ARIZONA dream-SK-potrzebny wyjatkowy dom(str 8)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 12, 2007 7:52

iwona_35 pisze:
Mała1 pisze:no i Arizonka śpi w misce z siankiem-wiem ,widziałam :wink:
dzis mnie zaskoczyła, jak nakładałam żarełko-zaczęła mi sie ocierać o nogi :D
ale przyleciały inne koty...i juz był koniec miziastości :(


A w której budce tej od Zakoconej czy schroniskowej?


Schroniskowej.
Na zimę musimy jej wstawić do srodka zakrytą budke, zeby miała cieplej.
Fakt posiadania swojej budy chyba jej poprawił troche humor, zrobiła sie troszkę łaskawsza.
Najgorzej z jedzeniem. Nie chce jesc w towarzystwie innych kotów. :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro wrz 12, 2007 9:11

Tutaj jeszce Jaaga nie napisała , ale prawdopodobnie weźmie ją do siebie....

Jaaga gdzie jesteś?????? :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro wrz 12, 2007 11:28

Jestem :lol: . Jasne, ze ją biorę. Czekam tylko, żeby ktoś mi ją podrzucił przy okazji wizyty w schronie.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 12, 2007 11:54

Jaaga tak bardzo sie cieszę, bałam sie o nia okropnie.
słuchaj, ona oczywiscie nie ma ksiazeczki zdrowia, na poczatku przy szczepieniach próbowalismy wprowadzic ksiazeczki, ale sie nie udało. Montowana jest w schronisku powoli siec komputerowa, wtedy bedzie łatwiej.
ale gwarantuje Ci moja głowa ,ze była szczepiona.Wet po szczepieniu zakłada takie obrózki przeze mnie specjalnie szyte-zeby było wiadomo ,ze kot szczepiony.Nawet na zdjeciach jest w obrozce. potem pozdejmowalismy tym kotom,ktore juz dobrze znamy-dla ich bezpieczenstwa-po prostu.

dziewczyny-jak my ja wsadzimy do transportera????

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 12, 2007 12:06

Mała1 pisze:
dziewczyny-jak my ja wsadzimy do transportera????


Też nad tym się zastanawiam, musimy jakoś odciągnąć inne koty od niej....i dać żarcie gdzieś na uboczu..innego wyjścia nie widze...bo przy jich nie mamy żadnych szans
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro wrz 12, 2007 12:27

iwona_35 pisze:
Mała1 pisze:
dziewczyny-jak my ja wsadzimy do transportera????


Też nad tym się zastanawiam, musimy jakoś odciągnąć inne koty od niej....i dać żarcie gdzieś na uboczu..innego wyjścia nie widze...bo przy jich nie mamy żadnych szans


zabiore rękawiczki :twisted:
zawsze to jakas ochrona :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro wrz 12, 2007 16:24

Mała, ja wiem, że szczepicie koty, ale nikt mi nie uwierzy na słowo i musiałabym ją zaszczepić ponownie, żeby zwiększyć szanse na ewentualny dom. Może lekarz, u którego kupujecie szczepionki wydałby jedną książeczkę i podbił pieczątkę, że zaszczepiona. Gdyby się nie dało, to chociaż poproszę jedną wklejkę z buteleczki i przyblizoną datę jej szczepienia. Sama wiesz, że teraz każdy chce kota zaszczepionego, odrobaczonego i po sterylce, najlepiej z dowozem :roll: . Inaczej długo szuka się domu.
Dajcie znać, jak ją będziecie mogły przywieźć. I nie straszcie mnie rękawiczkami, podstępami, bo pomyślę jeszcze, że dzikiego tygrysa mi przywieziecie :twisted: .
To jest moja Sonia, wzięta wiosną zeszłego roku ze schronu. Zołza i wiedźma niesamowita. Ciekawe, co pomyśli, jak zobaczy Arizonę :surprise: ?
Obrazek

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 12, 2007 17:07

ale piekna :wink: -moze szylkretki to czesto zołzy są :wink:
Jasne ,ze mozemy załatwic ksiazeczke z wpisami ,poprosimy weta schroniskowego.Ja po zdjeciach wygrzebie kiedy była kastrowana i szczepiona i wpiszemy daty.Nalepke te spokojnie załatwimy, na pewno jakies koty beda teraz szczepione.

hmmm, a z tym tygrysem ,to sama nie wiem jak jest :roll: na samym poczatku miałam ja na rękach dość długo, teraz nie daje sie pogłaskac.Ale naprawde mam wrazenie ,ze to przez ciągle napiecie spowodowane stadem kotów.
Ale tutaj głowy nie daje :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 13, 2007 8:01

Jaaga pisze:Obrazek



Bardzo podobna do Arizony :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 13, 2007 8:04

iwona_35 pisze:Bardzo podobna do Arizony :D


Wiem, i dlatego chcę Arizonę. Oby dziś bura mamuśka przyjęła malce. Wtedy szybciutko poproszę o Arizonkę.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 13, 2007 8:07

Jaaga pisze:
iwona_35 pisze:Bardzo podobna do Arizony :D


Wiem, i dlatego chcę Arizonę. Oby dziś bura mamuśka przyjęła malce. Wtedy szybciutko poproszę o Arizonkę.


Nawet miny mają identyczne :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon wrz 17, 2007 10:23

ja nie wiem co to sie dzieje :crying: -zawisło nad nami jakies fatum.
Mamy ogromny problem z Arizonką.
Siedzi od soboty na strychu u Jaagi i wyglada na to,ze bardzo jest chora.
Nie je -cos ja wyraznie boli w pyszczku, nie pozwoli sie dotknąc.Jaaga uwaza ,ze to jest chorobowe-ze cos jej jest.
Tylko jak ja leczyć, jak jej sie nie da dotknąc.
Gdzie?
w schronisku nie zrobia badan, nie beda walczyc z drapiącym kotem, nie wierze w cuda. :(
w jakim szpitaliku nam przyjma takiego dzikusa? :(
skad wziąc na to pieniadze? :crying: :crying: :crying:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 17, 2007 10:33

My ostatnio mamy strasznego pecha :( :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon wrz 17, 2007 12:19

dzwoniłam na Szczecinską.
Jak nazbieramy pieniazki mozemy tam przyjechac na badania-dostanie głupiego jasia i sie ja zbada.Na pewno mówiła,ze trzeba zajrzec jej do pysia i zrobic przynajmniej podstawowe badania.Ja mysę,ze u niej trzeba wykorzystac sytuacje i zrobic tez biochemię.Jesli okarze sie ,ze to zeby i ze trzeba czyscic, to pewnie musimy sie liczyc z kosztem ok.120-150 zł. Ale potem pani wet poradziła ,zeby jej przemycac ewentualne antybiotyki w zarełku.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 17, 2007 12:29

Mała1 pisze:dzwoniłam na Szczecinską.
Jak nazbieramy pieniazki mozemy tam przyjechac na badania-dostanie głupiego jasia i sie ja zbada.Na pewno mówiła,ze trzeba zajrzec jej do pysia i zrobic przynajmniej podstawowe badania.Ja mysę,ze u niej trzeba wykorzystac sytuacje i zrobic tez biochemię.Jesli okarze sie ,ze to zeby i ze trzeba czyscic, to pewnie musimy sie liczyc z kosztem ok.120-150 zł. Ale potem pani wet poradziła ,zeby jej przemycac ewentualne antybiotyki w zarełku.


Pierwsze PW już dostałam z pytaniem o numer konta, mam nadzieję że uzbieramy w miarę szybko
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf i 18 gości

cron