącej wodę wyłącznie z lecącego kranu, po skończeniu picia przez nią:

NACHLAŁAŚ SIĘ W KOŃCU?????

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 30, 2007 7:23

Złapałam dziś mojego Leośka o 5:00 rano bo dostał szału.
No więc łapie go i śpiewam:

Jak mi mówi, kocia naturrra,
Muszę wstać o 5 rano.
By obudzić, całą rodzinkę
I obejrzeć wschód słońca.

Jak mi mówi, kocia naturrra,
Trzeba wstać o 4 rano.
Bo takie mamy instynkty,
Do polowania zabawek.

Jak mi mówi, kocia naturra,
Wstawać czas o 6 rano.
Bo moja Pani,
Do pracy idzie.
A do miseczki musi zajrzeć. :twisted:
Sony (06.06.1996-05.03.2007) [*]
PAMIĘTAMY I TĘSKNIMY!

Leoś i Lunia mają po 11 miesięcy :D

Zo.Zo.

 
Posty: 939
Od: Sob mar 17, 2007 17:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2007 18:38

To nie będzie tekst do kota ale o kocie.

Gdy pojechałam po Łatka po zabiegu kastracji, był on jeszcze niewybudzony. Czekając aż dojdzie do siebie napisałam smsa do mojego TŻ, że Łatek coś nie chce się wybudzić.
Na to mój TŻ, że w takim stanie to on też nie chciał by się obudzić. Obrazek

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Czw sie 30, 2007 20:46

Kavala, :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw sie 30, 2007 23:30

co prawda nie do kota, ale o kocie. od tygodnia mam w domu niedużego kociaka, tuż przed wyjściem rozmawiam z szefem (szef ogólnie jest na luzie, bardziej kumpel niż szef)

ja (rozkładając ręce): no wiesz, nie mogę teraz już tak długo zostawać w pracy - mam małe dziecko w domu
szef (z ukrywanym śmiechem i szczerym politowaniem w głosie, parodiując scenę ze Shrek'a): no i skończyła się dyspozycyjność

cerfes

 
Posty: 46
Od: Pt sie 24, 2007 23:00
Lokalizacja: Zduńska Wola

Post » Pon wrz 10, 2007 8:22

kavala pisze:Gdy pojechałam po Łatka po zabiegu kastracji, był on jeszcze niewybudzony. Czekając aż dojdzie do siebie napisałam smsa do mojego TŻ, że Łatek coś nie chce się wybudzić.
Na to mój TŻ, że w takim stanie to on też nie chciał by się obudzić.

:roll: .... :lol:

Nasza Zelda często przy okazji podrapania mnie lub małego-dużego nazywana jest przez nas "Doktorem Szponem" ;) Zazwyczaj zbiega się to z natychmiastową decyzją o przycięciu owych 'szponów' :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon wrz 10, 2007 12:20

Cztery miesiące temu pożegnałam moją kicię i w domu zrobiło mi się strasznie pusto. W kwestii kolejnego kota muszę jeszcze popracować nad Drugą Połową, na razie wyraźnie zaczyna mi odbijać.

Wczoraj idąc ulicą wymijałam babkę z wózkiem, nad którym rozślimaczały się jakieś kobiety. Za wózkiem, w okienku piwnicznym mignął mi znajomy kształt kociego ucha. W mojej stęsknionej za futrzakiem głowie pojawił się wyraźny neon "KOTEK" i z rykiem: "A kto jest taki malutki? Takie słodkie kizi-mizi?" wyminęłam bachora i pognałam w stronę piwniczki. A z niej wytoczyło się ogromne, szarobure bydle z naderwanym uchem.

Wycofałam się w tempie formuły, bo babska zaczęły mnie podejrzewać, że je przedrzeźniam.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon wrz 10, 2007 14:34

Usagi, kurde :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 10, 2007 14:41

no - kurde kurde ... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon wrz 10, 2007 16:24

:ok: :twisted: to był debeściak
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 10, 2007 19:37

Obrazek Obrazek Obrazek

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Śro wrz 12, 2007 15:06

trochę inny tekst bo do mnie. Dzidzia lubi być głaskana podczas jedzenia.
ostatnio na taką inną formę czułości mnie naszło : głaszczę więc jak od czubka główki do koniuszka ogonka...i w pewnej chwili łapię i całuję końcówkę ogona. naocznym światkiem jest moja koleżanka
K: tiaaa ty to nie jesteś normalna...jeszcze ją pod ogonkiem cmoknij!
w pierwszej chwili się zawahałam :lol:
Ostatnio edytowano Śro wrz 12, 2007 15:12 przez _kathrin, łącznie edytowano 1 raz

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Ruda_z_zielonymi i 326 gości